furminator - Łaciata Strona FORUM

oooo...ja na szczęście nic takiego nie odwaliłam Wesoly

małe sprostowanie co do zadrapania- Foc miał w tym miejcu jakąś drobną wyniosłość (po ugryzieniu owada lub t.p.), stąd krewka się pojawiła po czesaniu.

A próbowaliście jak na kocie działa? Mruga

świetnie, tyle, że elektryzuje włosy i denerwuje to moją kotę więc za długo jej nie czesałam...

Oooo fajnie Laughing

Zastanawiałam się czy kota w ogóle można tym potraktować. Wink

Jak sprawdzają się Wasze furminatory? Używacie dalej?

Rok temu po wyjątkowym, maskrycznym wylewie sierści u mojej kropki zastanawiałam się nad kupnem, potem stanęło że ją ogolę (no dobra nie stanęło, ale przeszły mi takie myśli po głowie Twisted Evil

) Jakoś, tzn. cudem przetrwaliśmy ten okres, minął rok i teraz powtórka z rozgrywki tylko jednak w nieco delikatniejszym wydaniu Wink

No i znów zastanawiam się nad tym furminatorem...

Ja używam cały czas.
Dokładnie to ja mam coatminator, ale to praktycznie to samo.

[link widoczny dla zalogowanych]

Czeszę tym Frodkinsa raz w tygodniu.
I właściwie pomaga.
Generalnie jest tak, że sporo włosa usuwa wraz z podszerstkiem.

Ale w czasie super-hiper-mega lnienia ( wiosna, jesień) muszę trymować go coatminatorem codziennie i szczerze powiedziawszy - to za mało.
Oprócz tego muszę go jeszcze przeskubać palcami dokładnie, dopiero po tym nie sypie się z niego jak z choinki. Confused

Także sprzęcik dobry na co dzień, ale w czasie intensywnego linienia nie wystarcza.... Sad

Ciekawa jestem czy dalmata można tak normalnie trymować ( tzn. groomer może), tak za pomocą noża groomerskiego.... ciekawe co by z tego wyszło Twisted Evil

Kiedyś zaeksperymentuję Mruga

Co do trymowania to mi się wydaje, że w dalmatku nie ma za bardzo co trymować, taki włos ma.
Z resztą spytam się koleżanek, jedna ostatnio wytrymowała szelciaka i bordera Razz

plinka napisał:

jedna ostatnio wytrymowała szelciaka i bordera Razz

Jak widać dla chcącego nic trudnego Laughing

No niby nie, fajnie wyglądają zwierze w sportowej fryzurce Wink

Ale z dalmatkiem to jednak problem mógłby być Razz

Ja na dzisiejszej wystawie także zakupilam furminator Vivog. Wczesniej troche sie balam, bo jednak opis i zdjecia nie oddają zawsze calej prawdy Wsciekly

Na wystawie jednak pani sama zaproponowala że pokaże na Salci skutecznośc dzialania tego cuda Wesoly

No i zostalam mile zaskoczona, co zaowocowało oczywiście kupnem Jezyk

Po pierwszym szczotkowaniu zuwazyłam nie tylko że wyczesalam mnostwo martwego wlosa, ale że sierść nabrala ładnego połysku i prezentuje sie duzo lepiej.

Oczywiście musimy pogodzic sie z tym że raczej nic nie zapobiegnie tym lawinom siersci ale ten furminator i tak poprawil mi samopoczucie - przynajmniej na razie Wesoly

Oto zakupiony furminator Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]