Forum Łaciata Strona FORUM -  wszystko o dalmatyńczykach Strona Główna


Łaciata Strona FORUM - wszystko o dalmatyńczykach
Forum Łaciatej Strony | www.dalmatynczyk.prv.pl
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
fusy..... plusy..... i minusy.....
barbra
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Czw 15:43, 01 Sty 2009 by kiniucha1982 napisał:
Z tymi wystrzałami to cała historia:
Pan wet dało mi tabletki uspakajające dla obu psów , podałam im o 22.00 bo u mnie się jakoś wcześnie zaczęło a dziewczynki bardzo się bały. Leki nie zadziałały tak szybko jak mówił wet:czyli po 30-40 min tylko psy tąpnęło już po fakcie czyli ok 03.00. Strasznie się przestraszyłam bo o 6.00 psy były tak naćpane że nie były w stanie nawet łba utrzymać ani podnieść, i to trwało aż do 13.00. Przed chwilą byłam z nimi 1 raz na spacerze i musiałam je znosi po schodach bo tylne nóżki nie bardzo się słuchają i dupka ucieka. Skontaktowałam się ze znajomym wetem który stwierdził że albo dawka była MOCNO przesadzona albo psy dostały jakieś psychotropy, wypytał się o szczegóły zachowań psów oraz o wygląd ,symbol tabletek i wagę psów. Kazał obserwować. Horror. na szczęście już jest lepiej ale na pewno nie omieszkam jutro spytać się jaki to był lek, bo nie było to na pewno mądre!!!!
NIGDY WIĘCEJ NIE PODAM MOJEMU ŻADNEMU PSU ŻADNYCH LEKÓW!!!!!!
Teraz mam wyrzuty sumienia jak na nie patrzę
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Gajusia:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Magunia:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wsciekly


Czw 16:31, 01 Sty 2009Kiniucha1982 napisał:
A pamietasz nazwe leku? jaka była dawka na opakowaniu?


Czw 16:37, 01 Sty 2009" Alisja napisał:

ojej.. faktycznie strasznie zamroczone te Twoje ślicznotki.. Smutny


Czw 16:48, 01 Sty 2009barbra napisał:

Podejrzewam, że to "sedalin". To właśnie ten lek działa tak, że paraliżuje mięśnie i układ nerwowy i choć pies jest wszystkiego świadomy nie może zareagować. To wiedza tylko teoretyczna, nie poparta doświadczeniem, ale z Twojego opisu takie skojarzenie mi się nasunęło.

Czw 17:15, 01 Sty 2009 Kiniucha 1982 napisał:

Dzięki:)
Niestety tabletki dostałam w uciętym blistrze, były granatowe, ale z tyłu była tylko końcówka nazwy Smutny
Dziewczynki bez zmian nie mają ochoty pić,jeść, tylko spać
Wyglądają jak zombi. Podałam każdej po 2 tabletki W mur Crying or Very sad

Czw 17:27, 01 Sty 2009 barbra napisał:
Jeśli okaże się, że to był sedalin, to zupełnie nie rozumiem lekarza wet. Jestem co prawda laikiem w tych kwestiach, ale...........podejrzewam, że "dziewczymy" bały się tak samo jak bez leku, tylko.......uciec przed tym strachem nie mogły, ech.....

Czw 19:03, 01 Sty 2009 Danka I Heroina napisał:
Biedactwa... Chyba bym umarła ze strachu.



NIGDY WIĘCEJ NIE PODAM MOJEMU ŻADNEMU PSU ŻADNYCH LEKÓW!!!!!!


Uspokajających - też nigdy!

Czw 19:51, 01 Sty 2009 rencze napisał:
podziekuj temu wetowi za "wspamniałą" opiekę i omijaj go z daleka

to jaki....... a nie wet/nie będe przeklinac w nowym roku/

miziaki dla magii /znam ja osobiście/


Pią 11:21, 02 Sty 2009 Alisja napisał:

ojej.. to one nadal takie? Hmm... Smutny
Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze.


Pią 12:52, 02 Sty 2009" Daina S napisał:
Jak sie czuja słoneczka?



Pią 20:55, 02 Sty 2009 darika napisał:
moja sunia- Ajka (sznaucerka) też bardzo boi się strzelania (jak tylko usłyszy, chowa się do łazienki) i któregoś roku wet przepisał nam tabletki, po których dostała paraliżu zupełnie nie mogła się ruszyć, była osowiała... od tamtej pory babcia w czasie sylwestra zamyka się z nią w łazience i jakoś znosi strzelanie Mruga

Pią 23:07, 02 Sty 2009 monisiacyniaz napisał:
na moją sunię dobrze działa głośno puszczona spokojna muzyka Wesoly trochę się boi ale nie chowa się po kątach tylko wtula w nogi. Mam nadzieję że suczki doszły do siebie.


Sob 02:07, 03 Sty 2009 Barbra napisał:
Jak się czują dziewczyny ?
Wracajcie do nas, proooooszę

Sob 15:38, 03 Sty 2009 Kiniucha1982 napisał:

Dziewczynom już wczoraj wieczorem przeszło Wesoly
Pogawędziłam sobie z panem wetem Hyhy

Wto 23:33, 06 Sty 2009 Pati_Zet napisał:
apropo tabletek ja bym z chęcią podała coś zojci takiego co by ją zmiotło z powierzchni ziemi. sylwester to dla niej koszmar. Jest w takim stresie ze sie obawiamy czy zawału nie dostanie. Ja będe w nia uspokajacze pakowac na pewno tyle ze zojcia dostała relanium


Wto 23:45, 06 Sty 2009 Kate napisał:
podziekuj temu wetowi za "wspamniałą" opiekę i omijaj go z daleka

to jaki....... a nie wet/nie będe przeklinac w nowym roku/

miziaki dla magii /znam ja osobiście/



To jest moj weterynarz, od lat ja i moi znajomi leczymy psy tylko u niego, jest znakomity i proszę nie wypowiadać się na jego temat w ten sposób. Mam do niego pelne zaufanie. Psy są po przejściach, slabe itp może dlatego tak zareagowały. lekarz to nie matematyk, nigdy żaden nie da 100% gwarancji na zachowanie się kogokolwiek po leku. Facet leczy bezdomne zwierzęta za darmo, pomaga we wszystkim w czym może. Łatwo wszystkim komentować i obrazać osobę której sie nie zna! Czy ktoś z Was jest lekarzem? Komentujcie sobie prywatnie ale nie życzę sobie takich wypowiedzi na forum.

Wto 23:51, 06 Sty 2009 Barbra napisał:
p.s. Jaki to był lek ? Jeśli można spytać ? Warto wiedzieć ku przestrodze, stąd to pytanie.


Wto 23:58, 06 Sty 2009 kate napisał:
Ludzie nie róbcie afery....pies w ciąży może reagować inaczej chyba, co? napisałam już że to mój zaufany wet i nie pozwolę go obrażać zwłaszcza że chyba żadne z Was nie jest lekarzem weterynarii? I powtórzę jeszcze raz, lekarz to nie matematyk....leki róznie wpływac moga na ludzi i zwierzęta, zwłasza słabe. Proszę o komentarz do tej sprawy weterynarza a nie kogoś kto po prostu się mądrzy i usłyszał coś tam skądś tam. Proszę o przeczytanie mojego poprzedniego komentarza, wiecej nie zamierzam dyskutować na ten temat.


Śro 00:13, 07 Sty 2009 barbra napisał:
Ja jestem pojedynczą osobą, a nie ludźmi. To nie afera, a grzeczne zapytanie. Kto pyta nie błądzi Mruga
p.s. Magia nie była w ciąży.
Pozdrawiam
Barbara

Śro 00:46, 07 Sty 2009 kate napisał:

niebieskooka jest w ciąży



Śro 14:23, 07 Sty 2009 Robson napisał:
Ehhh no tak to już jest, że człowiek by chciał, by wszystko chodziło jak w zegarku, niestety w medycynie, czy to ludzkiej, czy zwierzęcej wszelkie działania, nawet te najprostsze nie są niczym pewnym. Możemy tylko przypuszczać jaki będzie efekt, ale niestety nie ma stałych wartości, a jedynie referencyje, bo każdy organizm jest odrębną jednostką... My też w zeszłego sylwestra przeżyliśmy mocne zdziwienie, bo pies dostał sedalin( stosuje się go w ramach uspokojenia, ale nie działa nasennie, ani przeciwbólowo) i w ogóle w czasie, w którym powinien, na niego nie zareagował. Na drugi dzień natomiast miał atak padaczki( lek ten obniża próg drgawkowy). Podobna sytuacja powtórzyła się parę dni później i stąd już wiemy, że pies ma predyspozycje do padaczki i leków takich jak sedalin(acepromazyna), ketamina, ksylazyna przyjmować nie może. Nie oznacza to jednak, że nie może przyjmować żadnych, podobnie działających leków. Na tego sylwestra przygotowaliśmy midanium, ale można by też zastosować relanium, relanimal, valium, dormicum... Lek jednak się nie przydał- pies schował się pod biurko i jakoś nawet zdzierżył wystrzały... No nic to rozpisałam się okrutnie niepotrzebnie... Grunt, że wszystko zakończyło się dobrze. Oby więcej nie było takich sytuacji. Pozdrawiam


Śro 15:42, 07 Sty 2009 Kiniucha napisał:


PO TO BADA SIĘ DZIAŁANIE LEKÓW I NIE ODRAZU DOPUSZCZA SIĘ DO OBROTU ŻEBY ZNAĆ ICH REAKCJĘ, INTERAKCJĘ, PRZECIWWSKAZANIA.... Tego typu stwierdzenia co twoje są nie mądre, działanie niepożądane jest podane w każdym leku jak również PRZECIWWSKAZANIA I DAWKOWANIE!! Czego nasz wet nie przeczytał uważnie lub po prostu się pomylił. Jestem pielęgniarką i ratownikiem medycznym i mam pytanie : wybaczyła byś mi pomyłkę??

