Kropeczka2
Dołączył: 29 Mar 2011 |
Posty: 45 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Gryfino Płeć: Kobieta |
|
 |
Wysłany: Pon 18:25, 03 Gru 2012 |
|
 |
|
 |
 |
Witam jutro mija miesiac od smierci mojego serduszka Ukochanej i jedynej Dalmtynki Kropki. Nie wiem czy był juz ten temat poruszany ale zapytam wprost: Jak sobie radziliscie po stracie psa??
Nie umiem sie przyzwyczaic, wszystkie jej rzeczy leza w tych samych miejscach, cały czas ja szukam i wołam. Nie chcem innego psa bo boje sie ze go nie zaakceptuje.
Nie wiem co robic... Jesli macie jakies sposoby bede wdzieczna...
|
|
jacki
Aktywność na forum

Dołączył: 18 Sie 2010 |
Posty: 242 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: Kobieta |
|
 |
Wysłany: Nie 00:51, 09 Gru 2012 |
|
 |
|
 |
 |
Nie radziłam sobie, nadal nie radzę -po jakimś czasie wzięłam sukę potrzebującą pomocy, tak mi dyktowało serce ( no i Tola by tak chciała), dom już nie był taki pusty i miałam zajęcie. Nadal tęskniłam za dalmatem - wzięłam sunię dalmata. I wszystko odżyło, podobne zachowania, zapach i ta miłość. Mam teraz dwie sunie kocham je bardzo, zadna nie jest Tolą (wiedziałam, że tak będzie), ale na wspomnienie Toli nadal łzy lecą. choć niczego nie żałuję i wiem, że żyją krócej od nas ale warto je mieć choć na kilka lat . To chyba jedyna rada pomóc innemu, choć nie będzie taki sam 
|
|