Laster - 3 letni dalmatyńczyk - Łódź - Łaciata Strona FORUM

[link widoczny dla zalogowanych]

link do ogłoszenia na stronie wyborczej o łaciatej stronie i Lasterku, mam nadzieje, że jest ok? Podałam swój telefon a ogłoszenie jest podobnej treści jak na allegro.
Ojej, juz mi się myla te strony i hasla do nich, a na wyborczej ciągle wyskakiwał błąd i nie mogłam się zalogować. Pozdrawiam.

kate bardzo dziękuję.

dzisiaj ponownie Laster miał odwiedziny.
Niestety ponownie okazał się za duży i za żywy Crying or Very sad

Dla mnie jest najnormalniejszym dalmatyńczykiem na świecie.

Ludzie chyba tak naprawdę znają je tylko z bajek Crying or Very sad

Nie rozumiem, jak to za duży. Duży to jest dog, czy ludzie nie wiedzieli jak wyglada dalmatyńczyk?
jak mi Bea przesłala zdjęcia i opis mojej suni to też byłam przerażona jej domniemanymi chorobami i opisem - rodzicom nic nie powiedzialam, ale skoro miałam wziąć psisko ze schroniska tzn pomóc to stwierdziłam, ze po prostu nie mogę wybrzydzać i przebierać w psach, że ten za duży, tamten za żywy, ten za chory i łysy itp. No albo się pomaga albo nie. Każdy pies jest żywy jak ma do tego okazję, jak jest w domu spokój i psa się "nie rozbawia" to jest spokojniejszy. Poza tym jak tu nie byc żywym, kiedy wokół tyle innych psów i pies się dobrze czuje.
Może te ogłoszenia coś dadzą, mam taką nadzieję. Pozdrawiam.

Kate każdy szykający psa dla siebie ma już jakieś wyobrażenie o psie. Ma być taki, sr... i owaki. W siunie to sie nie ma co dziwić. Każdy chce wybrać coś dla siebie.

Laster nie jest jakimś potworem. Nie jest większy niż np. mój. Charakter ma normalny jak na dalmatyńczyka. Myślę że problem jest w tym że ludzi wybierają bidy chude, zachukane myśląc że takie to rogów nie pokażą. Później wychdzi po podtuczeniu i zadomowieniu ich charakter. To można zauważyć na tymczasach.

Z tym że na tymczasach mamy pełne info jaki pies jest i dzielimy sie tymi informacjami z chętnymi. To może odstrszayć. Po prostu ludzie nie znają rasy. A jak znają to się boją że to normalny dalmat i szzkają kundlopodobnych ale z charakterem innej rasy.

I tu wychodzi ludzka głupota, aż szlag trafia. No na serio albo się pomaga albo nie i wybrzydzanie jest po prostu nie na miejscu. No chyba, że np pies nie lubi dzieci a w domu dzieci są itp, to rozumiem, ale że za żywy? Niech wezmą sobie osła, skoro chcą mieć spokojne zwierzę. Polecam też rybki.

Dzisiaj wieczorem czekają nas odwiedziny.

I to wcale nie będzie nikt,kto chciałby Lasterka adoptować tylko....
OBDAROWAĆ

Laster ma dostać wielką psią poduchę do spania,na szczęście nie wiklinową gdyż uwielbia takowe obgryzać tylko materiałową Jezyk

Wobec zaistniałej sytuacji poduszkę umieszczę tuz przy łóżku i jak Plaster z Limbą będą się za bardzo rozpychać,to sama się na nią przeniosę,a one niech dalej się w łóżku przepychają.

Mam nadzieję,że darczyńca się ujawni na forum,a ja w zamian obiecuję zdjęcia zapewne cudnego prezentu Wesoly

Biedni goście Crying or Very sad

...

Nie dość,że za moją rada nie przybyli w odzieży ochronnej,to zostali dotkliwie wylizani,obszturchani i obślinieni przez moje potwory Mad

Dzieciaki jak zwykle bardzo wylewnie przywitały gości,potem jak dzieci z domu dziecka ich obległy i zajadały się świeżymi bułkami ,których w sumie zniknęło 20 sztuk.

Plaster przyniósł na łapkach"szczęście " z ogrodu i pociapkował spodnie obu panom Wsciekly

Obydwaj również mieli dokładnie wymyte uszy Jezyk

Posłanko-Pontonik zostało natychmiast zaakceptowane i tylko tyłkami się na nim przepychały.

Limba schowała się za mną i nie chciała nowej sztuczki pokazać nawet za delicję.

Kiedy tylko dzieciaki pozwoliły panom wstać od stołu Lasterek spałaszował pozostałe delicje i przewrócił puste na szczęście szklanki po soku

Laughing

Chciałam BARDZO PODZIĘKOWAĆ za otrzymane prezenty Wesoly

Mam nadzieję,że szczegółowy opis wizyty nie odstraszy innych gości do odwiedzenia nas.

Obiecane zdjęcia w nowym,super wygodnym pontoniku

Po odwiedzinach należy odpocząć

Piękny Laster. Piękny ponton. Piękne opowiadanie.

Buniu szkoda że nie zrobiłaś gościom zdjęć PRZED i PO wizycie. Piękna antymetamorfoza by z tego wyszła. Mruga

Pozdrawiam, Laster jest śliczny i widać, że dobrze karmiony, zadowolony i szczęśliwy.

Kate a żebys widziała. Wyciągnąć psa z 18 kila na 30 to jest sukces. W tak krótkim czasie . A i charakter wyprostować.

Bunia robi magie z naszymi dalmatami.
Wyhuchane, wydmuchane, poszczepionem zdrowe. Pełny pakiet.
Tylko żeby ktos chciał. Żeby praca Buni nie poszła na marne.

Tylko Lasterek pewnie będzie cierpiał jak będzie musiał opuścić taki domek...

kate napisał:

Tylko Lasterek pewnie będzie cierpiał jak będzie musiał opuścić taki domek...

Masz rację. Będzie inaczej dla niego jak i dla domowników. Kwestia zakceptowania. To jest normalne. Przeciez wiesz. Masz psiaka z pszeszłością.

Oj tak, ale moja z gorszego miejsca trafiła do .... nie będę skromna - raju!!! No kto to widział, żeby z psem siedzieć dopóki nie zaśnie i drapać, całować i ściskać.
A Lastrek już w nim jest!

Oj piekny Plaster w pięknym pontonie...odpłynął...
Buniu, przed wejściem należy gościom wydać woreczki foliowe coby sobie na głowę nałożyli i uszy przed kochanymi jęzorkami uchronili Wesoly

Ja tam zawsze mówie moim gościom coby się na czarno nie ubierali, bo Zuza - wycieraczka głucha - ociera się o kolana, jak jej już się goście spodobają...
Z każdym postem czytanym na Łaciatej utwierdzam się w przekonaniu, że ludzie nie mają pojęcia o rasie ddalmatyńczyk. Myślą, że taki to walczy tylko z Cruella De'mon i uważa że dobro zło zwycięża!!
Plaster trzymamy kciuki za normalnego przyszłego właściciela!

To wcale niegłupi pomysł

Odzież ochronna przed wejściem do domu Jezyk

Rozwydrzony Lasterek nadal poszukuje domku.