Kasiu nie obraź się ale w tym akurat nie masz racji!!!! Wet rzeczywiście może jest bardzo dobry?! Ale nie jeśli chodzi o ten akurat farmaceutyk ! 80 % weterynarzy nie podaje zwierzętom tego lekarstwa ponieważ działa na ośrodkowy układ nerwowy, tzn, chwilowo go upośledza! Pies pod wpływem tego leku słyszy, czuje, wie co się dookoła dzieje(czyli odczuwa lęk!!) tylko nie jest w stanie się ruszać



SEDALIN® FORTE 35mg

Tabletki powlekane do podawania doustnego dla psów

Skład
Acepromazyna (w postaci maleinianu) 35 mg.
Właściwości
Sedalin 35 mg zawiera neuroleptyk fenotiazynowy-acepromazynę. Acepromazyna blokuje receptor dopaminowy w ośrodkowym układzie nerwowym i hamuje obrót dopaminy w neu-ronach. Prowadzi to do obniżenia ekscytacji (sedacji) i obniżenia ruchliwości (hipokinezja) z relaksacją mięśni zasadniczo bez obniżania świadomości. Ten stan względnej obojętności na środowisko prowadzi do apatyczności z obniżonym progiem odczuwaniem bólu, co ułat-wia manipulacje na zwierzęciu. Zahamowane są: agresja, niepokój, odruchy obronne, psychiczne rozdrażnienie.
Efekt sedacji występuje po 30-60 minutach po podaniu tabletek. Maksymalne stężenie acepromazyny w surowicy występuje w tym czasie. Czas działania sedacyjnego po podaniu zalecanej dawki trwa średnio 4 godziny. Zwiększenie zalecanej dawki wydłuża, a nie zwiększa działania.

Wskazania
Sedacja: wyeliminowanie reakcji obronnych zwierząt podczas krępowania lub badania, nerwowość, sytuacje stres-owe, przy nadmiernym napięciu mięśni oraz przygotowanie do transportu.
Premedykacja przed znieczuleniem ogólnym oraz terapia objawowa przy wymiotach i chorobie lokomocyjnej pod-czas długotrwałych podróży.

Przeciwwskazania
Szok hipowolemiczny. Znaczne podniecenie zwierząt. Skłonność do tężyczki. Stan padaczkowy. Ciąża.
Interakcje
Acepromazyna zwiększa działanie leków hamujących czynności ośrodkowego układu nerwowego (barbiturany, a-nestetyki, narkotyczne leki przeciwbólowe itd.).
Może nastąpić zwiększenie działania środków hipotensyjnych z powodu redukowania tonusu układu sympatycz-nego przez acepromazynę.
Jednoczesne podanie związków fosfoorganicznych zwiększa toksyczność acepromazyny.

Dawkowanie:
Sedalin 35 mg podaje się doustnie. Dawka acepromazyny dla sedacji, premedykacji i terapii objawowej wynosi 1,5-3 mg /kg m.c.
Praktycznie daje się psom o masie ciała:
25 kg 1-2 tabletki, co odpowiada 35-70 mg acepromazyny;
50 kg 2-4 tabletki, co odpowiada 70-140 mg acepromazyny.
Żądany efekt uzyskuje się po 30-60 minutach od jednokrotnego podania leku.
W zależności od zamierzonego efektu sposób dawkowania może być zmieniony.
Działanie trwa przez około 4 godziny.

Opakowanie
Pudełko tekturowe zawierające 4 blistry po 10 tabletek.

Warunki przechowywania
Przechowywać w temperaturze poniżej 25°C. Chronić przed dostępem osób niepowołanych.

Trwałość
48 miesięcy (4 lata) od daty produkcji.

Ostrzeżenia
U ludzi acepromazyna może powodować uczulenie na światło. Należy unikać kontaktu z tabletkami z uszkodzoną polewą.

Wytwórca
VETOQUINOL S.A.
Aemmenmattstrasse 2
CH-3123 Belp Bern
Szwajcaria

Karencja
Nie obowiązuje.

