Kto chce 4 letniego, głuchego dalmata? - Łaciata Strona FORUM

Właśnie dostałam takiego maila:

Witam

pisze bo moze bedziesz mogla pomoc

W schronisku w Katowicach od dwoch dni znajduje sie 4 letni dalmatynczyk, gluchy, oddany przez wlasciciela - powod warknal na dziecko.

Pies mieszkal w domu w ogrodzie, nie potrafi chodzic na smyczy, bardzo sie boi i nie rozumie dlaczego zamiast w ogrodzie siedzi w klatce. Reaguje lekowo jak ktos dotyka go w zad co moglobyc powodem warkniecia na owe dziecko. Pani kierownik jest mocno zaniepokojona co dalej bedzie z psem, on bardzo zle znosi pobyt w schronie, nie ma szans rowniez na osobny kojec, pies coraz bardziej sie wycofuje a to dopiero drugi dzien w tym okropnym miejscu. Co najciekawsze pies jest nie zaszczepiony

zaraz wkleje jego fotki chlopak potrzebuje ogloszen i najlepiej DT bo inaczej sama nie wiem co z nim bedzie, albo boje sie wiedziec

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Co robić?

jaki on piekny .... po tylu latach wyrzucony

zebym to ja byla w domu a tak to co ja moge

Proponuję złożyć się na domek z działką dla Kimidori. Ona ma doświadczenie w prostowaniu głuchego dalmata a warunków na dwa takie to chyba teraz nie.

O Buni to nawet już nie śmiem napomknąć.

Bea jakbym miala dom z ogródkiem i środki finansowe to bym Dom Dalmata otworzyła!! Każdy by miał pokój z tapczanem i spokój do końca życia!!!
To są plany jak wygram w totka!!
W obecnej sytuacji bieda Smutny

Ale już pytałam ludzi czy by nie wzieli, bo jakby po sąsiedzku mieszkali to ja mogę pomóc w prostowaniu (chociaż żadnym ekspertem nie jestem a i sama wciąż mam problemy z Zuzią)
Problem w tym ,że ludzie boją się wziąć głuchola, mimo że przekonuję że to niewielka różnica...

Kimidori wiem. Kochana cioteczka z Ciebie. Robimy wszystko żeby mu pomóc.

Potrzebna będzie kasa na transport. Coś się kluje.

A tutaj Beata mozesz wkleic foty?...

Diana przecież sa foty w pierwszym poście. Nie otwierają ci się?

Dołączył: 15 Mar 2006

bea napisał:

Kimidori wiem. Kochana cioteczka z Ciebie. Robimy wszystko żeby mu pomóc.

Potrzebna będzie kasa na transport. Coś się kluje.

To mój rewir, niestety ze zwrot kosztów (bom bidna ostatnio) , ale mogę kropka wszędzie dowieźć.

No ja coś tam wrzuciłam do łaciatej skarpety ostatnio, jak zorganizuję jakieś ekstra pieniążki to znów coś wrzucę.

bea napisał:

Diana przecież sa foty w pierwszym poście. Nie otwierają ci się?

Wczesniej mi sie nie otwierały, juz widze pieknego samca, strasznie piekna ma pies głowe...ludzie złoci podoba mi sie on!

Coś sie dzieje. Został przeniesiony ze schronu do przytuliska fundacji. Nie jest agresywny. Będzie dobrze.

kimidori napisał:

No ja coś tam wrzuciłam do łaciatej skarpety ostatnio, jak zorganizuję jakieś ekstra pieniążki to znów coś wrzucę.

Musicie mi naprawde okulary kupic bo juz na watku rozliczeniowym wpłaty Kimidori nie widze. Admin coś poplątał?

Aniu sprawdź proszę.

mi się tu żadne zdjęcie nie pokazuje

bea napisał:

Musicie mi naprawde okulary kupic bo juz na watku rozliczeniowym wpłaty Kimidori nie widze. Admin coś poplątał?

Aniu sprawdź proszę.

Co to za składka?

Zbieramy pieniążki na konto Łaciatej strony i dzięki temu jesteśmy w stanie pomóc dalmatom w potrzebie. Te pieniądzę przeznaczamy na:
- transporty
- szczepienia
- leczenie
- sterylizacje
- domy tymczasowe

Beata, 12 lipca robiłam przelew na 40zł. Powinno się lada moment pojawić. Wesoly

Frodolencja tutaj masz nr konta i rozliczenia wpływów i wydatków.
http://www.dalmatynczyki.fora.pl/akcje-na-rzecz-dalmatynczykow,45/watek-rozliczeniowy,175.html

Konto bankowe prowadzone przez Admina
Tak jak Bea napisała, zbieramy na dalmaty. Wrzucamy "co łaska"
Serdecznie zapraszam do udziału w zbiórce Wesoly

Czasami to pare złotych miesięcznie (nas nie zbawi) może uratować kropkom życie!!