Wrocław- 5 letni w schronie. Ma dom w Niemczech. Zdjęcia - Łaciata Strona FORUM

Dołączył: 15 Mar 2006

pAuLiNka napisał:

Dobrze, że nie chudnie..
Chociaż nie wiem co lepsze z dwojga złego Smutny

W schronisku gruby prędzej przeżyje...

Boże, śledzę losy tego pieska już od jakiegoś czasu w nadziei, że znajdzie swój ciepły domek.
Bardzo trzymam za niego kciuki. Chętnie sama bym go wzięła, ale niestety nie mogę Smutny

Jest śliczny, wygląda zupełnie jak mój dalmat, który odszedł ubiegłą jesienią, po 13 latach...

Dziewczyny, bardzo trzymam kciuki. W miarę możliwości postaram się pomóc i popytam ludzi.

Psiak od 12 lipca w nowym domu w niemczech. Dzięki kontaktom Danuty i jej prywatnym pieniążkom udało sie przewieć dwa dalmaty z Wrocławia. Inne też mają szanse na takie adopcje.

O, to dobra wiadomość!!! Czy coś więcej wiadomo gdzie one pojechały? Czy to jest jakaś organizacja czy prywatny dom? Czy w Niemczech jest popyt na dalmaty, że piszesz że inne też mają szanse na taką adopcję?

Kimidori Danuta dzięki Nadziei Dobermana nawiązała kontakt z Fundacją Kropkową która szuka domków na terenie niemiec. Psiaki te jadą od razu do domów stałych. W najbliższej przyszłości jedzie do niemiec głuchy kropek z Wrocławia. Warunek: psy musza być zaszczepione i wykastrowane.

Ojej to światełko w tunelu dla naszych kropek Wesoly

Na prośbę Danki wklejam zdjęcia pieska z nowego domku
Ma na imię ZEUS... tylko zobaczcie... prawdziwe bożyszcze...

Tak wszystko się zgadza, dzięki Kimi

Miałam dzisiaj zarzut o adopcje do niemiec , dwa psiaki z wrocławia są w bardzo dobrych domach dzieki ludziom z fundacji dalmatyńczyków z niemiec
Niestety znalezienie dobrego domu nie jest łatwe ale psiaki mają tam lepiej
bo kultura ich w szanowaniu zwierząt jest DUUUUUUUUŻo wyższa
wolałabym żeby Kropki znajdowały domy w Polsce ale u nas zaraz posądza się człowieka o biznes
Dla mnie najważniejszy jest pies , Ci którzy ,mnie znają lepiej wiedzą ze zrobię wszystko żeby ratować . Nigdy nie wymagam od nikogo więcej niż od samej siebie.
Chcę z cała odpowiedzialnościa wam oświadczyć że NIGDY nie wzięłam żadnych pieniędzy za psiaki .
Sama pracuję na dodatkowym etacie popołudniami i w weekendy Wszystkie dodatkowo zarobione pieniądze wydaję na pomoc psom
I dlatego dwa Kropki są zacipowane , zaszczepione , itd mają paszporty ,jeżeli znajdę dom w Polsce będę szczęśliwa ale jez Stawka za 1 km przebiegu li NIE a będzie dom w Niemczech wyślę je . Bo pomyślcie co by było z sunia z Wrozławia 8 letnia i z Zeusem.
To samo co z suczką w Bydgoszczy o której nie mogę zapomnieć
Dziękuję WAM wszystkim za to co robicie , RÓBMY SWOJE

A kto Ci dobra kobieto zarzucił coś takiego? Chyba ktoś kto Cię nie zna.
Co do fundacji niemieckiej. Widac że psy dobrze trafiły. Trzeba tą znajomość pielęgnować bo u nas w kraju za cholerę nie znajdziemy tylu domków co potrzeba.

Nie chce juz tego wywlekać , dzięki Tobie i innym troche mi przeszło

Wystarcczy porównać zdjęcia jego i Emili z e zdjęciami ze schroniska

Dla mnie jest to CUD i o to tylko mi chodzi . Nic mi nie daje większej satysfakcji niż taki efekt końcowy. My z łaciatych znamy to uczucie , bo wiemy ze kazdy dodatkowy dzień dlamta w schronisku to dla niego DRAMAT

Wiemy, wiemy. Powiem Ci jedno. Patrzenie na cierpienie i szukanie rozwiązań dla tych psiaków jest niczym w porównaniu z całą tyralierą złośliwych ludzi którzy we wszystkim doszukują się drugiego dna. Olać ich wszystkich bez wyjątku i robić swoje. Każdy!!! To co może i potrafi.

Amen!! Bea!!! Święte słowa!! Wesoly

A powiem wam jeszcze że szczera zazdrośc mnie w dolku sciska.

Też chce taka chatę. oj by sie tam zmiesciło wiecej dalmasiów Mruga

Danka. Nie przejmuj sie tym co mówią inni. Ludzie potrafią być straszni, nie zastanawiają się nad tym ,że człowiek robi coś z dobroci serca a nie dla kasy. A wiesz dlaczego bo sami tacy są i to właśnie ci wszyscy co się tak wypowiadają nie zrobią nic bezinteresownie dla drugiego człowieka nie mówiąc już o psie. A ty rób swoje, to z zazdrości tak mówia ,sami nie potrafia okazać serca nikomu. Ja dokarmiam koty bezpańskie koło mojego bloku bo mi ich szkoda jak glodne chodzą i robie to tylko dla kotów i dla własnego sumienia,no może jeszcze dla mojej Luny bo ona kocha koty,haha:))). Ja cię podziwiam i myslę, że większość tak robi. Brawo Danka. Wesoly

)))