Karol i jego rodzina - Łaciata Strona FORUM

Ja nic nie powiem. Co tu komentować jak wszystko widać?

Danusiu,a to specjalnie dla Ciebie Wesoly

Hipelek-Kartofelek
Hipcia-Cipcia
Hipcia jest moją trzecia rottweilerką w życiu ale pierwszą bez rodowodu.
Pierwsza Hipcia odeszła nagle na serce 7 dni po operacji usunięcia śledziony wraz z guzem.
Przez ponad rok nie mogłam wręcz patrzec na rottweilery Sad

Potem zobacyłam Hipcię.
Była bardzo chora,przez 5 dni walczyła o zycie miała koci tyfus,podobnie jak i jej rodzeństwo.
Jej oczy powiedziały mi WRÓCIŁAM Laughing

W efekcie odkupiłam ja od handlary,która je u mnie leczyła.
Baba rzadko teraz przychodzi,bo ma 200% marży na wszystkie usługi,zresztą jak tylko Hipcia ją usłyszy,to drzwi z framugi chce wyrwac,a miała wtedy raptem 3 miesiące...
Buziaki dla Danusi od Hipci

I jeszcze większe

Moje najaktualniejsze zdjecia Cipci

Moja dewiza zyciowa,jeżeli ktoś chce ją poznac?
Dom bez rottweilera ,to nie dom Wesoly

Dzisiaj juz nie mam siły,ale jutro obiecuje bardzo niekropkowo...

Viki

Dziubek

bunia zdjecia rewelacyjne , Historie takie ze la sie w oku kreci. Co te psiaki zorbillyby bez ciebie Wesoly

jestes psim aniolem

a wiesz, że Lider i Zet maja taka sama historie zycia. Znaczy przeznaczone do uspienia a wykarmone przez nas.

Dołączył: 15 Mar 2006

Pierwsza Hipcia odeszła nagle na serce 7 dni po operacji usunięcia śledziony wraz z guzem --> serce mi na momęt staneło zanim się 'pierwszej' doczytałam
No powiem szczeże - z całej twojej gromady to moje serce ma Laufer i Hipa! A Hipe to ja już wogóle od pierwszej chwili pokochałam.
Wycałój nasz kontener rotka odemnie!

Dołączył: 15 Mar 2006

[link widoczny dla zalogowanych]
Moje słoneczko

Danusia i Patrycja miały okazję poznac dzieciaki osobiście Wesoly

Wiem Danusiu,że polubiłaś Laufrowatego,ale że Hipcię?
Poza tym rodzina mi się powiększyła i musisz koniecznie poznac pozostałe Laughing

Z pati już jestesmy umówione na odwiedziny Jezyk

Danusiu dzięki za zdjęcie Hipelka,moje wcięło po awarii komputera Crying or Very sad

Buniu czym nas jeszcze zaskoczysz? Psy, nietoperek, ptaszyna a może smok wawelski azyl u ciebie też dostał? Very Happy

Aż się boję!!! Ciekawa jestem jak te smoczycho wyglądałoby po kilku tygodniach terapi u ciebie? Na pewno boczki by się zaokrągliły ale nie od pożerania dziewic bo stałby się pacyfistą! (czy smok wawelski pożerał dziewice czy owce? kurcze zamomniałam Sad

).

Muszę szybko skończyc zaległości....
DZIUBUŚ- prezent od Hektorka.
Dziubka znalazłam będąc w schronisku w związku ze śmiercia Hektora i wynikami jego sekcji[Hektor,to ten dalamtyńczyk,kóremu nie zdążyłam pomóc]
Crying or Very sad

W oczekiwaniu na rozmowę z panią doktor,od czasu do czasu dobiegały mnie znikąd dziwne wrzaski.
W końcu odkryłam źródło ich pochodzenia.
Źródło było małe,napuszone i miało wielki żółty dziób.
Ponieważ wykazałam duże zainteresowanie owym ptaszydłem ,zapakowano mi go w tekturowe pudełko i zaniesiono do samochodu.
Było takie słodkie...

Tak sobie spał

Tak wolał jeśc

Tańczył

A tak rozrabiał

Buzi,buzi

Chowamy wołowinkę na później

Łobuz

Cieszę się z prezentów od ciotki

W czasie tego lata odchowałam w sumie trzy młode kawki.
Dwie z nich wróciły na wolnośc,choc ciężko było im sie z nami rozstac.
Dziubek raz był skradziony,ale udało mi się go odkupic.
Raz wyleciał po ciemku i zginął,ale go rano znalazłam
Generalnie chodzi po podwórku za mną jak kurczak i niestety nikogo i niczego się nie boi.
Sam wraca do domu.
Ma wybudowaną wolierę i tam mieszka,tylko na noc wraca z klatką do domu.
Nie nadaje się do życia na wolności,choc dostaje jej tyle ile sam chce.

Viki,czyli dziewczyna batmana.
Viki została przyniesiona do lecznicy przez panią inspektor TOZ.
Znalazła ją pod kościołem i nie wiedziała co zrobic

Oczywiście zgodziłam się ją obejżec i przetrzymac do wieczora aby wypuścic.
Niestety po pobieżnych oględzinach okazało się,że Viki ma złamane kosci przedramienia w jednym skrzydle i wypuścic się jej nie da...
Poprzez internet nawiązałam kontakt z grupa chiropterologów z Łodzi i juz nastepnego dnia miałyśmy wizytę domową pana specjalisty Very Happy

Dowiedziałam się,że Viki prawdopodobnie straci ,to skrzydło i będzie kaleką do końca życia,oraz co powinna jeśc i jak mieszkac.
Takie były początki

Pan wielokrotnie służył mi rada i pomocą.
Viki też do głupich nie należeła więc wkrótce zaczełyśmy poznawac się nawzajem

Od pana chiropterologa dowiedziałam się również,że nietoperze żyją kilkanaście lat,że Viki jest dorosłą samicą i ponieważ miała ogromny apetyt i strasznie szybko przybierała na wadze może byc kotna

Na szczęście ,to był fałszywy alarm Jezyk

Kilka razy Viki uciekła ze swojego mieszkania.
Poszukiwania trwały zwykle kilka godzin.
Nawet nie Wiecie w jaka szparę może zmieścic się nietopperz.
Raz nawet worek od odkurzacza rozprułam w obawie ,że ją tam wciągnęłam ale na szczęście był to też był fałszywy alarm.
Ucieczka

Tak sobie Viki mieszka

Widzicie mnie?

Proszę o uśmiech

I to chyba wszystkie zaległosci

Mam nadzieje,że nie za bardzo interesują Was moje koty.
Jest ich 6.
Sekretarka,Funga,Mała szarusia,Pchełka-Perełka,Sebastian i Szarusia.
One też maja ciekawe życiorysy,ale to nie to forum na szczęscie Smile

bunia napisał:

Ale fajny

Na tych zdjęciach wygląda jak sztuczny Laughing

bunia napisał:

Mam nadzieje,że nie za bardzo interesują Was moje koty.
Jest ich 6.

Interesują, interesują Wesoly

Ależ paulinko w życiu nie wypchała bym Dziubka Mruga

No tylko czasami jak wracał do lecznicy na głowie właściciela pacjenta,albo obgryzał czyjeś ucho i słyszałam wyraźne jęki w poczekalni

Koty będą ale tylko w telegraficznym skrócie.
Są ze mną od zawsze i krzywda im się nie dzieje.
Palce bolą mnie już od tego pisania...
Wesoly

Dołączył: 15 Mar 2006

buniu - pujdzieszdo nieba

Jak kipniesz będziemy co roku przynawac nagrode imienia Ewy Pacałowskiej <hahaha>

Danka i Heroina napisał:

buniu - pujdzieszdo nieba

chyba nikt w to nie wątpi Laughing

Nie no już chcą Bunie pogrzebać, żeby nagrody przyznawać ojjjjj Shame on you

hehehe

Dołączył: 15 Mar 2006

Moze umierac z czystym sumieniem - nawet z zagrobu bedzie piesom pomagac