Forum Łaciata Strona FORUM -  wszystko o dalmatyńczykach Strona Główna


Łaciata Strona FORUM - wszystko o dalmatyńczykach
Forum Łaciatej Strony | www.dalmatynczyk.prv.pl
Odpowiedz do tematu
Diana S
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 2743
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Eeee juz nie długo dziewczyna zapomni...jak to sie nie wchodziło do wyrka.... Wesoly


Ostatnio zmieniony przez Diana S dnia Pon 17:50, 31 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
kimidori
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

oby Dianko WesolyWesolyWesoly
Zobacz profil autora
kimidori
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

Znów się zaczęło Smutny od 3 dni nie śpimy, sprawdziłam fazy księżyca.... ta sama faza co miesiąc temu...nów...
Zobacz profil autora
Robson
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

o kurde... no to nieciekawie, jakby tak co miesiąc reagowała...
Zobacz profil autora
Diana S
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 2743
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Ale moze dziewczyna sie z toba nie wysypia..chce spac na swoim posłaniu?...
Mruga
Zobacz profil autora
kimidori
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

nie, Diano, siedzi wystraszona obok łóżka i całą noc skrobie łapą o ramę łóżka, krąży wokół, siada, skrobie, idzie z drugiej strony, znów to samo, z trzeciej i znowu i od początku, teraz jestem na zwolnieniu wiec pikuś, wyśpię się w ciagu dnia, ale jak pójdę do pracy to cieńko to widzę.
do tego serce mi pęka, jak widzę jak ona się tak męczy a ja nie mogę jej pomóc bo nie rozumiem o co chodzi.
Wczoraj wymyśliłam, że może ona nie chce, żebym spała w tym łóżku, może tam płyną jakieś prądy... pode mną jest klinika i może mają tam jakieś urządzenia, które emitują jakieś fale. Wielokrotnie wstawałam w nocy, żeby mnie zaprowadziła do miejsca, do którego chce iść (drzwi, miska, lodówka, łazienka), ale jak tylko wyjdziemy z sypialni ona się zatrzymuje i się cieszy...
Nie wiem już sama, może dorabiam sobie jakieś niestworzone historie, ale oglądałam kiedyś programy o psach, które wyczuwają zawał u właściciela czy komórki nowotworowe w ciele swojego pana...
Chyba trochę przesadzam, ale wierzę, że nasze psy wyczuwają więcej niż my jesteśmy w stanie dostrzec...
Co wy na to? Przesadzam??


Ostatnio zmieniony przez kimidori dnia Wto 23:26, 08 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Dotty
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

To ciekawa historia...
Z takich, które ja znam to moja kotka kiedyś przeniosła się z siusianiem z kuwety na dywnik do kuchni i panicznie bała się wejść do łazienki(gdzie była kuweta), jak wnosiłam ją na rękach to drapała, wyrywała się i uciekała. Kiedy ktoś wchodził do łazienki to zwiewała i po kociemu warczała. Okazalo się po wizycie u weta i badaniach od a do z, że ma problem z nerkami.

A może przestaw łóżko w inne miejsce, może sunię zbadaj (krew, mocz) czy jej coś nie boli przypadkiem.
Zobacz profil autora
barbra
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Aniu, a próbowałaś spać w innym apartamencie ? Z Twojego postu wynika, że na Zuzankę "działa" noc+sypialnia, chce być z Tobą, a coś jej nie odpowiada - tak jakby nie chciała abyś tam była. Czy w ciągu dnia zdarza jej się tam spać ?? Pamiętam foto z królikami, spała jak aniołek.
To zachowanie trochę mi przypomina zachowanie Bajki, gdy czuła zagrożenie (petardy, burza - bardzo się ich bała), a byłyśmy poza domem, baaaaaaaardzo się spieszyła w drodze do domu. Odpinałam ją wtedy ze smyczy, bo nie miałam siły utrzymać, a ona mnie zaganiała jak "rasowy" owczarek - nigdy mnie nie zostawiła mimo ogromnej paniki.
Odnoszę wrażenie, że Zuza też zachęca Cię do ewakuacji.

Trzymam za Was, aby się wszystko wyjaśniło i dobrze skończyło.
Pozdrawiam
Barbara
Zobacz profil autora
elka
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Kimi a może pod łóżkiem płynie żyła wodna? no ja to laik jestem w tych sprawach ale może przenieś łżko na drugi koniec pokoju?
Zobacz profil autora
plinka
.
.

Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok

Też ta żyła mi przyszła na myśl Think
Zobacz profil autora
barbra
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

A żyły wodne tylko nocą się uaktywniają ?
Zobacz profil autora
kimidori
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

no ale mieszkamy tu od 2 i pół roku i do tej pory nic takiego się nie działo... Jutro idę na USG kolana do kliniki pod podłogą, mam nadzieję że będę miała okazję zerknąć co znajduje sie pod moją sypialnią.
Dzisiaj spała już w sypialni ale po mojej stronie. Od swojej strony nie chciała wejść
Znów kilka dni kuszenia i spokój... Chyba zrobię jej badanie krwi i moczu, może faktycznie coś się dzieje.
Spałyśmy w drugim pokoju, ale nie w okresie, kiedy to się działo. Następnym razem jak sie powtórzy (mam nadzieję, że nastepnego razu nie bedzie) przeniesiemy się do salonu.
W ciągu dnia Zuzia nie śpi w sypialni, ewentualnie wchodzi jak jest już bardzo poźno a ja idę się myć. Raczej wchodziła, bo teraz zaglądnie do sypialni i wraca na swoje legowisko.
Zobacz profil autora
elka
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Kimi jak Twoja Zuzia ? co powiedział wet? znasz już przyczynę?
Buziaki dla Was Heart
Zobacz profil autora
kimidori
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

Zuzia już śpi, ale z mojej strony łóżka. Zamieniłyśmy się stronami. Nie wiem czy dobrze zrobiłam...
Do weta pojdę w pon lub wtorek (tak nie lubię z nią chodzić do weta, bo ona strasznie to przeżywa, ciągne ją jak osiołka) A w maju czeka nas szczepienie
Ale co zauważyłam: Zuzia nie skacze tyle co kiedyś, tzn nie skacze na mnie jak wchodzę do domu, nie skacze na blat w kuchni, nie wskakuje na łózko i kanapę tylko wchodzi ostrożnie...
Wczoraj jak przyszłam do domu, odbywałyśmy jak zwykle rytuał powitalny i jakoś ją chwyciłam pod przednią łapę a ona zaskomlała i uciekła. No i tak się zastanawiam, czy tu nie leży przyczyna... Poprosze weta, żeby również spojrzał na ten bark
Zobacz profil autora
patiZET
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

kimidori mysle, ze wet niech na nia spojrzy jak powie, ze wszystko ok bedziemy szukac przyczyny gdzieindziej

ja mam dalmata po przejsciach i jewst calkiem normalna Wink tylko moze przywiazanie do mnie jest za duze i nieco przegina chwilami Wesoly


Ostatnio zmieniony przez patiZET dnia Nie 14:11, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Zdrowie psychiczne, czyli dalmat po przejściach
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu