FiGa
.
Dołączył: 13 Maj 2006 |
Posty: 1900 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: München Płeć: Kobieta |
|
|
Wysłany: Śro 11:24, 03 Paź 2007 |
|
|
|
|
|
sprawa wygląda tak: dzisiaj zadzwoniła do mnie pani (mój telefon znalazła w ogłoszeniach gazety wyborczej), szukająca domu pewnemu psiakowi podobnemu do dalmatyńczyka, który przez pewien czas błąkał sie po Ożarowie. pani opowiada, że któregoś dnia pies wpadł pod samochód i doznał urazu nogi... nie zostawiła go jednak, zaopiekowała się kropkiem i w tej chwili pies jest już zdrowy. pozostaje jednak problem - pani ma już 70 lat, a pies jest młody i energiczny, nie może dać już sobie z nim rady. poszukiwania domu nie powiodły się , dlatego pani poprosiła mnie o pomoc - i zwierzakowi nie mogę odmówić... z tego co opisywała, pies ma około 1,5 roku, jest żywy, energiczny, toleruje suki i koty (w domu mieszka jeden kot, z którym dalmat jest ponoć zaprzyjaźniony).
obiecałam, że pomogę w poszukiwaniach dobrego domu... psiak leży mi na sercu - nie zaznał jeszcze schroniska i mam nadzieję że nie zazna, że uda się znaleźć dla niego dom, zanim pozna to straszne miejsce, które pewnie pozostawia uraz każdemu psiakowi...
|
|
|