Forum Łaciata Strona FORUM -  wszystko o dalmatyńczykach Strona Główna


Łaciata Strona FORUM - wszystko o dalmatyńczykach
Forum Łaciatej Strony | www.dalmatynczyk.prv.pl
Odpowiedz do tematu
Dalmatyńczyk z Krakowa szuka nowego domu
dbutton


Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

Witam. Mam 2,5 letniego dalmatyńczyka,którego jestem zmuszona komuś oddać. Pies jest bardzo wesoły,przyjazny dla wszystkiego co żyje i przyzwyczajony do dzieci. Najlepszy byłby dom z ogrodem ale może być też ktoś kto ma czas na spacery. Mieszkam w Krakowie. Proszę przygarnij "kropka" nie chcę oddawać go do schroniska....
Zobacz profil autora
dbutton


Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

Aha,zapomniałam napisać,że ta sprawa jest NAPRAWDĘ Pilna...
Zobacz profil autora
plinka
.
.

Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok

Zrób ogłoszenia na lokalnych portalach internetowych i w gazecie.

Napisz coś jeszcze o psie.
Zobacz profil autora
dbutton


Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

Co więcej mogę napisać o psie... Dołączyłabym zdjęcia,ale jestem strasznym laikiem w tych sprawach... Jak już pisałam jest bardzo wesoły, ale ma też "charakterek",mam go od szczeniaka,jest pieszczochem chętnym do zabawy i psot. Cały czas rozrabia z moją 11-letnią córką. Ma jeden malutki defekt- nadczynność tarczycy. Ta choroba nie jest ani uciążliwa ani kosztowna. Może przez to niewiele osób chce go przygarnąć (dałam też ogłoszenia w innych miejscach). Jeżeli ktoś chciałby jego zdjęcia to mogę wysłać na maila,to mój adres; [link widoczny dla zalogowanych][/img]
Zobacz profil autora
KAska
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krakow

bardzo smutna wiadomosc
mam nadzieje ze decyzja jest przemyslana...?nie pytam o powody chociaz ciekawi mnie to.
pies jest z hodowli?
nie bedzie latwo znalezc dom dla psa ktory juz ma nawyki domu i jest jego czescia! bedzie bardzo cierpial moze stac sie agresywny. Dalmaty pewnie jak Ci wiadomo oddaja siebie bez reszty włascicielom:( ok powodzenia
Zobacz profil autora
dbutton


Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

Bardzo dziękuję za "umoralnienie". Mam 34 lata i nie podejmuję pochopnych decyzji. Dzięki ale jak widac musze poszukac pomocy w bardziej odpowiednim miejscu.
Zobacz profil autora
KAska
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krakow

a ja mam tez kolo tego... i co ma nasz wiek do psa??to faky a nie umoralnianie... spokojnie.. dawaj ogloszenia gdzie sie da pytam tylko co wtedy jak nie bedzie nikogo chetnego?
Zobacz profil autora
KAska
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krakow

tak w ogole to uswiadamianie jesli juz a nie umoralnianie:)
pytam czy z hodowli.. jesli tak to moze skontaktuj sie z Hodowla moze oni cos podsuna..to nie czas na agresje tylko spokojne rozwiazanie problemu
pozdrawiam
Zobacz profil autora
dbutton


Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

Na szczęście już znalazł dom,dzięki osobom które naprawdę chciały pomóc.
Zobacz profil autora
bea
.
.

Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 2173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze

No to przenosimy.
Zobacz profil autora
Diana S
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 2743
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

dbutton napisał:
Na szczęście już znalazł dom,dzięki osobom które naprawdę chciały pomóc.



Cieszę sie, ze chłopak ma dom



Pozdrawiam.
Zobacz profil autora
KAska
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krakow

Gratulacje!!
swietna wiadomosc!! Zapros na forum... jesli mozesz
Zobacz profil autora
Frodolencja
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Ze wsi :)
Płeć: Kobieta

dbutton napisał:
Ma jeden malutki defekt- nadczynność tarczycy. Ta choroba nie jest ani uciążliwa ani kosztowna.


Chwila chwila..jak to MALUTKI???
Przecież leczenie nadczynności tarczycy jest bardzo kosztowne - wiem, bo moja znajoma ma sukę z nadczynnością tarczycy.
Pies jest na sterydach, a miesięczna kuracja to jakieś 100zł( o ile dobrze pamiętam).
To nie jest wcale "jeden malutki defekt"

Jestem ciekawa jak teraz poradzi sobie nowy właściciel bez tej świadomości...
to się nazywa brak odpowiedzialności
Ja rozumiem, ze chciałaś się psa szybko pozbyć, ale przecież nie takim kosztem! Wsciekly
Zobacz profil autora
kamilka91
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

Frodolencja, nie denerwuj się tak. Dlaczego zakładasz, że nowy właściciel psa nic nie wie o chorobie?

dbutton napisała przecież
Ma jeden malutki defekt- nadczynność tarczycy. Ta choroba nie jest ani uciążliwa ani kosztowna. Może przez to niewiele osób chce go przygarnąć (dałam też ogłoszenia w innych miejscach).

co moim zdaniem świadczy o tym, że ludzie informowani byli o chorobie psa Mruga

Nie wiem, może się mylę. Ale wydaje mi się, że nowy właściciel był poinformowany o chorobie. Fakt, że może jest to trochę kosztowne (pojęcie względne), ale przecież to nie problem dowiedzieć sie, ile kosztuje leczenie.
Zobacz profil autora
Frodolencja
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Ze wsi :)
Płeć: Kobieta

kamilka91 napisał:
Frodolencja, nie denerwuj się tak. Dlaczego zakładasz, że nowy właściciel psa nic nie wie o chorobie?

Nie wiem. Może dlatego, że zobaczyłam, jak podchodzi do tego schorzenia były właściciel, co mnie przestraszyło niemało.

dbutton napisała przecież
Ma jeden malutki defekt- nadczynność tarczycy. Ta choroba nie jest ani uciążliwa ani kosztowna. Może przez to niewiele osób chce go przygarnąć (dałam też ogłoszenia w innych miejscach).

co moim zdaniem świadczy o tym, że ludzie informowani byli o chorobie psa Mruga

nie, to raczej o niczym takim nie świadczy. Dowiemy się jak spytamy;)

Fakt, że może jest to trochę kosztowne (pojęcie względne), ale przecież to nie problem dowiedzieć sie, ile kosztuje leczenie.

wiesz, to wcale nie jest pojęcie względne bo takie leczenie naprawdę kosztuje.
I lepiej, żeby przyszli właściciele o tym wiedzieli, by potem nie było rozczarowań i oddawania psa z powrotem. Smutny

a nazywanie takiego schorzenia malutkim defektem daje jasno do zrozumienia zainteresowanemu, ze to nic wielkiego = nic kosztownego, nic co mogłoby zagrażać psu.

A tak nie jest.
Po prostu uważam, ze takich rzeczy się nie lekceważy, szczególnie jeżeli chodzi o dobro psa( naszego osobistego pupila!)

jednak rzeczywiście, mogę mieć zawsze nadzieję, że jednak właściciel był na tyle przytomny, by poinformować adoptującego o chorobie i kosztach leczenia...
Zobacz profil autora
Dalmatyńczyk z Krakowa szuka nowego domu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu