"Mały" dalmatyńczyk spod Mławy -prawdziwa TRAGEDIA - Łaciata Strona FORUM

O rany!! nie zauważyłam tego wpisu o zaginięciu!! Mam nadzieję że gdzieś trafił w jakieś ciepłe miejsce.... Crying or Very sad

Czekamy z Zuzią na wieści!

Dzwoniłam właśnie do Pani, która miała zaopiekować się psiakiem - niestety żadnych wieści o nim nie ma (a Pani ta prosiła we wsi, żeby jeśli ktoś zobaczy psa - od razu dał jej znać - ale pies przepadł bez wieści... )

Od dzisiaj przez kilka następnych nocy mają być bardzo duże mrozy - niestety myślę, że jego szanse na przetrwanie są już bliskie zeru...
Sad

(

Marka przestań krakac Wsciekly

On musi się znaleźc,chyba,że wcześniej coś z nim zrobili

obawiam się, że Marka nadzwyczaj obiektywnie oceniła jego szanse w przypadku zagubienia. no ale w końcu świat nie składa się tylko z gruboskórnych psich oprawców, a ktos jak zobaczy błąkającego się psa, to może udostępni kawałek budy i miskę żarcia...
tak czy inaczej czekamy na wiadomości- oby się odnalazł!

bunia napisał:

Marka przestań krakac Wsciekly

On musi się znaleźc,chyba,że wcześniej coś z nim zrobili

Może faktycznie przesadzam, ale to dlatego, że wyadoptowywałam w zeszłym roku suczkę ludziom, których dalamtyńczyk uciekł w zimę przy otwieraniu bramy i dzięki nieustającym poszukiwaniom znalazł się prawie po miesiącu, ale... zamarznięty na jakiś działkach... A tamten pies normalnie widział - i mimo to nie umiał trafić do domu - więc ułożył się pod jakąś altanką i tam zamarzł...
Widziałam też suczkę, z taką sierścią jak ma dalmatyńczyk, zamrzniętą w schroniskowym boksie...
Więc mam świadomość, co się może stać z bezdomnym psem tego typu w zimę...
A do tego samochody, inne psy, ludzie...

Ale też ciągle liczę na cud...

jakie to smutne.... Blue_Light_Colorz_PDT_32

Marne szanse

Ne chce krakać ale chyba temat jest już do zamknięcia Smutny

Chyba tak

Chyba tak

zero wiadomości - zamykam