Borys po 4 latach oddany do schroniska! - Łaciata Strona FORUM

Roy napisał:

Skąd ja to znam...
Nie wydajemy żadnego psa na łańcuch Cool

Bardzo podoba mi się Wasze podejście.

Pongo nie toleruje innych psów ale nie tylko... Są ludzie, których też nie specjalnie lubi.

O psiakach s?yszałam a co do ludzi to daj jakiś przykład , czy to np człowiek przechodzący na ulicy?

Chyba chodzi raczej o ludzi przychodzących do schronu.. bo on rzadko chodzi na spacery, gdyż trudno z nim przejść przez taką sforę psiaków..
Ostatnio chciałam go wziąść.. to burknął na mnie. Weszłam miałam złą obroże i wyszłam po inna to chyba był zły, że go nie wzięłam i po prostu burknął...

Karolcia on musi wyjechać , on nie może zostać dłużej w zamkniętym pomieszczeniu .

Niszczy mu się psychika ,on za "chwilę " będzie nieadoptowalny .

Proszę Was przywieście go do Gorzowa .
Tam jest boks ale nie zamknięty tam kręca się ludzie tam ma wybieg widzi non stop NIEBO
Prosze przywieście , bo będzie problem .

jak najszybciej trzeba go umieścić w hotelu bo jeszcze trochę a będzie problem i to duży. Zima idzie. Psiak ma słaby kontakt z człowiekiem. Zamarznie i zdziczeje. Nie ma na co czekać.

Kiedy możemy się spodziewać jego przyjazdu do Gorzowa?

Spokojnie dziewczęta... Cool

Nie zamarznie i nie zdziczeje, ma kontakt z ludźmi, taki juz jego charakter, miał przez kilka lat panią, która nie umiała go wychować stąd mogą się czasem pojawiać tego typu zachowania, przede wszystkim on sie przy tej pani nauczył, że jak tak burknie a ona sie od razu mu poddawała to osiągał cel.
Jak go od niej odbierałem to tez tak ze mna próbował ale jak zobaczył, że nie robi to na mnie wrażenia to bez problemu załozyłem mu obroże, kaganiec, smycz i zaprowadziłem do auta. Ona nie chciała tego zrobić bo sie go bała...
Chłopak jest po kastracji, coś tam z gojeniem nie idzie idealnie więc jeszcze zostanie pare dni. Do hotelu pojedzie bo wszystkim na tym zależy.
Z dowiezieniem jednak nie bedzie tak łatwo bo mamy ograniczone możliwości, trzeba będzie jakoś to ustawić.

No to ja trzymam kciuki za szybkie gojenie sie ran no i za ransport. W sumie to tylko parę kilometrów Mruga

Pongo jest gotowy do wyjazdu...
Z Konina do Gorzowa jest 260 km, to spory kawałek. Jest możliwość od was aby przejąć psiaka chocby w połowie drogi?

Karolciu , psiak jest super tylko trochę konfliktowy .
Ale ma długą i dosć szeroką bliznę od szyi do karku . Czy wiecie coś na ten temat,
To ważne bo pewnie ma wpływ na jego zachowanie , moze został pogryziony przez innego psa .A moze ta właścicielka cos mu zrobiła np trzymała na uwięzi

Konfliktowy??..
Coś nabroił?
A czy można liczyć na jakieś zdjęcia?

O bliźnie nic mi nie wiadomo..Być może został pogryziony.
Będę się dowiadywać.

Moje kochane dziewczyny dajcie zdjecia z hoteliku ,który spędza sen z powiek niektórym osobom . Zazdroszcza naszym psiakom takiego standartu.
jedna , dwie osoby mogę tam umieścic ale boksy beda nieogrzewane . Mozna ochłodzic pewne zapędy .

Natomiast Pongo tylko się śmieje , szczerzy te swoje smieszne kiełki jak tylko do niego się wchodzi . To kochany pies

Dzień dobry.
[link widoczny dla zalogowanych]

Buziiiii....
[link widoczny dla zalogowanych]

Uśmiech zamazany

[link widoczny dla zalogowanych]

A takie ziaziu mam Smutny

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Miło widzieć Pongo w takiej formie (się przytyło chyba chłopakowi).
Nie zwróciłem uwago wczesniej na ta bliznę, w schronisku na pewno nie był ugryziony bo nie miał kontaktu z psami a właścicielka mieszkała z nim w bloku chyba, że przywiązywała go do... kaloryfera na przykład. Różne rzeczy ludziom do głowy przychodzą.
A jak ewentualny nowy dom? Jest jakis na horyzoncie?

Czekamy na decyzję