Nicola_21
Aktywność na forum
|
moja Nadia lubi sie kąpać.. gdy wchodze łazienki to Nadia leci za mna. niezar by sie o drzwi nie zabiła.. i nie daje mi spokoju dopuki jej nie pozwole wejsc do wanny i nie napuszcze jej troche wody - wtedy kopie w wannie przednimi łapkami w kurek ma z tego nie zła frajde hehehe a ja pózniej mam cała podłoge do powycierania
|
||||||||||||||
|
plinka
.
|
aga, moja sunia w wannie nie lubi się kąpać ale w jeziorku albo w rzece to co innego....
|
||||||||||||||
|
aga
Aktywność na forum
|
mój figo do jeziorka w ogrodzie to wejdzie bo sa tam przepyszne dla niego glony(ha,ha), po których potem wymiotuje...
Ale o wchodzeniu do wanny , to nie ma mowy.Panicznie boi sie wody z prysznica jak go chce opłukac dlatego go delikatnie oblewm kubeczkiem... ach te psiaki i ich fobie! |
||||||||||||||
|
Mycha
Aktywność na forum
|
Miki nie przepada, chociaz jak mu coś ciekawego rzuce na dośc płytką wode to dlaczego jak najbardziej
|
||||||||||||||
|
witam |
franio123
|
jestem nowy na forum. szukam pomocy i informacji. otóż mieszkamy z naszą rodzinką w mieszkaniu w kamienicy około 50 m2. jest nas dwoje dorosłych, córka 5 lat i druga ma 6 m-cy. zostaliśmy też niedawno rodziną zastępsczą dla 9 letniej dziewczynki, która już w życiu bardzo dużo przeszła. mamy działkę i dużego wana z przyczepą campingową do letnich wyjazdów. mieliśmy też pięknego wielkiego bernardyna. był cudowny, niestety jak urodziła się druga córeczka musielismy go wydać na szczęście w dobre ręce ponieważ nie dawaliśmy sobie z nim rady. jednak wszyscy chcielibyśmy mieć psa w rodzinie jednak nie może być bardzo usierściony, nie może się bardzo ślinić, musi być łagodny i wesoły i nadawać się musi do naszych letnich wyjazdów.
dla tego też pomyślałem o dalmatyńczyku. czy ten pies by się nadawał do naszej rodziny? wiem że jak pytam ludzi o poradę w doborze psa to większość proponuje jakieś małe rasy. ja jednak nie lubię małych piesków przypominających rozmiarami kota czy coś podobnego. może pomożecie. pozdrawiam. |
||||||||||||||
|
Chmurka
|
Mój psiak [*] też strasznie ciągnął i rodzice stwierdzili że trzeba kupić mu kolczatkę - owszem pomogło, ale nie na długo, po kilku miesiącach zaczął ciągnąć na tej kolczatce jeszcze bardziej Według mnie kolczata to wielkie zło, psa trzeba wyszkolić i wychować, jeśli ktoś z tym sobie sam nie radzi, to radzę się udać na szkolenie.
To takie pójście na skróty - nie chce mi się z psem poćwiczyć (albo ćwiczę i to nic nie daje) to kupię kolczatkę i po problemie Według mnie takie postępowanie jest nieodpowiedzialne. Na pewno nigdy nie kupiłabym psa od hodowcy, który wyprowadza swoje psy na kolczatce. One był stosowane w starożytnym Rzymie - teraz mamy inne, bardziej humanitarne metody. |
||||||||||||||
|
Kilka pytań dot. dalmatyńczyka |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.