Inez-sunia z allegro-bezpieczna czeka na dom. - Łaciata Strona FORUM

Znaleźliśmy takie ogłoszenie na allegro:
Witam na aukcji dobroczynnej!!
Celem aukcji jest znalezienie domu dla ok 6 - scio letniej ślicznej suki DALMATYNKI.
Wabi sie INEZ - krolowa sexu i łez Wesoly

, Śliczne umaszczenie niezwykle lagodny charakter, kiedy trzeba potrafi glosno szczeknac informujac, ze ktos zbliza sie do furtki lub drzwi. Dalmatynczyki maja niesamowity urok i styl bycia. Pies lubi towarzystwo , swietny kompan dla ludzi starszych, super towarzysz zabaw dla dzieci. Nie wymaga czesania, je wszystko co sie jej podsunie pod pysk, lubi zarowno kuchnie domowa jak i sucha karme wszelkich firm. Sczeniaki sa drogie wiec wyjsciem jest wylicytowanie takiego pieska jak ten za darmo.
Piesek od samego poczatku nie mial szczescia w zyciu, urodzona jako piata w miocie nie otrzymala rodowodu, znajoma uratowala ja od uspienia, pozniej wyjechala za granice i zostawila ją nam. Niestety z pewnych wzgledow nie moge trzymac jej dluzej w domu rodzicow, ja rowniez wyprowadzilem sie stamtąd. Obecna sytuacja psa jest nieciekawa, ma bude na zewnatrz w ktorej nie przezyje zimy. Taki pies musi byc zima trzymany w domu ze wzgledu na krotka siersc i mala odpornosc na zimno. Walcze, wystawiajac ja tu , by nie byla uspiona.
Oddam w dobre rece za symboliczna zlotowke lub za darmo. Prosze o jak najszybszy kontakt osob zainteresowanych psiakiem.

No i co było robić? Psina przy budzie. Zima idzie. No po prostu przechlapane. Danka wykręciła kilka telefonów.... no i właściciele suni przywieźli ją do hotelu w Gorzowie gdzie na nasz koszt czeka w cieple na nowy dom.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

W tym ogłoszeniu było nieco nieprawdy. Hmmmm kłamstwa, zmyślanie, i takie tam....

Dalmatyńczyk nie nadaje sie do osób starszych. To pies aktywny więc mu nie wystarczy krótki spacerek na smyczy za blokiem. 200 metrowy ogródek też nie załatwi sprawy.

Nie powienien też żyć tylko z resztek ze stołu. Ma bardzo delikatny organizm więc takie żywienie może bardzo źle wpłynąć na jego stan zdrowia a co za tym idzie na kieszeń właściciela.

Stanowczo nie i jeszcze raz nie nie powinien mieszkać przy budzie na łańcuchu. Nie wierzycie? Zobatrzcie jak takie warunki wpłynęły na Inez.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

... no i na drugą nóżkę. A co. Obtarć i zadrapań nidy nie za wiele...

[link widoczny dla zalogowanych]

No i w promocji przywiozłam robale. Podobno to wszoły są. Załapałam od bydła na wsi ....
[link widoczny dla zalogowanych]
aaa tu na wierzchu następny...

[link widoczny dla zalogowanych]

Miałam ich całe stado, mnóstwo.... ale juz nie mam Wesoly

.

Teraz tylko czekam na dom.

Dołączył: 08 Mar 2007

No tak, ten kto opisywał tego dalmatyńczyka to kompletnie nie znał się na tej rasie.Powypisywał wszystkie zalety i bzdety jakie ludzie oczekiwali by od psa którego przygarniają do domu.Jeżeli nie napisze się prawdy o psie to przyszły właściciel mocno się nim rozczaruje,(niestety ze szkodą jak zwykle dla psa. )

Żal mi tych wszystkich biednych kropków,że trafili do tak mało odpowiedzialnych ludzi Smutny

Sunia Inez jest super , łagodna,grzeczna ,posłuszna, CUDO !!!!
Czeka ją sterylka ,szczepienia były juz.
Zimy nie przeżyłaby tam gdzie była. Został tam jeszcze jeden psiak.( nie dalmatynczyk) ale muszę coś z tym zrobić.

Odwożąc maludy z Bydgoszczy widziałam też w hoteliku Inez... Sliczna i grzeczna mordunia, chociaż chudzinka z niej.
Gratisy już wybite Wesoly

chociaż podobno jakieś super okazy dziewczynka miała. Ma też zaczerwienienia, możliwe ze od pogryzienia przez owe robactwo.
Inez ma słodkiego pychola i zasługuje na super domek.

Jak można trzymać dalmatyńczyka na łańcuchu?! Confused

super towarzysz zabaw dla dzieci

Normalnie nie wyrabiam jak słyszę takie bzdury Wsciekly

Biedna Inez... dobrze że już bezpieczna. Tylko domku brak Smutny

Ines dzisiaj miała zabieg sterylizacji. Lekarz w trakcie zabiegu odkrył ze kiedyć miała złananą łapę na skutek wypadku lub uderzenia. Pozostały tylko stare blizny dla laika niezauważalne.

wiecie co? ok, powiedzmy zgadzam sie z tym, że ludzie usuneli tzw zagrożenie dla dziecka, czyli umiescili psa tam gdzie był. ale jakby cokolwiek obchodził ich suni los to nie dopuscili by do tego, że pies jest cały w robalach itp. W budzie też można dbac o psa. Mój pierwszy dalmat był ze mną ( ja bylam dzieciakiem) u rodziny na wsi ( takiej prawdziwej, gdzie musialyśmy z matka ukrywać że pies śpi w łóżku). Bylismy tam 2 miesiace, pies biegal całymi dniami z psami z łańcucha, budy, wiochy...Przebywał ze świniami, krowami, końmi itp. No najbardziej wiejskie warunki, psy tamtejsze były pewnie całe w robactwie.....i jakoś nasz ich nie przejął. a były to lata osiemdziesiate, inaczej myslało się o zwierzętach, nie było tego co dziś, wet na każdym krku itp. także nie znam się na psich robalach ale psina musiala mieć na serio spartańskie warunki by załapać jakies wszoły, o których w zyciu nie słyszałam, a znowu taka młoda nie jestem. I jednak wszyscy moi znajomi mają psy czy koty z rożnych miejsc. Może sunia wcale nie warknęła na dziecko? Może się nią znudzili, nie jest już w końcu śliczna kropkowaną kuleczką dwukilową tylko doroslym psiskiem. Nie chcę nikogo obrażać, może właściciel prawdę mówi......ale....no własnie nie do końca chce mi sie wierzyć.

Chcieli się pozbyć psa i tyle... Confused

Dajcie znać jak będzie wiadomo jak sunia reaguje na inne zwierzęta i ludzi.

Dla Inez juz sprawdzane są ewentualne domki

Jestescie niesamowici Smile

Inez już bez promocji. Czeka na dom z własna kanapą

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Cóż za szlachetne rysy mordki....czy wiadomo coś jak z tą jej "wielką agresją" do dzieci? Ona je połyka od razu w całości?