Uwagi
WYŁĄCZNIE DLA ZWIERZĄT
WYDAJE SIĘ Z PRZEPISU LEKARZA WETERYNARII


Mała sunia waży 19 kg
Gaja 21 kg i jest w ciąży!!!
Zalecona dawka przez twojego weterynarza to 2 tabletki na 1 psa więc nie dziw się że się wkurzyłam!!! Gaja mogła zejść!!!!Nie pisałam specjalnie jaki to lekarz ani czyj !!! Nie jestem wetem ale ponieważ zwierzaki były w złym stanie i waga zwierzaków była znana wetowi i o tym wszystkim wiedział ,mimo to dał leki to nie uważam go za wyrocznię. Nie wiem czy jest zły czy dobry,po prostu mu zaufałam i mam żal!!! Gaję trzymało przez 3 dni!! Magunia jest młodsza i w lepszym stanie więc krócej!!! POWTARZAM : NIE JEST TO LEK KTÓRY WARTO POLECIĆ!!!!!!!!!!
Proponuję relanium działa szybko, nie ma tak bardzo negatywnego działania, pies rzeczywiście ŚPI!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!KONIEC TEMATU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Śro 15:46, 07 Sty 2009 "kiniucha1982 napisał:
Chciałam wspomnie Kasiu że studiowałam Farmakologie więc mam prawo wypowiada się na ten temat!!! Problem w tym że jestem głupia i ślepo wierzę ludziom!!!! Powinnam się spyta jaki lek mi daje!!!!

Śro 16:16, 07 Sty 2009 Robson napisał:

nie uważam, że moje słowa są niemądre, bo też studiowałam farmakologię (jeśli to ma już być wyznacznikiem wiarygodności), ale już nic nie będę pisać. Życzę wszystkiego dobrego.

Śro 21:19, 07 Sty 2009 Bea napisał:
A ja nie studiowałam farmakologi ale wiem że każdy lek sprzedawany jest z wielgaśną listą skutków ubocznych. Mogą ale nie muszą się pojawić. W tym wypadku sie pojawiły i trudno.


Śro 23:47, 07 Sty 2009 Kate napisał:
ależ oczywiście, studiowałaś ale liczy się doświadczenie, studia to nie wszystko. w mojej pracy w ogóle nie zwracam na to uwagi, i niestety czemu wszyscy się dziwia współpracuje z ludźmi tylko super doświadczonymi. Studia studiami a 30 letnia praktyka to zupelnie inna sprawa. w każdym zawodzie. czy to prawnik, czy to lekarz, czy to rzeźbiarz czy makler giełdowy. i nie da się przewidziec wszystkiego. dokladne rozwiązanie daje, jak pisałam matematyk, takie na 100% ale też nie zawsze....są tzw czynniki zewnętrzne i różne okoliczności, wiesz o tym doskonale. każdy czlowiek jest inny i każdy pies jest inny i wszyscy możemy reagowac na leki inaczej, nie tylko w zalezności od wagi, uczulenia na składniki ale i stan psychiczny itp.

Co z sunią? jak się czuje i czy rozmawialaś juz z panią Asią? czy potrzebna jest jakaś pomoc. daj znać jak czegos potrzebujesz. Pozdrawiam i wymiziaj obydwie suńki. Nie obrażaj się na to co napisałam ale wiesz że praktyka czyni mistrza.....nawet w zakladzie krawieckim.

Danka i Heroina Pią 00:11, 09 Sty 2009 napisał:

Kate napisał:

nie życzę sobie takich wypowiedzi na forum.


Na forum każdy ma prawo wyrażać swoją opinie. Tak na temat lekarza weterynarii jak i ta temat fryzjera.








(wątek utworzony, aby nie zaśmiecać galerii Gaji i Magii)


Serdecznie dziękuję za odpowiedź Kiniucha i za......... odwagę też Wesoly

A tak na marginesie - uważam, że wymiana doświadczeń, dzielenie się wiedzą i nawet przemyśleniami, to chyba nic zdrożnego, a wręcz przeciwnie, to podstawa funkcjonowania "żywego" forum.
Nawet wtedy gdy zdania są podzielone, nawet wtedy gdy pytania są kłopotliwe, czy wręcz niewygodne, a wnoszą coś istotnego - warto rozmawiać, pamiętając o kulturze, dobrych obyczajach i szacunku dla oponenta.
Właśnie tak m.in. buduje się autorytet i kształtuje zaufanie, czego życzę nam Wszystkim serdecznie, łaczę pozdrowienia
Barbara
Zobacz profil autora
Kiniucha1982
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

http://www.dalmatynczyki.fora.pl/galerie,31/moje-niebiesko-okie-cudenko,943-60.html
Masz rację ale jak by się zastanowić to niektóre zawody nie mogą mieć pomyłek a jeżeli już się zdarzy ale na szczęście nie tragiczna w skutkach to wypadało by powiedzie przepraszam:) A osoba która popełniła doś duży błąd
1-dawka
2- przeciwwskazania
3- zastosowanie
Stwierdziła:cyt: (Nie jestem Farmakologiem tylko weterynarzem, mówi się trudno,nie muszę się pani tłumaczy i nie mam takiego zamiaru)sama rozumiesz:gdyby o nich wiedział(przeczytał ulotkę)to nie było by sprawy, ale jak ktoś mi jeszcze mówi że jest wszystko w porządku a mój pies mało się nie przekręcił to mi nerwy poszczają!
Ale rzeczywiście może przesadziłam. Sad
Zobacz profil autora
barbra
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

