alergia - Łaciata Strona FORUM

moja Nadia ma chyba alergie..

wysypało ja w okolicach pachwin i podpach. z tego co wiem to psy sie nie pocą... Uwaga

to dlaczego akurat w tych miejscach

niewiem jeszcze na co jest wogóle uczulona.. moze na trawe?? w tym tygodniu jade z nia do weterynarza. Nadia tak sie drapie i gryzie w tych miejscach ,że aż pod pachą zdrapała skóre do krwi i ma strupki Shocked

całe pachy i pachwiny ma zaczerwienione i takie chropowate jakby miała tam jakies grudki i jeszcze na dodatek ją to swędzi Uwaga

ale przeciez musze ja wyprowadzać na trawę bo chyba na chodniku nie może załatwiac swoich potrzeb fizjologicznych...

jedź jak najszybciej do weta- jeżeli to alergia to pewnie bez sterydu się nie obejdzie. Przerabiałem to kilka dni temu...

moja suńka też chyba ma jakąś alergie

jak pobiega wiosną po trawie to jej małe guzki na pysku wyskakują. Nie wiem czy to od trawy, pyłków czy może od ugrycień (lub ukłuć) owadów. Jak pierwszy raz te guzki wyskoczyły to strasznie się zmartwiłam, pobiegłam od razu do weta. Ten powiedział, że to albo jakaś alergia albo różyczka. Dał zastrzyk i potem guzki zniknęły. Teraz żadko się pojawiają ale po dniu same znikają, więc wszystko jest ok Wesoly

Dołączył: 15 Mar 2006

Ja mojej niuni podaje profilaktycznie codziennie małą pigułke wapna... i jest ok Wesoly

Miki w zasadzie nie dostaje uczulenia, ale czesto kicha w czasie wiosny..

byłam juz u weterynarza. dowiedziałam sie że Nadia jest uczulona i nie może biegac w wysokiej trawie. teraz wyprowadzam ja na niskie trawniki takie w których nie rosna wysokie trawy(pylące). smaruje jej wieczorem zaczerwienione miejsca jakimś płynem który dała mi pani weterynarz. Nadia dostała jeszcze zastrzyk. jezeli sie nie poprawi to bedzie powtórka z rozrywki i za niecały tydzien znowu do weterynarza. zastanawiam sie nad wapnem... skoro to uczulenie to moze jej pomoże??? ja tez jestem alergiczką i jak dostaje pokrzywki z uczulenia to jem wapno i mi przechodzi .. tylko nie wiem czy to działa na takiej samej zasadzie na zwierzeta..

Ja teraz ze swoim uczulenie przerabiam i parę dni jechał na wapnie Wesoly

ale mnie zastanawia fakt dlaczego moja Nadia ma akurat pod pachami uczulenie w pachwinach troche na brzuchu no i teraz juz tez miedzy "palcami" w łapkach??? to wyglada jak odparzenia z potu... ale przeciez psy sie nie pocą... dziwi mnie to dlaczego akurat w tych miejscach. znika jej to a przynajmniej jest mniej widoczne gdy nie ma styczności z trawą ale to jest dosc trudne bo gdzie ma się załatwiać?? chyba nie na chodniku!? też byłoby inaczej gdyby ktos sie zainteresował i na tym wybiegu dla psiaków raz od czasu skosił trawe....

Jakie ilości wapna podajecie dla psa???

moja Nadia je wapno ale nie w tabletkach. kupuję jej specjalne kosci z wapnem, które można kupic w każdym zoologicznym sklepie. pozatym dostaje witaminy w tabletkach i tam niby jest w składzie wapno.. ale chyba w zbyt małej ilosci zeby mogło ja ochronic przed alergią. teraz dostaje co kilka dni zastrzyki u weta.. no i smaruje jej miejsca podrazniune takim specjalnym płynem.

a czy ktos podaje takie bezsmakowe, rozpuszczane w wodzie wapno takie samo jak dla ludzi ???

ja podawałem zwykłe bezsmakowe wapno- 2 tabletki dziennie. najlepiej je wymusować godzinę przed podaniem. Byziek nie chciał pić samego, ale jak dolewałem odrobinę mleka to wchłaniał ze smakiem. minus to to, że mleko w wapnie bardzo szybko się ważyło, ale podobno to nie przeszkadza.

dzięki, spróbuje dać dla swojej suni wapno Wesoly

Niestety dalmatyńczyki to alergiki.A to wszystko dlatego ze mają duzo białego barwnika.Im więcęj tym większe szanse ze bedzie uczulony.Mój FIGO ma b.mało kropek i to drobnych.Wygląda bardziej jak pointer(uszy ma za to całe czarne), niz dalmatyńczyk.Jak sa upały to niestety sie drapie na potęge i też czasami miał zaczerwieniona skóre i strupki,Ale obyło sie bez weterynarza i samo znikło.
Przez alergie dalmatynczykom wypada tez siersc i to niestety przez cały rok!!!!

Sierśc dalmatom przez caly rok wypada bez wzgledu czy maja alergię czy nie Mruga

Moja sunka nigdy alergii nie dostała, bardzo sie tym faktem cieszę bo u nas są same łąki, nie miałabym gdzie mordki wypuszczać.