agresja!!??? - Łaciata Strona FORUM

wczoraj moj niegrozny najukochanszy bezbronny przytulacz swiata rzucil sie na retievera na dodatek z ktorym nie raz sie bawil!!???
szlysmy z kolezanka i jej sunia.. sunia warknela na tamtego a ten nie zastanawiajac sie rzucil sie do gardla psa... wspomne ze szczeniak moj zaczal11 miech;) tamten samiec tez.. a sunia ktorej jak mysle bronil ma 5 latek..sunia jest rotwailerem i czasem ma grozne zagrania co do Unka. moze on sie od niej tego nauczyl!! przez 6 miechów nie wykazywal najmniejszej agresji a teraz nie moglam go oderwac od lezacego i broniacego sie psa:( Smutny

co jest!!?? czyli juz nie moge mu pozwalac bawic sie z innymi samcami???????
ps.. o dziwo zaczla sluchac i przybiega na spacerach ale zeby mi sie nie nudzilo to zaczal co innego robic!!

no to sobie dziewczynki popisaly:P

Zwlekałam, czekałam na wypowiedzi innych Cool

, no ale pusto więc piszę Mruga

A więc tak...
Trudno napisać coś konkretnego jak się nie widziało sytuacji, zachowania psów i sygnałów jakie do siebie wysyłały itp.
Możliwe, że Unkas nie zastanawiając się „zmałpował” zachowanie od koleżanki. Ona zaczęła warczeć, to Unkas też. Psy uczą się od siebie różnych zachowań, niestety i tych dobrych i złych Wink

Zawsze tak jest, że np. jeden pies gdzieś pobiegnie to i reszta za nim, albo jeden zacznie szczekać na przechodnia to i reszta.
Unkas też teraz dojrzewa, hormony grają Wink

, ma trudny okres – możliwe, że takie różne zachowania mogą też tym być wywołane.

KAska napisał:

sunia jest rotwailerem i czasem ma grozne zagrania co do Unka. moze on sie od niej tego nauczyl!!

To znaczy? Jak to wygląda?

KAska napisał:

przez 6 miechów nie wykazywal najmniejszej agresji a teraz nie moglam go oderwac od lezacego i broniacego sie psa:( Smutny

co jest!!??

Wątpię, żeby to była jakaś krwiożercza walka Wink

Czy polała się krew, czy nie? Psy miały jakieś obrażenia?
A podejrzewam, że Twoje/Wasze zachowanie w tym momencie zapewne psa tylko jeszcze bardziej pobudziło i odczytał je w tym stylu: „Ooo super pańcia też jest po mojej stronie, też się przyłączyła do walki, no to walczmy razem”

Życzę wytrwałości Wesoly

Kasiu powiem Ci tak. Moj pies byl grzeczny i nieagresywny gdzies do 2 lat. Potem testestosteron zaczyna brac gore i ot psie zachowania pojawila sie agresja. Wlasnie w tym wieku w jakim jest Unek wszystko sie zaczyna. jajka zeszly , psiak zamienia sie ze szczeniaka w mlodzienca , potem w doroslego psa walczacego o prym.
Jesleli nie chcesz wystawiac psa ja bym go wykastrowala. Zwlekalam ze swoim psem i teraz nawet jak to zrobie przypuszczam ze wyuczone zachowania zostana.
Jezli jednak masz zamiar go wystawiac musisz pracowac nad tym aby tlumic agresje.( o ile takowa sie pojawi) Absolutnie nie zgodze sie z tym zeby psa izolowac od innych samcow. To co zawsze ludzie robia to izoluja od siebie psy. To tylko poglebia agresje. Ja tu bedac uczeszczalam do zajecia z psiej psychologi. Pokazali nam tu rozne techniki ro cobic w takich sytuacjach.

Mysle, ze obserwuj psa sama zobaczysz czy taka sytaucja sie bedzie powtarzac czy to bylo jednoroazowe Zreszta pzred kazdym atakiem doskonale widac ze on nastapi.
Nic sie nie martw bedzie dobrze.

pAuLiNka napisał:

KAska napisał:

sunia jest rotwailerem i czasem ma grozne zagrania co do Unka. moze on sie od niej tego nauczyl!!

To znaczy? Jak to wygląda?

czai sie na niego.. a potem podgryza delikatnie po szyi.. ona z kolei sie wychowywala z amstafem ktory tez nie byl agresywny aczkolwiek pewne typowe zachowania nawet w zabawie przejawiaja psy ras agresywnych:(

pAuLiNka napisał:

KAska napisał:

przez 6 miechów nie wykazywal najmniejszej agresji a teraz nie moglam go oderwac od lezacego i broniacego sie psa:( Smutny

co jest!!??

Wątpię, żeby to była jakaś krwiożercza walka Wink

Czy polała się krew, czy nie? Psy miały jakieś obrażenia?

nie bylo krwi.. to szlo tak- tamten znajomy Unka podlecial jak zawsze sie wachac.. podlecial tez do rotvailerki a ona na niego warknela,, maly nie myslac od razu rzucil sie na niego... własciciele tamtego psa z niedowierzaniem ruszyli zeby je rozdzielac!! ja nie wiedzialam tez zbytnio co mam robic.. trwalo to krotko w koncu udalo mi sie go zlapac za obrozke..Unek byl posliniony.. moze gdzies ma jakies otarcie ale nie ma krwi
A podejrzewam, że Twoje/Wasze zachowanie w tym momencie zapewne psa tylko jeszcze bardziej pobudziło i odczytał je w tym stylu: „Ooo super pańcia też jest po mojej stronie, też się przyłączyła do walki, no to walczmy razem”
Paulinko nie wiem co masz na mysli!!nie podjudzalam,, typu,,Ta UNo dobrze robisz!! dobry pies!! tylko darlam sie po imieniu i latalam do okola nich zeby zlapac za obrozke ktoregos.. Wstyd mi za to.. a on po akcji jak go spielam zachowywal sie jak PAn i władca.. szlysmy w jednym rzedzie on na przodzie z wypięta klata;(.. nie umialam sie zachowac prawidlowo!!trzeba go bylo skarcic,, a ja sie roztrzeslam!!totalnie nie spoddziewajac sie takiej sytuacji!sytuacja adekwatna do takiej w ktorej to wrobel zlapal by królika!!poprostu szok.. boje sie go teraz puszczac.. Maly caly czas jeszcze sie bardzo zmienia!! nie wiem jak prawidlowo reagowac by go oduczyc agresji!! ucze go siadac jak przy ogrodzeniu idzie ujadajacy pies!! na smyczy slucha

Mysle ze 2 rzeczy zawazyly- pierwsze obrona suni!! po drugie nauczyl sie od niej ze agresja tez istnieje nawet w zabawie! Smutny

Kasiu nic sie nie martw po prostu badz czujna obserwuj go mzoe to bylk jednorazowy wybryk

z mila checia sie do Ciebie zglosze.. na priva wysylam gg:)
pozdrawiam:)PAti