maryś - Łaciata Strona FORUM

Wiadomo że hrabia Wesoly

no a co do żebractwa to znikome nadzieje że go oduczysz. No chyba że cud sie zdarzy! Czy można wiedzieć ile Maniek waży?

Jak na grubaska przystało waży juz całe 23,5kg i chyba nie powinien już przytyć więcej niż 2- 3 kg. A co do tego żebractwa, to cwaniak wie,że odemnie raczej nic nie wysępi, ale od innych TAK.

hmmm święte słowa!! Nasz Foc jak my zaczynamy coś jeść to nawet już nie wstaje z posłania, bo wie, że i tak nic nie dostanie, a nawet jeśli nie ma możliwości, żeby poszedł do siebie "do budy", bo np. jesteśmy gdzieś poza domem na jedzonku, leży grzecznie przy nas, nie zaglądając w ogóle na stół. Problem pojawia się gdy pies pojawi się w większym gronie znajomych i oni już nie potrafią zachować zimnej krwi w tej kwestii. Foc niestety doskonale o tym wie... Choć muszę go pochwalić, bo na obiadach u rodziców (w naszej obecności oczywiście) też już nie próbuje i grzecznie leży, ale to pewnie dzięki temu, że rodzice też zostali "przeszkoleni" i przy nas są "grzeczni". Gdy nas jednak nie ma w pobliżu pies jest im w stanie wejść niestety na głowę...

Mam to samo!!! Moja hrabina żebrze, mimo że wie że ode mnie nic nie dostanie. Jak pojawiają się goście albo my idziemy do kogoś, Zuza molestuje wszystkich poza mną... A moją mamę owinęła sobie wokół palca!!!
Trzymamy kciuki za próby odwyku!!!
A co do wojenki, to mam nadzieję, że dzieciaki się jakoś dogadają. Dziewczyna się pewnie wnerwiła, że się kolega panoszył na jej terenie.... no i się popsztykali...

Pięknie pięknieje z każdymi nowymi zdjęciami Heart

, ściskamy Maniusia i pozdrawiamy wspaniałą Panią - prawie sąsiadki - Ziuta i Barbara

dorcia&maniek napisał:

Jak na grubaska przystało waży juz całe 23,5kg i chyba nie powinien już przytyć więcej niż 2- 3 kg. A co do tego żebractwa, to cwaniak wie,że odemnie raczej nic nie wysępi, ale od innych TAK.

Mój waży 33 kg. No ale z opowiadań p. Joasi wiem że Mianiuś jest z tych mniejszych.

Ja też chciałam mieć małego dalmasia Laughing

Dołączył: 18 Mar 2008

a ja mam małego Super

Ela dobrze że jestes kobietą. Taki tekst w ustach mężczyzny byłby ... no .... hm....... Laughing

Dołączył: 18 Mar 2008

Bea to z tego twojego dalmasia kawał chłopa jest Wesoly

Maniuś faktycznie jest malutki i drobniutki. Ze dwa dni temu spotakaliśmy na spacerku łaciatego samca i spotkany okaz był o głowę wyższy od mojego no i na dodatek taki tłuściutki, że ważył chyba ze 40 kg Wesoly

. Czasami spotykamy też dalmatkę no i ta jest z kolei postury i wzrostu Mańka. Myslę,że dla mojego maleństwa tak 27 kg będzie idelanie, bo nie może się chłopak utuczyć za bardzo ze względu na swoje chore serce.

Elka a tak z cikawości ile waży twój mały?

Dołączył: 18 Mar 2008

a wiesz Dorcia że nie wiem dokładnie ... tyle razy byliśmy u weta a nie zważyłam go nigdy... no i łazienkowej wagi też nie mam i w książeczce też nie pisze.... muszę się wybrać do zważenia Fuxa.

Elka obowiązkowo!! Trzeba wiedzieć ile kilogramów szczęścia ma się w domu Wesoly

Co u Was słychać? Jak Hrabia się miewa? Mruga

U nas wszystko w jak najlepszym porządku.Maniulek tylko przy takich upałach jak dziś czy wczoraj nie za dobrze sie czuje i w zasadzie całe dnie śpi Smutny

Aż się boje co będzie przy wyższych temperaturach. Ale za to wieczorkiem znajduje siły na dłuższy spacerek i zabawy z Wikulą.
Właśnie niedawno wrócilyśmy ze sacerku i padnięty Maniek molestuje mnie żeby łóżko rozłożyć co by się mógł wygodnie położyć Jezyk

wklejam kilka zdjęć z domu, ale obiecuję w najbliższym czasie zrobić jakieś w plenerze

padnięty pies po spacerze
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Mańkowa kolacja

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

gdzie się podziało to ciasteczko???

[link widoczny dla zalogowanych]

znalazłem
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

a to najedzony i wybiegany Maniek podczas oczekiwania,aż niedobra pani rozłoży łóżeczko Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

A no i muszę jeszcze dodać, że mój piesior strasznie sie boi, że go gdzieś zostawię. Dzisiaj np. jak zostawiłam go dosłownie na 10 mniut z moją siostrą i jej chłopakiem w ogródku, a sama poszłam po coś do domu, to Maniek cały czas stał ze sznupolem przyklejonym do furtki i popiskiwał, a jak wróciłam to oczywiście cieszył się jak by mnie sto lat nie widział Wesoly

pozdawiamy wszystkich gorąco Wesoly

Widzę, że to męskie wydanie mojej JazZiuty - spacerki obowiązkowo w moim towarzystwie, dużo jedzonka (a i tak zawsze za mało), ciasteczka, ciasteczka, mnóóóóóóóóóstwo ciasteczek i oczekiwanie na pontonie na prawdziwe, zaścielone łóżko.
Przytulamy Mańka i pozdrawiamy Panią Wesoly

p.s. Ziuty patent na upały - to trochę wody dla ochłody (najlepsze są wg niej nasze łąkowe stawy)