Głuche dalmatyńczyki - Łaciata Strona FORUM

Wysłany: Śro 09:41, 14 Mar 2007

Wydaje mi się że w całej okazałości.
To jest wrodzone więc chyba sie nie da temu zaradzić

Wysłany: Śro 20:51, 14 Mar 2007

edhel napisał:

Witam Was, ja mam dalmatynkę i wcześniej wiedziałam, ze psy tej rasy(choć jak wiadomo nie tylko one) maja tendencję do głuchoty).Czasem boję się, ze mała nie słyszy dobrze. Tak ogólnie jest w porządku, ale czasem zauważam takie coś, ze gdy ją wołam to patrzy się w różne strony, jakby nie wiedziała skąd dochodzi dźwięk.To sporadyczne przypadki, ale czasem się zdarzają.Tak to jak wołam w domu np.to przychodzi(na jedzonko hehe).Musze zajrzeć na stronkę tej kliniki?ja nie wiem czy głuchota u psów od razu się objawia w całej okazałości, ze tak powiem, czy stopniowo, i czy da się temu zaradzić we wczesnym stadium?

Pozdrawiam:)

Może wystąpic np niedosłuch jednostronny, ale gdyby zupełnie nie słyszała zauwazyłabyś.
Zrób taki domowy test - piszcząca zabawka w rękę i tak zeby mała nie widziała jej - zapiszcz i zobaczysz czy reaguje.

Wysłany: Czw 08:10, 15 Mar 2007

Dzięki za rady, po prostu jak ją wola mój chłopak to czasem jest zdezorientowana, popatrzy się na mnie, jak zauważy, ze ja nic nie reaguje (np.czyli nie robie tego, co sie robi, w zasadzie pokazuje przy wołaniu) to popatrzy wówczas na mojego chłopaka i zauważy, ze to on ją woła.Nie zawsze tak jest, czasem tak zauważyliśmy, ze obczaja kto ją woła, wiadomo, ze usłyszy głos, ale czasem po prostu jakby nie wiedziała skąd dochodzi. Nie wiem od czego to zależy. A tak poza tym chcemy iść do weta, bo ostatnio się zaczęła drapać po uszach, piszczy trochę jak się drapie, może ma jakieś zapalenie? Musimy się dowiedzieć!

Wysłany: Czw 14:52, 15 Mar 2007

może być to problem z zaczopowaniem uszu woskowiną albo jakims zapaleniem, stąd takie reakcje. Idzcie do weta jak najszybciej zeby to sprawdzic, bo moze po oczyszczeniu uszu, lub wyleczeniu zapalenia, wroci do normy i bedzie reagowac prawidlowo. Głuchota u dalmatynow jest wrodzona, moze byc calkowita lub czesciowa (np jedno ucho). Moja Zuzia czasami sprawia wrażenie jakby cos słyszala np w mieszkaniu zgniatam plastikową butelke (dośc bolesny dla nas dzwiek) to Zuza podnosi głowe ale kompletnie nie wie w ktora stronę patrzec i rozglada sie dookola jakby cos do niej dotarlo. Mysle ze sa to jednak wibracje powietrza przy takim glosnym dzwieku. Tak samo było z moją piszczącą znajomą, kiedyś zapiszczała na tak wysokim tonie ze zuza zareagowala, ale nie wiedziala skad dochodzi dzwiek (jesli wogole do niej dochodzil). Ja testowalam zuzie klaskaniem i nie slyszla nic.

Wysłany: Czw 19:02, 15 Mar 2007

Ethel nie ma co, dla spokoju wiztyta u weterynarza

Wysłany: Czw 19:43, 15 Mar 2007

Dla spokoju i dla zdrowia psinki Wink

Wysłany: Czw 19:45, 15 Mar 2007

si, si

Wysłany: Pon 17:33, 19 Mar 2007

Edhel, napisz jak po wizycie u wetka? jakies newsy?

Wysłany: Wto 14:54, 20 Mar 2007

kimidori napisał:

Głuchota u dalmatynow jest wrodzona, moze byc calkowita lub czesciowa (np jedno ucho).

W naszym wypadku mogłaby być nabyta

Moja Mika mało co nie straciła słuchu. Jak ją kupiłam uszy miała tragiczne, te szczeniaki na pewno weta nie widziały Sad

(kolejna "zaleta" kupowania psa w pseudohodowli Wsciekly

)

Wysłany: Wto 16:43, 20 Mar 2007

pAuLiNka napisał:

kimidori napisał:

Głuchota u dalmatynow jest wrodzona, moze byc calkowita lub czesciowa (np jedno ucho).

W naszym wypadku mogłaby być nabyta

Moja Mika mało co nie straciła słuchu. Jak ją kupiłam uszy miała tragiczne, te szczeniaki na pewno weta nie widziały Sad

(kolejna "zaleta" kupowania psa w pseudohodowli Wsciekly

)

no tak, takiej opcji nie wzięłam pod uwagę są to oczywiście zaniedbania człowieka; oprócz tego jest jeszcze głuchota starcza, która przychodzi z wiekiem ale to my tez tak mamy Wesoly

znaczy sie ludzie

Wysłany: Wto 19:07, 20 Mar 2007

Każdą z tych mogą mieć ludzie Mruga

Wysłany: Wto 20:08, 20 Mar 2007

pAuLiNka napisał:

Każdą z tych mogą mieć ludzie Mruga

To prawda

Wysłany: Śro 17:46, 21 Mar 2007

jesteśmy tak podobni do naszych psiaków i one do nas, a mimo to tak wielu ludzi traktuje je tak podle..... i co najgorsze, nasze prawo nie przejmuje sie okrucieństwem wobec zwierzat Smutny

Wysłany: Wto 07:29, 27 Mar 2007

Hej, u nas na razie w porządku...ale nie byłam u weta, mam masakre z kasa na razie. Ale jak tylko będzie kasa to pójdziemy od razu.I wszystko się wyjaśni.

Wysłany: Wto 17:22, 27 Mar 2007

kimidori napisał:

jesteśmy tak podobni do naszych psiaków i one do nas, a mimo to tak wielu ludzi traktuje je tak podle..... i co najgorsze, nasze prawo nie przejmuje sie okrucieństwem wobec zwierzat Smutny

Jakie to smutne Smutny

Ludzie sa oziebli w stosunku do spoleczenstwa to co dopiero w stosunku do psiakow.

To makabra Sad