W moim odczuciu nie przesadziłaś ani trochę, ale to już minęło, najważniejsze, że dobrze się skończyło i że każdy z nas ma komfort wyboru lekarza, możliwość konsultacji i dostępu nawet do bardzo specjalistycznych materiałów.
Pozdrawiam i życzę spotkań (jeśli będzie to konieczne) tylko z dobrymi lekarzami, którzy jednocześnie są dobrymi i mądrymi ludżmi
Barbara
Zobacz profil autora
Danka i Heroina
.
.

Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

Jutro przerobię ten temat, przenosząc tu dyskusje.
----
Od siebie
Ja się podpisuję pod Wami dziewczyny.
Tego typu pomyłki ( pomijając impertynencje) bym nie darowała. Zmień koniecznie weterynarza.


Jutro mam maturę, nie wolno mi się stresować wiec na tym ten post zakończę.


Ostatnio zmieniony przez Danka i Heroina dnia Pią 01:22, 09 Sty 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
lekarze itp....
kate
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Oczywiście, tyko że jak ktos bez doświadczenia w tych sprawach, tzn w kwestji zwierząt się wypowiada , mówi emocjonalnie to mi sie to nie podoba. Rozumiem milość do zwierzęcia itp ale bez przesady. Nie obraża się kogoś do kogo wiele osób ma zaufanie. Łatwo jest kogoś obrażać tylko dlatego, że się nie dopytało, nie dowiedziało, może lekarz miał za mało informacji? W końcu nasza rozmowa z nim trawała 10 minut i wszystkie gadalyśmy, jedna przez drugą. A byłyśmy we trzy plus sunia i to ta z wrocławia. I on jest człowiekiem bardzo łagodnym, także o impertynencji mówić raczej nie możemy. Magii w końcu nikt wcześniej nie widział, ani ja ani lekarz ani Karola. Farmakologia zwierzęca a farmakologia ludzka to trochę inne sprawy. Każdy czlowiek jest inny i każde zwierzę jest inne, na jedną kobietę dziala np nospa przy miesiączce a na inną tylko ibuprom forte i to trzy tabletki, jak na mnie np. Choć ulotki do tych leków mowią, że na wszystkich odpowiednia dawka działa tak samo w danych okolicznościach. I tylko doswiadczenie, wieloletnie stosowanie może podpowiedziec który lek pomaga a który nie. Ale nadal nigdy do końca to nie jest pewne. Lekarz to nie matematyk jak juz wcześniej wspomniałam, nie daje 100% wyniku. akurat z lekarzami mam dużo do czynienia i to nie z młodymi, także ich zdanie w tej kwestji jest podobne, dlatego się wypowiadam na ten temat. Danko, mam trochę więcej lat niż Ty i trochę więcej pokory. jak byłam w Twoim wieku to też nikogo i niczego nie sluchałam tylko uważałam, że czarne jest czarne a białe jest biale. Ale tak nie jest. To że skończyłam ekonomię nie czyni mnie ekonomistą. Niestety a tak myślałam. Studia to jedno a praktyka to drugie. lekarz jest dobry, moja helgę idealnie wyprowadził po schronisku z chorób, psy moich znajomych od conajmniej 10 lat tez wyprowadzal z różnych chorób. Pomaga bezdomnym zwierzętom, to czlowiek, ktory kocha swoj zawod a nie "trzepie" kasę i ma dzięki temu "wypasiny" gabinet w marmurach. A to, że forum daje mozliwosć wypowiadania się nie oznacza, że można kogoś obrażać niebędąc w temacie. odczytałaś tylko tekst Karolci a nie wiesz co ma wet do powiedzenia w tej sprawie. Karolina ma prawo się wypowiadać bo jest w temacie ale inni nie, bo nie widzieli psow, nic o nich nie wiedzą i tam nie byli. I są nieobiektywni. Akurat ja bylam przy wszystkim i mam swoje zdanie na ten temat. Jeszcze jeden przykład: na uspokojenie biorę czasem persen, 2 -3 tabletki za jednym razem, 2-3 razy dziennie, na koleżanke z tego z resztą forum w ogole to nie dziala a ulotka mowi żeby brać jedną pastylke co kilka godzin. No i co, jak lekarz każe mi brać lek zgodnie z ulotka to dla tej koleżanki jest baznadziejnym lekarzem, tak? Bo na nią lek nie działa. Choć na mnie jak najbardziej.
I tyle. Życzę udanej matury, tzn na same piątki. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Barbaro, bardzo mądre słowa w Twoim poście.
Zobacz profil autora
Danka i Heroina
.
.

Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

jak byłam w Twoim wieku to też nikogo i niczego nie sluchałam tylko uważałam, że czarne jest czarne a białe jest biale


Czarno to by było jakby te dwie suki zdechły.
Po drugie stwierdzenia w stylu "w Twoim wieku też nikogo nie słuchałam, (byłam zbuntowana i niedobra Smile )" są tyleż irytujące dla rozmówcy co nic nie wnoszą, wiec albo rozmawiamy jak dorośli albo się szczypiemy.

--------------------

Rozumiem że bronisz koleżanki, podziwiam lojalność, ale ubieranie tego w otoczkę ideologiczną paracetamolu i miesiączki jest w złym smaku. To nie lek bez recepty, a dostępny tylko u weterynarzy, ciężki i teoretycznie śmiertelny w przypadku przedawkowania środek.
Sama też nie jestem obiektywna, za długo po drodze miałam z biedną Magią, która mało co a by do nowego domu nie dotarła.
Weterynarz bierze ciężkie pieniądze za pomaganie psom - jeśli pomoc kończy się zastanawianiem czy zdrowa suka się w ogóle jeszcze dobudzi, to nie wiem o czym my jeszcze dyskutujemy.
Nie ma znaczenia że źle wyznaczył dawkę, jeśli takie rzeczy się zdarzają powinien tego środka nie wydawać.

Tyle ode mnie w tym temacie.

Wrócę ze sklepu to zmontuje.

---- Edit
Najczytelniej jak umiałam. Jakbym pomyliła jakieś cytaty to wołać.


Ostatnio zmieniony przez Danka i Heroina dnia Pią 22:26, 09 Sty 2009, w całości zmieniany 18 razy
Zobacz profil autora
barbra
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Odnosząc się do Twojej wypowiedzi Kate - "powymądrzam się" znowu, jeśli pozwolisz.
1.Kto jest bez doświadczenia w kwestii zwierząt? Sprecyzuj to proszę.
2.Obowiązkiem lekarza, przed podjęciem decyzji o leczeniu, jest zrobienie m.in. wyczerpującego wywiadu (okazuje się, że nieraz 10 minut, to stanowczo za krótko).
3.Dojrzałość nie zawsze idzie w parze z metryką - nieraz można się mocno zadziwić.
4.Idąc Twoim tokiem rozumowania, leczenie zwierząt i dobór leków, to rosyjska ruletka? Jak się trafi dobrze, to ok, a jak nie, mówi się trudno, a Pana lekarza "kocha się" dalej?
5.Relacja Kiniuchy była bardzo rzeczowa i jak dla mnie wiarygodna i to mi daje podstawę do tej rozmowy.
6.Nikt nie zmusza i nie zachęca Cię do zmiany lekarza, ale nie widzę powodu, aby wszyscy musieli myśleć tak jak Ty - to nie jest "towarzystwo wzajemnej adoracji", a forum i nie wierzę aby intencją kogokolwiek było obrażanie kogokolwiek - ja również wypowiadając się i pytając - takich intencji nie miałam.
7.Mnie akurat obojętne jest czy lekarz ma marmury i lata osobistym odrzutowcem, ważne, aby był odpowiedzialny, mądry, skuteczny i ......dobry(w tym czysto ludzkim znaczeniu).

