2 nakrapiane maleństwa-hotel w Gorzowie - Łaciata Strona FORUM

Do bydgoskiego schroniska znów trafiły "dalmatyńczyki"... w rzeczywistości są to psy, które je przypominają. Są to mieszańce, po ojcu dalmatyńczyku (pewnie na zasadzie "ciekawe co wyjdzie z takiego połączenia..." Confused

) Mają około 2 miesięcy.
Miały pełno pcheł, więc zostały też dziś odpchlone (jeszcze nie zapisane na kartce Mruga

)

Sunia, najbardziej przypominająca dalmatyńczyka, moim zdaniem. Samotnica-woli sama spać na podłodze niz w legowisku z pozostałymi. Najbardziej szuka kontaku z człowiekiem Wesoly

Sunia numer 2:

Najweselsza z całej trójki. Chętnie się bawi, gryzła rodzeństwo po uszach i ogonie, mnie po palcach... Chyba niezła łobuziara z niej wyrośnie (powiedziałabym, że ma najbardziej "dalmatyński" charakter z całej trójki Mruga

)

No i w końcu facet. Lubi spać, jeść.

Maleństwa razem:

Szczeniaczki "mieszkają" w ocieplanym boksie. Zaletą takiego boksu jest to, że choć trochę uczy on czystości. Większość szczeniaków wychodzi na zewnątrz (boksy są jakby dwuczęściowe, odzielone takimi silikonowymi drzwiczkami Mruga

) aby załatwić swoje potrzeby, bo "po co mają sobie smrodzić w środku" Mruga

. W środku boksu co prawda także była kupka, ale to tylko jedna Wesoly

No a poza tym w takim boksie psiaki mają ciepło, no ale wiadomo, nic nie zastąpi im prawdziwego domu... Smutny

Ale są słodkie. Raczej szybko znajdą domki Wesoly

Rozmowa klientów:
-"Mamuś ja chcę tego"
-"Nie bo to duze bydlę z niego wyrośnie" Confused

Miałam nadzieję, że jak dzisiaj pojadę do schroniska to już ich nie będzie... ale one nadal czekają Smutny

jak to możliwe? są takie urocze...

Co prawda był jeden Pan, ponoć bardzo miły (nie miałam okazji go poznać...), chciał zabrać tą czarną. Jeśli się zdecyduje to przyjedzie jutro Mruga

Trzymam mocno kciuki. Nadal wierzę, że szybko znajdą domki, tylko byleby były dobre i odpowiedzialne

Słodkie misiaczki! Tylko żeby do pseudohodowli nie poszły. Smutny

Właśnie o to się boję... dlatego powiedziałam dziewczynom (wolontariuszkom) oraz niektórym pracownikom, że mają dokładnie domy sprawdzać. No ale pseudohodowca może kit wcisnąć, i sprawdzanie i tak nic nie da... no ale zawsze można chociaż spróbować.
A tymczasem kolejne zdjęcia dodaję:

Odnośnie ich zachowania mogę stwierdzic jedynie, że... "moje nakrapiane dzieciaki" sie strasznie rozwydrzyły Twisted Evil

Cała trójka szaleje po całym boksie (o dziwo w środkowej jego części nie było żadnego kupka! Mruga

), pogryzły mi spodnie, wylały wodę... Typowe dzieciaczki Wesoly

Mam nadzieję, że nie będę miała już okazji ich fotografować... bo w schronisku dopiero za tydzień będę.

PS. Jak widać, miły pan po psa sie nie zgłosił... Smutny

kamilka czy jest możliwośc żeby je wyciągnąć hurtem z tego schroniska? Nie ma co czekać na chętnych bo jakiesd paskudztwo sie do nich może przyczepić.

Pomożesz je wyciągnąć?

Domek stały natychmiast potrzebny a jeśli nie to chociaż tymczas by się przydał.

Być może mam chętnych na jednego pieska...

bea napisał:

kamilka czy jest możliwośc żeby je wyciągnąć hurtem z tego schroniska? Nie ma co czekać na chętnych bo jakiesd paskudztwo sie do nich może przyczepić.

Pomożesz je wyciągnąć?

Postaram się.
Mruga

Cała trójka nadal w schronisku... Smutny

z tym, że mają 3 nowych kumpli w boksie...
Dwa dni temu zostały zaszczepione. Mruga

chętni nie odzywają się coś...

Jakim cudem one są jeszcze w schronisku

nie wiem. Okaże się jutro.