kastracja - Łaciata Strona FORUM

Jak nie ma poważniejszych problemów to poczekaj jeszcze z kastracją.Ja narazie czekam te zastrzyki są podobno niezłe może spróbuje i nie drogie.Ale wiem jak to jest mój tato powiedział że nie ma co psa okalecać tylko trzeba go oddać.Nigdy w życiu nie oddam swego szczęścia ale taki jest(samczy spisek).

Ela Skórska-Klimowicz napisał:

-trochę mi go żal
(bardziej mojemu mężowi-to jakiś samczy spisek)-tylko cicho - i tak ja decyduję -doradżcie. Zawstydzony

he he szczerze mówiąc chyba każdy facet tak ma Laughing

Obawia się straty nie swoich klejnotów. Cool

mmoniaa8 napisał:

Ale wiem jak to jest mój tato powiedział że nie ma co psa okalecać tylko trzeba go oddać.

Tylko co by to dało ?? Rolling Eyes

Przecież następnemu właścicielowi też by uciekał.

wow, najprościej odpowiedzieć sobie na pytanie co wolisz: czy całego psa bez jajek, czy zeskrobywać psa z jajkami np. z asfaltu... Mruga

szczerze doradzam kastrację - dobrze zrobiona psu nie zaszkodzi (dodatkowo wyeliminuje kłopoty z prostatą w późniejszym wieku), a i z pewnością o panienkach nie będzie myślał Wesoly

Admin napisał:

doradzam kastrację - dobrze zrobiona psu nie zaszkodzi (dodatkowo wyeliminuje kłopoty z prostatą w późniejszym wieku), a i z pewnością o panienkach nie będzie myślał Wesoly

Tak ja tez jestem za kastracja jak najbardziej bo psy sa rozne....[link widoczny dla zalogowanych]

Dołączył: 08 Mar 2007

w twojim wypatku Elu poradzam Wesoly

Hektorek jest jeszcze młody Wesoly

monia - jeśli zdarzyło się, że pies chociaż raz zwiał za suką to ja bym się w ogole nie zastanawiała nad kastracją. Wink

Może będę się powtarzać ale powiem jeszcze raz. Mój mąż był sceptycznie nastawiony do kastracji Mędrka. Decyzję jednak pozostawił mi. Teraz jego sceptycyzm minął. Uważa że postąpiłam słusznie. Mamy psa dla siebie. Jesteśby z tego bardzo zadowoleni Wesoly

Dzięki Bea -tym chyba mnie przekonałaś. paranoja

Wiecie co zamierzam wykastrować dj jak tylko przybędzie troche kaski ja jestem za a dla ojca nie musze mówić i tak już z nim nie mieszkam Jezyk

Moniko pamietaj o kolnierzu po kastracji, bo on bedzie zagladal w to miejsce chcial lizac bo szwy przeszkadzaja a tak chlopak ma kołnierz i dalego mu jezorem do szewkow...[link widoczny dla zalogowanych]

a nam kołnierz potrzebny nie był. Zreszto Mędruś wogóle się nie zajmował miejscem po byłych jajkach. Jakby nigdy ich tam nie było Laughing

.

Mówię wam kastracja jest naprawdę dobra. Mój pies się po niej 100 razy lepiej na spacerach zachowuje. Nie ciągnie tak na smyczy, reaguje na zawołanie, nie interesują go tak jak przed tem inne panienki. Jestem bardzo zadowolona Mruga

nicol napisał:

kastracja jest najbardziej skuteczna gdy piesek jest młody.Dlatego gdy ktoś chce wykastrować psa to należy to zrobić jak najszybciej,gdyż im starszy pies tym bardziej ma to zakodowane w swojej psichice i przyzwyczajeniach. Wówczas może się zdarzyć tak że piesek będzie bez swoich drogocennych klejnotów a i tak będzie dominował i latał na panienki Confused

mmoniaa8 napisał:

Nicol ja też o tym słyszałam i dlatego się zastanawiam.

czegos tu nie rozumiem.... Confused

jak pies który zostaje wykastrowany może uciekac za sukami to jest wbrew logice... jeżeli pies zostaje pozbawiony ogromnej ilości dawki swoich hormonów (po zabiegu)... (testosteronu) nie odczuwa checi ganiania za sukami bo ich nie czuje tak jak wczesniej... pies nie zmieni swojego charakteru jedynie sie uspokoi nie bedzie agresywny... i bardziej tolerancyjny do innych psów... czemu o tym pisze bo sama miałam na tymczasie psa który był po zabiegu usuniecia swoich klejnotów... zanim został poddany temu zabiegowi skakał na wszystko co się ruszało czyli nawet na ludzi nie wspominając o sukach bo to wiadomo..

a po kastracji nie robił czegos takiego... i to nie chodzi o to że pies zmienia swoja osobowośc bo amnezji nie dostaje... ale wiadomo o co chodzi... nie jest terytorialny jak wczesniej (załóżmy jeżeli wcześniej był) i o to tu chodzi... i nie ma chęci wczynania "bójek" jak widzi na horyzoncie innego psiaka...

[quote="nicol"] kastracja jest najbardziej skuteczna gdy piesek jest młody.

nie zgadzam się z tym w zupełności... bo i własnie starsze psy kastruje sie również po to bo na starość moga miec problemy z prostatą i ten zabieg u psów przekraczających wiek 2 lat równiez jest wskazany...
ja kastrowałam psa powyżej 3 lat i nie było żadnych przeciwskazań... (wcześniej pies musi mieć zrobione niezbedne badania czy wszystko jest ok) ale nie spotkałam sie z opinią u żadnego z wetów że psa należy nie kastrować jak jest starszy...

bea napisał:

a nam kołnierz potrzebny nie był. Zreszto Mędruś wogóle się nie zajmował miejscem po byłych jajkach. Jakby nigdy ich tam nie było Laughing

.

to dobrze bea że nie miałaś problemu ze swoim kropkiem... ale niestety nie każdy pies jest taki grzeczny jak twój po zabiegu..

zazwyczaj psy liżą miejsce gdzie jest ranka... i wtedy może wdac się ropa (później wchodza dodatkowe leki na wyciągnięcie ropy) i jest to troche nie ciekawe...

a kołnierz chroni.... i jezorem psina nie dostanie tam gdzie nie powinna... Jezyk

a rana szybko sie zagoi... Wesoly

nicol napisał:

w twojim wypatku Elu poradzam Wesoly

Hektorek jest jeszcze młody Wesoly

Nicola ty chyba troche przesadzasz... piszesz, że hektorek jest młody a ty to co masz psa starego...

twój Max ma dopiero DWA lata!!!!!!!!!!!!!!! chyba nie myslisz że masz psa starego...

rozumiem gdyby miał SIEDEM.... Jezyk