Z nadzieją, że Persen nie będzie już potrzebny, czego życzę Ci z całego serca, pozdrawiam serdecznie
Barbara
Zobacz profil autora
odp
kate
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Barbaro,
1. nikogo nie zmuszam do myslenia tak jak ja
2. doswiadczenie idzie w parze z metryką i to w każdym zawodzie, czy to prawnik, czy lekarz, czy księgowy czy murarz czy sprzedawczyni - nie jestem z "tej" tzn weterynaryjnej branży ale mogę się wypowiedzieć na ten temat. Zawsze ktoś po studiach, jakichkolwiek, mysli że wie wszystko, i ja tak myslałam, a tak na prawdę zna podstawy i musi się jeszcze wiele nauczyć, by móc się wypowiadać, mówię o sobie kilka lat temu i o wszystkichtych ktorzy wlaśnie skończyli studia. Na studiach też miałam np 2 lata prawo czyli studiowalam prawo ale prawnik ze mnie żaden bo kończylam coś innego a prawo po prostu było częścią edukacji.
3. Oczywiście reakcja Kingi, świadczy o jej przejęciu sprawą i o niej jak najlepiej, Kinga pomogła nam dalmatowym bardzo bardzo, chylę czoła, jednak jak juz napisałam każde żywe stworzenie jest inne i może reagować inaczej na różne czynniki. Po to są szczegółowe badania krwi, prześwietlenia itp żeby stwierdzić co na dane stworzenie działa a co nie. Prawdopodobnie wet zalecił lek, ktory wg jego doswiadczenia może być najlepszy.
4. Mój lekarz jest odpowiedzialny i sprawdziłam to wielokrotnie, nie tylko z resztą ja
5. jestem niestety lub "stety" osobą ktora zawsze broni ludzi, ktorych zna dobrze i kiedy jestem do kogos przekonana w 100% będe go bronić, a moj wet do takich należy.
6. Leki zawsze mogą nie zadzaiłać tak jakbysmy tego chcieli i wynika to z powodu róznych spraw, jak już pisałam. Widocznie tzw rozmowa czy wywiad na ten temat nie byl wystarczający, ale ja tylko tam bylam osobą "sprzątającą" także powiedziałam lekarzowi co wiem i tyle. Nie bylam przy calej rozmowie. Nie będe się rozisywać ale ostatnio, tzn jakieś poł roku temu, od mojej ciotki lekarki dostalam lek na grypę, wg niej rewelacyjny a mnie ten lek zwalił z nóg, nie byłam w stanie chodzić do pracy ani myśleć, koleżanka spytala co biorę, że tak fatalnie się czuję i okazało się że ona kiedyś też brała ten lek i reakcja byla podobna. Po odstawieniu leku poczułam się jak nowo narodzona. I co, mam ocenić ciotkę jako fatalna lekarkę? Jakiś składnik leku na część osób działa okropnie i na mnie też tak podzialał.
7. Niestety gdy się pracuje na własny rachunek, tworzy się coś od początku i nie wszystko można przewidzieć - gdy gazety wypisuja że jest kryzys i wszyscy "pójdziemy z torbami" - ciężko się nie denerwować i nie łykać środkow uspokajających, uwierz mi, jestem osobą dosyć mlodą - chyba - i czasami ciężko mi bez pomocy i wsparcia, samotnie przetrwać to, co się dzieje. Mogę liczyć tylko i wyłącznie na siebie, stąd też persen. Poza psami wspolpracuję też z fundacją od staruszkow, ludzi chorych na gościec, dzieci. robię co mogę. Zawiozlam Karolę do najporządnieszego weta i czlowieka w tej dziedzinie jakiego znałam. Dlatego przykro mi, że ktos go obraża. Nikt z nas nie jest nieomylny.
Nie proszę nikogo o pomoc i jej nie oczekuję. Nie mam sponsora bogatego ani meża, ktory zapłaci za mnie jak mi coś nie wyjdzie, np rachunki. Wszystko muszę sama sobie zorganizować. Dlatego ludzie, jakich sobie dobieram do wsółpracy muszą być wg mnie takimi, na jakich mogę liczyć w 100%. Taki jest mój wet.
Twoje życzenia odczytuję jako szczere, dziękuję i pozdrawiam. Obyśmy mieli tylko takie problemy.....kolejne dalmaty czekaja na domek, to jest przerażające.
Zobacz profil autora
kate
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

a ci, którzy do mnie ostatnio dzwonili w sprawie adopcji to byli ludzie, ktorzy nie powinni mieć nawet kwiatkow doniczkowych.....chcą dalmata i go znajdą na allegro w sensie z "lewej" wylęgarni. To jest problem prawdziwy. Bo za chwilę bedzie trzeba robić interwencje....
Zobacz profil autora
Kiniucha1982
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

Twisted Evil


Ostatnio zmieniony przez Kiniucha1982 dnia Śro 10:47, 14 Sty 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Kiniucha1982
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

Rolling eyes Yar good


Ostatnio zmieniony przez Kiniucha1982 dnia Śro 10:46, 14 Sty 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Danka i Heroina
.
.

Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

Kiniucha, mimo że jestem całym sercem po Twojej stronie, jako moderator zaznaczam że Twoje posty są na granicy. Wiem że to dla Ciebie trudne, jak widzisz sama swój post moderowałam dobre 18 razy, ale próbuj pisać spokojniej. Smile
Po drugie, co prawda regulamin nie zabrania przeklinać, ale oszczędzaj dosadne słowa.
Trzymaj się babko, jesteśmy z Tobą Smile
Idę dalej WOŚP-ować.


Ostatnio zmieniony przez Danka i Heroina dnia Nie 14:07, 11 Sty 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
barbra
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Kate, wybacz, ale Twoja argumentacja zupełnie mnie nie przekonuje, przykro mi.
Padło tu już tyle niepotrzebnych słów, że aby nie zaogniać tej dyskusji, wstrzymam się od komentarzy.
Dziękuję za rozmowę, pozdrawiam i dużo dobrego życzę
Barbara

Kiniucha Yar good i naprawdę mocno trzymam kciuki za Ciebie, córcię i Gaję, pozdrawiam
Barbara
Zobacz profil autora
kate
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

