|
jolly_94
| Dołączył: 16 Lis 2006 |
| Posty: 9 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Skąd: Imielin |
|
|
 Wysłany: Nie 00:52, 08 Lut 2009 |
|
 |
|
|
|
2 listopada nad ranem odszedł mój Zuzek (Nitra's Zuzio Lovely Uśmiechnieta Wielocętka). Miał 13 lat i 9 miesięcy. Odszedł we śnie, spokojnie. Znalazłyśmy go rano, śpiącego już na zawsze.
Przeżył dobre życie i był dla nas wielką radością.
Pamiętam, gdy był dwumiesięcznym szczeniakiem i miał już u nas zostać, pogorszyła się sytuacja finansowa w domu i zapadła decyzja o sprzedaży szczeniaka. Zagroziłam wówczas, że wypiszę się ze Związku Kynologicznego i nigdy więcej nie pójdę na żadną wystawę, jeśli on zostanie sprzedany. Chętna Pani ze Szwajcarii obiecywała złote góry za brązowego dalmatyńczyka, dzwoniła wiele razy, ale udało mi się ją skutecznie zniechęcić )) A z finansami jakoś sobie poradziłyśmy;-)
Wiem Zuzku, że biegasz sobie szczęśliwy, bo za TM jest wiele innych psów, które znasz, twoja ulubiona Rybka Zuzia (czyli Birkuta Lovely U.W.), przyjaciółka jeszcze z katowickich spacerów- ogarzyca Pajda Grające Echo, a ostatnio dowiedziałam się, że 1.11.08 odeszła za TM twoja wystawowa koleżanka, gończa polska Hajda Cnotliwy Nos. Chyba było jej samej smutno, bo od razu wróciła po ciebie...
Ufam, że się spotkamy kiedyś. Bardzo w to wierzę. I wtedy razem pójdziemy na długi, długi spacer, a ty napewno pobiegniesz z przodu nie oglądając sie za siebie, bo przecież doskonale znasz drogę do domu i świetnie poradzisz sobie beze mnie...
Dziękuję Ci, Zuzku...
|
|
|
