UNKAS OSTATNI MOHIKANIN ;-)hodowla bialo czarni - Łaciata Strona FORUM

Wysłany: Wto 22:12, 04 Mar 2008

KIMIDORI DZIEKI
maly własnie sie tak bawi.. pol na ziemi drugie pol siebie zapomina zsadzic:D
wycaluje malego... caly czas go sciskamy z Mama.. nie wiem co z niego wyrosnie ale najwazniejsze zeby byl zdrowy..
sciskamy Ciebie i Zuzie

Wysłany: Wto 22:27, 04 Mar 2008

KAska napisał:

Elunia Kika dziekujemy pieknie
Kika Ty masz Mala od Pani Wiesi??
nie moge jeszcze rozpoznac kto gdzie kiedy i jego Pociecha skad . Jezyk

Kaska moja starsza suka ŁADNA PANNA jest od P. Wiesi.To brązowe diablątko jest z własnego dorobku: ARVENA AURA Morning Smile.( matka jest ŁADNA PANNA).

Nie martw sie zorientujesz się jeszcze kto jest kto.

Wysłany: Wto 22:30, 04 Mar 2008

bea napisał:

A właśnie się zastanawiam..... ile na forum mamy brązowych dalmatów? Kto policzy?

Ja policzyłam - wg mnie 9 !!!!

Wysłany: Nie 14:53, 09 Mar 2008

Wysłany: Nie 14:56, 09 Mar 2008

uff
przegonil mnie po terenie..ja padam a On....nie:0)
zadowolony z siebie pan i wladca
eh,,,:)ja z Mama swita
pozdrawiamy slonecznie wreszcie

Wysłany: Nie 16:48, 09 Mar 2008

Unkas wygląda naprawdę jak ostatni Mohikanin:) Wspaniały chłopak, nie mogę się doczekać kiedy poznają się z Lili.

Wysłany: Nie 22:23, 09 Mar 2008

na ostatnim zdjeciu wyglada jak prawdziwy król
Jaki on jest prześliczny!!!!!!!!!!!! Nie dziwię się ze wami rządzi!!!
A jak się słodko śmieje!!!!!!!!!!!!!!!
Wycałuj jaśnie wielmożnego od nas Wesoly

Wysłany: Nie 22:33, 09 Mar 2008

Swietny mały.... Wesoly

Wysłany: Nie 23:09, 09 Mar 2008

Dzieki Kimidori:)
wszystkie Nasze Robaczki sa przepiekne,a dla swojego wspoltowarzysza czlowieka najpiekniejsze na globie...
czasem zapominam ze ma 5 miesiecy dopiero.. chyba za mocno go sciskam ..zaluje tylko ze nie potrafia mowic!!!!
Dianka dzieki tez za mile slowa... rany jakie to mile sobie czytac o Maluszku... jestem z niego dumna.. chociaz wiele jeszcze nie umie.
wszystko przed nami .. oby tylko dobre

Wysłany: Pon 00:48, 10 Mar 2008

Pamiętam Hektora jak był taki malutki, słodki i śliczny jak Unkas,też nas zawojował i na wiele mu pozwalaliśmy.Jak sie zorientowałam,że na zbyt wiele, było bardzo trudno to skorygować. Właściwie nie wiem czy się
do końca udało . On do dziś jest takim dużym szczeniakiem i mam nadzieję ,że jeszcze wiele sie nauczy.Pracujemy nad tym Mruga

Z fotek widać,że niezły rozrabiaka rośnie z Unkaska, no i będzie duży!
Pozdrawiamy !!!

Wysłany: Pon 01:14, 10 Mar 2008

Ela tak... dokladnie swiete slowa!!!
Pani od ktorej go bralismy ma 5 dalmów i sa posluszne dobrze wychowane bardzo Pania sluchaja..
MAly jak do mnie przyjechal czyli2 i pol tygodnia temu tez byl taki..
teraz jeszcze mu cos zostalo, ale ogolnie wie, ze nie musi byc posluszny.
moja poprzednia Dalma, byla posluszna jak jej to pasowalo.
ale ogolnie nie potrzebowalam i nie wymagalam reagowania na komendy.
kocham bezwarunkowo:D
Uncik to jednak samiec wiec wiekszy ciezszy własnie mysle czy nie bede z czasem zalowac ze go nie ustawiam,,, wprawdzie jest i tak b.grzeczny, ale kiedys moze sie przydac przybieganie do nogi...
pamietam jak Moira w Nowym Targu urwala sie majac 8 miesiecy za dobermanem. za nimi biegl pan dobermana potem ja moja Mama i Tato samochodem,,,, wtedy zalowalam ze ja do komend nie przystosowalam..
potem wstrzymala ruch na Krolowej Jadwigi wiesz pewnie gdzie to,, bo mi z auta wyskoczyla wprost na ulice nie wiedziec czemu... i nie chciala wrocic,, Dzieki Bogu tylko ja sie spalilam ze wstydu a kierowcy byli wyrozumiali i zahamowali sami auta..malej nic sie nie stalo byla z siebie zadowolona.. eh...
a swoja droga to ja poprostu nie umiem szkolic.. Smutny

Wysłany: Pon 09:20, 10 Mar 2008

Kaska jeśli chcesz go trochę podszkolic i z komend tez - skontaktuj sie z oddziałem ZK w Krakowie, z Panią Malgorzatą Wieremiejczyk.Ona Ci na 100% poda kontakt do jakiegoś szkoleniowca.

Wysłany: Pon 17:26, 10 Mar 2008

KAska napisał:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale robak, a nie robaczek Laughing

Duży jest

Fajny

Wysłany: Śro 00:51, 12 Mar 2008

Kika:)dzieki jutro tam przedzwonie.
Ponoc jest przedszkole psie;)moze tez sprobuje..
jest b.grzeczny... uroczy zrownowazony mysliciel.. i w ramach tego.. kabel pod pradem nadgryzł.. Dzieki BOgu nie przegryzl...
to moja wina... powinnam go nie spuszczac nawet na moment z oczu... . chwila nieuwagi..lezal kolo mnie.. myslalam ze je swoje gryzaki....nagle odskoczyl i popatrzylam dlaczego- nic mu nie jest ale wystraszyl mnie powaznie...podgrzewalam sie piecykiem:(....i skonczyloby sie tragicznie
kocham tego łotra.. caly dom sie kreci kolo niego.. jak moglam byc taka nieuwazna..Paulinka-dzieki za mile slowa.
pozdrawiam

Wysłany: Śro 01:47, 12 Mar 2008

Bo Uncik szuka elektryzujących wrażeń!!!! Mruga

na szczeście nic się nie stało. Niestety nie jesteś w stanie obserwować łobuza 24/7
Ja jak byłam dzieckiem też z prądem eksperymentowałam... psiaki są jak dzieci Wesoly