I jeszcze a propos weta.....świat jest mały....rozmawiałam dziś z naszą Bunią,
( nie rozmawialam z nią od wielu miesięcy) wg niektórych jest naszym guru jeśli chodzi o leczenie dalmatów. I coż sie okazało, jej guru i lekarzem, od którego się wszystkiego nauczyła i wszystko mu zawdzięcza jest akuratnie mój wet. Byłam w szoku, ze akurat ona go zna. U niego pracowała i u niego wszystkiego sie nauczyła. Z resztą bedzie pomagal pieskowi z Józefowa. Bez marży, z paczką darmową i wiedzą gratis. Dlatego rozmowa na temat jego kompetencji, doświadczenia i usług jest w tej chwili bezsensowna. Z resztą Bunia tez stosowała podany dla suni Karolki lek swego czasu. W tej chwili nie poleca w ogóle leków na uspokojenie. Więc jednak może w sprawie leków dla zwierząt niech rozmawiają zwierzęcy lekarze? Mam nadzieję że Karolka szybko wysterylizuje sunię i że wszystko ułozy się tak jak trzeba. Sunia i tak ma już super domek i jest kochana. jest jej ciepło i dobrze, to najważniejsze, jest bezpieczna. Pozdrawiam wszystkich dyskutujacych lekarzy weterynarii.
I Karolu, akurat nikomu nie pomagaliśmy tak jak Tobie, uwierz, nikomu - oczywiście to nasz obowiązek wg mnie, nie będe wypominać, ale ja też jechałam z Toba w sylwestra do weta i w wigilję. Nie uważam tego czasu za zmarnowany. I jak bedzie trzeba to pojadę kiedy chcesz, tylko daj znać. Uratowałaś dwie sunie i tylko Tobie życie zawdzięczają ale jak już napisałam wcześniej lekarz to nie matematyk i lek może podzialac nie do końca tak jakbysmy tego chcieli. Nie obrażaj sie i nie zlość ale każdy lekarz dziala wg standartów i doswiadczenia ktorego nabył. Bunia mowila o conajmniej 30 letnim doswiadczeniu naszeo weta, niech Cię nie zwidzie skromna klinika w jakiej bylaś, on ma jeszcze jedną, która z racji "wypasienia" jest droższa dlatego jak nie trzeba to do niej nie odsyla. I nawet nie o Ciebie mi chodzi w kwestji obrażania tylko o ogolne wypowiedzi ludzi, którzy się nie znają tylko gadają żeby gadać.
Nie unoś się dumą i honorem, Karola, zawsze mozesz liczyć na pomoc, tylko daj znac. na dalmatka z Jozefowa wywaliłam juz 300zł a jeszcze tydzień nie minął, uwierz, mi nie jest mi łatwo. I wywalę jeszcze.....nie stac mnie na to. Nie mam na swój zus a psu pomogę. I nie mogę liczyć na czyjąś pomoc a na naszym koncie pustki. Pozdrawiam.
Zobacz profil autora
Danka i Heroina
.
.

Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

którzy się nie znają tylko gadają żeby gadać.

1.Kto jest bez doświadczenia w kwestii zwierząt? Sprecyzuj to proszę.


1. nikogo nie zmuszam do myslenia tak jak ja



Proponuje żebyś w ogólę pomyślała.

Obrażasz osobe dużo starszą(jeśli już tak Ci zależy na metryce) , doświadczoną, obytą z rasą i robiącą dla niej bardzo dużo. Jej jedyny problem polega na tym że niema zamiaru wdawać się w szczeniackie pyskówki pt. "ja wiem lepiej, wy się nie znacie".
Mówię tu o Rencze.
Całe ratowanie pseudo-dalmatów będzie tylko walką z wiatrakami bez osób które naprawdę się znają na rasie, popularyzują ją w jej czystej formie. Nie będzie r=r bez rodowodowych psów, które widać i które w profesjonalnych środowiskach kynologicznych reprezentują rasę.

To nie jest forum adopcyjne a miłośników rasy. Doceniam co robisz, ale to nie czyni Cię świętą. Nie pozwolę obrażać osób które tyle robią dla dalmatyńczyków i ich popularyzacji.

Sprawa nr. 2. Nie mogę /na prawach moderatora/ tego zakazać, ale proszę jako człowiek.
Bunia ma coś do powiedzenia, nie potrzebuje pośredników. Jednak nie mieszajmy jej do forumowych awantur w pod koniec ciąży. Temat stoi nie ruszony, nie ucieknie. Nazwisko Weterynarza nie jest nigdzie podane.


Skoro Kiniucha wycofała się z dyskusji (wnioskuje po usuniętych postach) , zamykam temat.
Bunia, PW do mnie lub któregokolwiek moderatora i Ci odblokuje.


Ostatnio zmieniony przez Danka i Heroina dnia Śro 14:40, 14 Sty 2009, w całości zmieniany 16 razy
Zobacz profil autora
fusy..... plusy..... i minusy.....
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi