Bajzelek:-) - Łaciata Strona FORUM

śpię po świątecznym śniadanku:-)

patrzcie jaki jestem grzeczny:-)

troszkę się zaplątałem:-)
[img]http://img853.imageshack.us/img853/6254/bajzel4063.jpg[img][/img]

troszkę się zaplątałem:-)

[link widoczny dla zalogowanych]
Słodki brzusio! Wesoly

taki różowiutki Wesoly

widać, że śniadanko smakowało Wesoly

na zdjęciach jest słodki, gorzej w rzeczywistości...nie mogę pohamować jego chęci jedzenia wszystkiego na podwórku!! Tylko wyjdę z nim to wcina wszystko co złapie, nie nadążam wyciągać mu z pyska,a jak wyciągam to się szarpie albo szybko połyka. Najczęściej połyka kamyki. Mówienie nie wolno i dawanie smakołyka z kieszeni jak już mu wuciągne z pyska nie skutkuje niestety..Czy jak dorośnie też będzie tak wcinał wszystko jak leci??oby to minęło bo wyjść z nim się nie da w spokoju. Byłam ostatnio w mieście to ludzi się nie bał, wręcz przeciwnie każdego by "wycałował" szczęśliwy, ale nie dało się z nim iść..chciał każdy śmieć z ulicy wziąć i musiałam go ciągnąć albo wyciągać z pyska-a szło wszystko niedopałki, kamyki, gumy do żucia..i tak co krok.. Wasze też tak robiły?nie wiem już jak go oduczyć. No i jest leniwy:-)chcę z nim wyjść to siada co dwa kroki albo się kładzie..a w drodze powrotnej pędzi do domu jak szalony...ehhh staram się powoli uczyć go. Mam nadzieję, że będą jednak postępy z tym uparciuchem. Pozdrawiamy słonecznie:-)

Miałam to samo! Ba, dalej mam, ale już trochę to ustało. Teraz jak krzyknę 'fuj!' to wypluwa, ale w zależności w jakiej jest odległości, jeśli jest daleko to i tak zje. Wie, że nie wolno, ale chęć zjedzenia czegoś z trawnika czasami jest większa. Śmieci już nie je, teraz tylko zjada jakieś resztki jedzenia, które ludzie wyrzucają przez okna na trawniki. Kupiłam nawet kaganiec nylonowy, żeby nie mogła nic zjeść, to w ogóle nie chce w nim chodzić. Z tego co mówią znajomi, niestety nawet ich dorosłe dalmaty pochłaniają wszystko na swojej drodze. Życzę Ci, żeby udało Ci się oduczyć tego Twojego psa, mi powoli jakoś idzie, ale to trwa już odkąd ją mam, czyli pół roku.

Powoli idzie nam coraz lepiej:-) już zaczyna wyrzucać smieć jak wołam zostaw:-)dziś tylko robił nam niespodzianki z siusiu,ale to też coraz rzadziej..
A tu cichaczem obgryza kapcie panci:-)

i znowu drzemka:-)

dzisiaj bylismy z Bajzlem u weta i dostał drugą szczepionkę, tabletkę jeszcze na odrobaczenie. Waży już 8kg:-) Niestety płyn ektopar na kleszcze okazał się mało skuteczny..od czasu posmarowania miał wpite trzy kleszcze, i to jeden między łopatkami!! tam gdzie był smarowany!!mówiłam to dla weterynarza, to doszedł do wniosku, że trzeba dać inny specyfik widocznie..

A ile on dokładnie ma? Moja ważyła 8kg jak ją kupiliśmy, miała wtedy 2,5 miesiąca. Dziś waży 23kg Wesoly

Inny preparat może pomoże, a może inny wet? Mruga

waży 8400 a jest rodzony 4 lutego:-)

prześliczny,bardzo ładnie rozlokowane łatki śliczny pyszczek i w ogóle cudo!tylko go pieścić!

hej to My i nasz wczorajszy spacerek:-)

uwielbiam wodę Smile

bardzo ładnie robię siad!! Smile

coś wcinam..może pancia nie zauważy? Wink

ależ to tylko szyszka!naprawdę pyszna;-)

i śmigamy!! Smile

[/img]