Forum Łaciata Strona FORUM -  wszystko o dalmatyńczykach Strona Główna


Łaciata Strona FORUM - wszystko o dalmatyńczykach
Forum Łaciatej Strony | www.dalmatynczyk.prv.pl
Odpowiedz do tematu
kamilka91
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

Frodolencja napisał:

Bo kundelki rozmnażają ludzie, którzy kompletnie się na hodowli psów nie znają, oddaj psy za byle pieniądze w pierwsze lepsze ręce.

i znów się nie zgodzę Jezyk
Są ludzie, którzy rozmnażają psy z ciekawości itp. - ja też koniecznie chciałam rozmnożyć Mikę, bo przecież szczeniaczki są takie fajne... Embarassed
Moja Mika np. pochodzi właśnie z takiego miejsca - jakaś pani miała 'dalmatkę', i spotkała 'dalmasia'. Szczeniaków kilka było, wszystkie poszły do domów za darmo. (a nawet... stały się nieprzemyślanym prezentem, dlatego też mam Mikę...)
Wszystko co mówisz to prawda, z tym że - generalizujesz to wszystko. Często psy rozmnażają dzieciaki (które mają przy tym szczególną frajdę jak znajdą psa tej samej rasy lub zupełnie innej, żeby zobaczyć jakie śmieszne pieski z tego będą Confused), albo ludzie zupełnie nieświadomi tego, co robią. Nie nastawieni na zysk. Mruga
Zobacz profil autora
Daj_łape


Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Emm... w takim razie chciała bym przeprosić jeśli kogoś uraziłam tym że nazwałam Pati dalmatyńczykiem, otóż okazuje się że mój pies to kundel (w czym broń boże nie widzę nic złego) Tylko moja siostra się bardzo rozczaruje bo była święcie przekonana że Pati to 103 dalmatyńczyk.
Zobacz profil autora
kamilka91
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

Ja także mam kundla. I nie widzę w tym nic złego. Tzn. nic złego nie widzę w posiadaniu kundla (w przyszłości także zamierzam posiadać kundle ze schroniska...), a nie w ich rozmnażaniu. Mruga
I też często nazywam moją sucz dalmatyńczykiem (no bo trudno żebym mówiła dzieciakom jak mnie na spacerze zaczepią 'to jest pies w typie dalmatyńczyka, a nie dalmatyńczyk' i robiła półgodzinny wykład na temat raspwy=rodowodowy...), jednak dobrze wiem, że dalmatyńczykiem ona nie jest.
I znów robię offa Embarassed bardzo przepraszam.

Pozdrawiam Wesoly
Zobacz profil autora
KAska
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krakow

hej
ja z innej strony napisze.. obojetne jakiej rasy psiaka sie bierze to jest on do czegos predestynowany bardziej lub mniej.
Dalmaty to nie psy obronne ani agresywne z natury, aczkolwiek potrafia straszyc ludzi wielkoscia i bezposrednioscia:)
tutaj nie da sie stwierdzic jakie ma najprawdopodobniej geny i w jakiej czesci po kim a na dodatek dochodzi kwestia wychowania przez owa Pania. wszytsko to jak wiemy wazy na zachowaniu podobnie jak u czlowieka.
poprzednia moja Dalmatynka bardzo mnie bronila.. w aucie wychodzila z siebie ale szczekanie zajadle niekoniecznie jest agresja!
trzeba Twoja Mala oduczyc tego. Plinka szkoli wiec powinna doradzic zreszta nie ona jedna.
Chwyc ja lekko za mordke poszelesc za uchem lub zrob delikatnie cos co ona nie rubi w momencie ataku! musisz ja tego oduczyc .. moze to robi z lęku??
Dalmatowi nie lamie sie charakteru tylko cierpliwoscia i konsekwencja powtarzalnosci Twoich zachowan ja wychowasz!! absolynie nie biciem ale to pewnie wiesz:)
moj sie burzy jak sie boi! poznaj ja lepiej nie wiem ile czasu jest u Ciebie..z czasem jak nabierze pewnosci siebie to minie agrecha ale jesli ja jej nie oduczysz moze stac sie psem bojowym
pozdrawiam i powodzenia
Zobacz profil autora
bea
.
.

Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 2173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze

Kaska ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ PO CAŁEJ ROZCIĄGŁOŚCI. Tu nie chodzi o to czy psia ma rodowód czy nie. Tu chodzi o to że dziewczyna ma problem z suczą to i należałoby jej cos podpowiedzieć. Nawet psy po superrodowodowych rodzicach mogą mieć walniętą psychikę. Z pasami należy pracować i nad nimi należy pracować. Gdy mój pies mnie podgryzał robiłam to samo Laughing . On mnie w rekę - ja go w ucho - na tyle żeby zabolało i żeby zapiszczał, krew się nie polała Mruga . Gdy warczał łapałam za kark - jak matka gdy chce ularać dzieciaka. Zalecam ostrożność i wytrwałość.
Zobacz profil autora
KAska
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krakow

Z pasami należy pracować i nad nimi należy pracować. Gdy mój pies mnie podgryzał robiłam to samo . On mnie w rekę - ja go w ucho - na tyle żeby zabolało i żeby zapiszczał, krew się nie polała . Gdy warczał łapałam za kark - jak matka gdy chce ularać dzieciaka. Zalecam ostrożność i wytrwałość.

BEA!!!Mrugaświete slowa pracowac z psem i nad psem!!!!
DOKLADNIE TAK!! chodze na czworakach czasem:).. chociaz nie wiem czy to dobre. Weterynarz mi powiedzial ze widac miedzy nami wspolprace i , ze MAly jest grzeczny i posluszny ale przez to ze nie zdominowalam UNcia z sytuacji stresowej moze zaufac sobie a nie mnie!!pewnie sie dowiem kiedys co to oznacza! chociaz oby nie!
Zobacz profil autora
Paula&Skierka
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bogatynia/Wrocław

Eeee nie wiem czy macie świadomość tego że dlamaty kiedyś były psami bojowymi i obcinało im się uszy i ogony, a było w dawnych czasach. I z tą agresją to może być naprawdę poważny problem bo to psy duże silne i zawzięte, potrafią też bronić (historia rasy wspomina że broniły powozy przed bandytami) i odwaga to ich cecha rasowa, ale fakt faktem że to żadne usprawiedliwienie bo ten pies jest agresywny ze strachu bo nie został odpowiednio socjalizowany, bądź ma agresje wrodzoną Mad Ja widziałam po swojej suczy jaka potrafi być menda i bez żadnego ostrzeżenia miotać mniejszymi suczkami (na szczęście już z tego wyrosła). Agresywny dalmatyńczyk z pseudohodowli w nieodpowiednich rękach może stanowić zabójczą broń!!!

Więc podaj_łape on tak naprawdę nie broni ciebie tylko siebie. Nie wiem ile masz lat i czy jesteś na tyle odpowiedzialna żeby sama zając się szkoleniem psa. Ale kiedy spotykasz sie na spacerze z sytuacja stresowa np. przejeżdżający rower to spróbuj jakoś odwrócić uwagę psa od nadjeżdżającego roweru np. przez podanie smakołyka albo zabawę albo mówienie wysokim głosem, przyzwyczaja go stopniowo do nowych rzeczy.

Powiedz jeszcze jedno czy w sytuacjach kiedy twój pies mija się z innym to napinasz smycz przyciągasz go do siebie i wtedy następuje atak??
Zobacz profil autora
Frodolencja
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Ze wsi :)
Płeć: Kobieta

kamilka91 napisał:

i znów się nie zgodzę Jezyk
Są ludzie, którzy rozmnażają psy z ciekawości itp. - ja też koniecznie chciałam rozmnożyć Mikę, bo przecież szczeniaczki są takie fajne... Embarassed


Kamilka, z całym szacunkiem, ale właśnie podałaś przykład na to, ze ludzie rozmnażający kundelki maja zerową wiedzę na temat hodowli.
Chciałaś ja rozmnożyć "bo słodkie szczeniaki" no i? Co wiedziałaś o hodowli? o wychowywaniu szczeniąt? o rasie, jej genetycznych predyspozycjach itd?

Nic nie wiedziałaś.
Chciałaś rozmnożyć, bo "słodkie szczeniaczki"

to że ktoś rozmnaża psa z ciekawości lub po prostu dla kaprysu nie wyklucza tego, że jest kompletnym głąbem w zakresie kynologii i hodowli, a nawet śmiem twierdzić, ze takie zachcianki tylko potwierdzają czyjąś niewiedzę.

Moja Mika np. pochodzi właśnie z takiego miejsca - jakaś pani miała 'dalmatkę', i spotkała 'dalmasia'. Szczeniaków kilka było, wszystkie poszły do domów za darmo. (a nawet... stały się nieprzemyślanym prezentem, dlatego też mam Mikę...)

Wszystko co mówisz to prawda, z tym że - generalizujesz to wszystko. Często psy rozmnażają dzieciaki (które mają przy tym szczególną frajdę jak znajdą psa tej samej rasy lub zupełnie innej, żeby zobaczyć jakie śmieszne pieski z tego będą Confused), albo ludzie zupełnie nieświadomi tego, co robią. Nie nastawieni na zysk. Mruga

wiesz co, byłabym skłonna uwierzyć, gdyby ktoś rozmnażał kundelka burka.
Ale gdy chodzi o psy raso podobne to zawsze taki człowiek liczy an zysk. Akurat jeśli chodzi o dalmatopodobne to nie dziwię się, że za darmo poszły- pseudo dalmaty to słaby biznes, sama widziałam wielokrotnie, jak pseudo hodowcy na bazarze usiłowali dosłownie wetknąć szczeniaka komukolwiek.

A poza tym, uważam za obrzydliwe rozmnażanie psów dla frajdy i zaspokojenia ciekawości, albo (co gorsza), żeby dzieci miały słodkie szczeniaczki - to też jest pseudo hodowla.
Bo pseudo hodowla jest zawsze tam, gdzie bez mózg bierze się za rozmnażanie psów, produkując kolejne kundelki, często chore.

Dlaczego chore? Bo to psy rasowe sa obarczone różnymi chorobami, które "plączą im się" wraz ich innymi cechami charakterystycznymi. Ale hodowca po to bada swoje psy, zeby unikać kojarzeń, z których powstawałyby chore szczenięta.
Pseudo rasowe psy są w najgorszej sytuacji - rasowe nie są, ale mimo to mają coś tamz rasowego psa - wady również. Pseudo hodowca rozmnaża psa mając w bardzo głębokim poważaniu jego stan zdrowotny i psychiczny.
Kupowanie psów z takich miejsc, pobłażanie takim ludziom jets po prostu przymykaniem oka na tą krzywdę, która się tym psom dzieje.
Tyle.
Zobacz profil autora
plinka
.
.

Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok

Paula&Skierka napisał:
Eeee nie wiem czy macie świadomość tego że dlamaty kiedyś były psami bojowymi i obcinało im się uszy i ogony, a było w dawnych czasach.

A uszy to się im nie obcinało przypadkiem po to żeby nie przeszkadzały podczas polowań? Wink
Dalmat psem bojowym? No nie przesadzajmy Wesoly




Daj_łape - jak sytuacja u Was?
Zobacz profil autora
Paula&Skierka
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bogatynia/Wrocław

OJ plinka uwierz mi że mogą być psami bojowymi, nie chce tu nikogo straszyć ale słyszałam parę mrocznych opowieści o "wściekłych dalmatyńczykach". W książkach piszą że były używane do walki w czasie bitwy pod Wiedniem, a jeszcze gdzie indziej czytałam czy słyszałam, że dalmaty są dawcami genów dla większości psów w typie bull Surprised

Wszystko zależny od ukierunkowania hodowli i sposobu prowadzenia psa, tak jak z psami "ras agresywnych" Smutny
Zobacz profil autora
KAska
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krakow

tez slyszalam ze wiekszosc psow ras agresywnych ma w genach dalmata,ale
1) to sa psy do towarzystwa co wskazuje ze podczas ewolucji pewne geny zanikly
2)potrafia bronic co stanowi o tym, ze moga ugryzc co nie oznacza, ze jest to ich gen dominujacy ! nie ma psa ktory by nie potrafil ugryzc(nie pisze tu o psach ktore z racji swej budowy pyska nie moga ugryzc) jesli bedzie do tego nauczany!
3)sa one maskotkami strazakow w stanach i ratowaly ludzi podczas trzesienia ziemi w Meksyku gdyz potrafia wytrzymywac przy wysokich temperaturach pracujac!(kiedy to owczarki wymiękaly)
4)podczas II wojny nosily korespondencje tak jak inne psy
5)mialam11 lat dalmatynke teraz mam samca jedno i drugie potrafi drzec jape i sie rzucac (on mniej sunia wiecej) ale nigdy nie ugryzly!!
6) psa nalezy ukladac!! tak jak wyzej napisalam kazdy psiak zle prowadzony potrafi użrec. Z racji swoich gabarytow Dalmat moze zrobic wiecej szkod ale nie widzialam by atakowal czlowieka!!!! a interesuje sie ta rasa juz13rok co nie znaczy ze wiem o niej wszystko!! pozdrawiam
Zobacz profil autora
Paula&Skierka
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bogatynia/Wrocław

Kaska ja też nie słyszałam żeby dalmaty kiedykolwiek wyrządziły człowiekowi krzywdę bo sa to psy kochające ludzi ale słyszłam historie że jakis dalmat zagryzł prawie na śmierć doga niemieckiego. W odniesieniu do innych psów i zwierząt czasem bywają agresywne i po części ludzie ich za to nie lubiąSmutny tak jak piszesz wszystko zależny od wychowania, czasem w tych łaciatych pieszczochach odzywają się instynkty łowieckie...
Zobacz profil autora
KAska
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krakow

ja przepraszam ale nie ma tak by kazdy wszystko lubil.. nie sa bardziej agresywne niz psy innych ras ale z pewnoscia przez to ze sa inteligentne mozna je poskromic latwiej niz owczarka chocby nawet. sa to psy goncze a nie agresywne i juz;)
tak czy owak Nasza Panna POdaj łape sie nie oddzywa a my dywagujemy dalej:)
dalmatynczyk jest inter champ pracy.. w klasie otwartej czy jakos takos sie to nazywa.. w koncu o czyms to swiadczy nie?Wesoly
a co do gryzienia innych psow to w zabawie potrafily nie dalmaty tak pogryzc własnie doga ze Pan go musial uspic bi niestety nie dalo sie go uratowac a cierpial okropnie:(
jak powiadam trzeba wychowywac jak ludzi .. a nie myslec ze jak sie kupi psa takiego czy innego to sie zupelnie sam wychowa.. jak czlowiek to skad pochodzi to polowa sukcesu a srodowisko drugie pol;) tyle
Zobacz profil autora
Paula&Skierka
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bogatynia/Wrocław

KAska napisał:
ja przepraszam ale nie ma tak by kazdy wszystko lubil.. nie sa bardziej agresywne niz psy innych ras ale z pewnoscia przez to ze sa inteligentne mozna je poskromic latwiej niz owczarka chocby nawet. sa to psy goncze a nie agresywne i juz;)

Oczywiście zgadzam się z tym
tak czy owak Nasza Panna POdaj łape sie nie oddzywa a my dywagujemy dalej:)

no właśnie ale to i tak dość ciekawy temat:)
dalmatynczyk jest inter champ pracy.. w klasie otwartej czy jakos takos sie to nazywa.. w koncu o czyms to swiadczy nie?Wesoly

mój akurat nie:P A mowie że niektóre lubią się wdawać w bojki z innymi psami (jeśli maja dominujący charakter) i mój do takich należny. a jeszcze jak była młodsza była na tyle cfana że atakowała mniejsze suczki i to nie ze strachu i nie z agresji jako takiej ale ze zwykłej złośliwości Twisted Evil teraz już jest poważnym psem i stara się powstrzymywać zapędy Guy with axe
Tak czy owak nie sa psami dla każdego trzeba mieć do nich stanowczy charakter ale jednocześnie jak najbardziej okazywać im troskę i uczucia Wesoly
Zobacz profil autora
bea
.
.

Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 2173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze

Paula&Skierka napisał:
Kaska ja też nie słyszałam żeby dalmaty kiedykolwiek wyrządziły człowiekowi krzywdę bo sa to psy kochające ludzi ...


No to pogadaj z Bunią. Ona ma takie ananaski .. dlatego też zostały u niej a nie poszły dalej do adopcji.
Za to mój kocha wszytskich ludzi... jedyną krzywdę którą robi to tylko z miłości np: nadepnie swoim wielkim łapskiem, zadrapie albo pójdzie z ręką pańci do kuchni a pańcie zostawi w pokoju
Zobacz profil autora
Morderczynie ;p
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 3  

  
  
 Odpowiedz do tematu