KARO - Łaciata Strona FORUM

Poniżej umieszczam zdjęcia Karo z nowego domu Wesoly

...o komentarz trzeba molestowac już lenkę Mruga

o tak, tak!!! Prosimy o komentarz do foteczek Wesoly

Dwa pierwsze zdjęcia u góry zostały zrobione dzisiaj. Karo bawi się nową zabawka( bardzo ja lubi) , a na kolejnym wygląda przez okno ( mieszkamy na parterze). Na zdjęciach niżej Karo na spacerku,ale niestety jeszcze na smyczy, aby nie uciekł, no i uczy się dawać łapke swojemu nowemu panu, ale idzie mu to opornie bo próbujemy juz kilka dni i nie bardzo mu to wychodzi. Na zdjęciu na samym dole Karo śpi na drugi dzien po przyjeżdźie do nowego domu, a na tytm obok na specerze 3 dnia wychodzi z bloku. Za kilka dni umieszcze kolejne fotki. Chciałabym podziękować Adminowi-Michałowi za pomoc w umieszczeniu fotek. Naprawdę mi pomógł, bo sama bym sobie nie poradziła. Pewnie za 2 , 3 dni znowu go o to będe prosić. Ale widać , że jest miłośnikiem zwierząt tak jak i ja. Pozdrowienia

Piękny piesio Laughing

i jeszcze kilka fotek Karo Wesoly

Karo niestety musi opuścić nasz dom, szkoda mi go bardzo, ale dwukrotnie ugryzł mojego męża. SZukamy dla niego domu i transportu do Łodzi jak najszybciej.

Tak bez powodu ugryzł???
Nie skazujcie Karolka na kolejne cierpienie... Przeciez psa można poddać szkoleniu. A miało być tak pięknie... Smutny

Ugryzł bez powodu, mąż chcial podnieść z połogi coś co Karo popsuł i go ugryzł najpierw w rękę potem zaraz w noge roszarpał spodnie.. Karo ma agresję w sobie po poprzednim właścicielu. Niestety nie stac mnie na jego szkolenie. Potrzebny transport do Łodzi doEwy. Przykro mi bardzo.

przeczytałem i

lenka, wiem że do niczego Was nie zmuszę i zmuszać nie chcę, ale może warto jeszcze zaczekać kilka dni. Macie młodego dalmatyńczyka z bagażem doświadczeń, w którym szaleją hormony- o nowym miejscu i stresie nie wspomnę. Może Karo poczuł się zagrożony jak Twój mąż zrobił gwałtowny ruch, a pies odczytał to jak próbę ataku i uruchomił swoje mechanizmy obronne.
Bardzo możliwe, że Karo próbuje ustalić też swoją pozycję w nowym stadzie i stąd taka reakcja.
Może jeszcze przemyślicie swoją decyzję na spokojnie?

roń BOże oddawać psa. U nowego właściciela Karo nie będzie się lepiej zachowywał. Będzie coraz gorzej bo pies zgłupieje od tego przechodzenia z rąk do rąk. To jest prawie normalna reakcja na zarbanie psu nowej zabawki. (zniszczoną rzecz potraktował jak zabawkę) Przechodziłam z moim to samo. Do tego dochodziła agresja w stosunku do mojego dziecka. Dominacja nan całego. W moim wypadku pomogła kastracja. Pies "bez jaj" nie próbuje już dominować nad stadem. NIE ODDAWAJCIE PSA!!!!!!!! wszystcy musicie się dotrzeć. Musicie tylko bardziej obserwować jego zachowanie i odpowiednio reagować w taklich sytuacjach. Powodzenia.

lenka napisał:

Ugryzł bez powodu, mąż chcial podnieść z połogi coś co Karo popsuł i go ugryzł

Normalne zachowanie moim zdaniem... Karo po prostu bronił swojej zdobyczy!!!
Ja swoją Mikę mam od małego szczeniaka i była strasznie wrednym psulem Mruga

oooooo ile razy miałam pogryzione ręce jak chciałam jej odebrać np. pogryziony kapeć albo rozszarpane chusteczki, papier... Czasami miałam jej dość, ale przez myśl mi nie przeszło żeby ją oddać!! DALMATYNCZYK TO TRUDNA RASA, TRUDNY CHARAKTEREK!!!!!!
Karo z tej agresji wyrośnie na pewno, tylko szkoda że takim kosztem... On jest jeszcze młody i strasznie zagubiony... ciągła zmiana otoczenia itp.

lenka, strasznie mi przykro, że tak postanowiłaś. Karo cierpiał i cierpi - najpierw przez bezmyślnego właściciela, a teraz znowu....
Bo człowiek nie może zrozumieć i zaakceptować jego typowego psiego zachowania......

Karo zostanie u nas ,postanowiliśmy mu dac jeszcze szanse bo szkoda nam go i sie do niego juz przyzwyczailiśmy. Gdyby nadal przejawiał agresje to wtedy bedziemy coś robić. Narazie zobaczymy. Szkoda nam go bo to fajny psiak i zagubiony. Pozdrowienia.

Super że się zdecydowaliście Wesoly

Powinniście jednak pozbawić go męskości- powinno to ułatwić dojście do kompromisu

lenka napisał:

Karo zostanie u nas ,postanowiliśmy mu dac jeszcze szanse

I tak trzymać! lenka, zufaj mi Karo z tego "gryzienia" wyrośnie, przecież to jeszcze młody psiak! No a kastracja też nie zaszkodzi.

No zaufałam i mam nadzieje , że nas Karo nie zawiedzie. Zobaczymy jak bedzie dalej ale wierzę , że będzie dobrze.Pozdrowienia