Pęknięta poduszeczka :( - Łaciata Strona FORUM

ja cię kręcę, no ładnie!!!! Cwaniactwo kropką malowane Wesoly

No to Elka teraz musisz się zastanowić czego Fuxiol od was chciał i czego nie dostał ...

Dołączył: 02 Mar 2006

Też martwiłem się, tym co będzie, gdy naprawdę kuku sobie zrobi, ale jak przecięła sobie kiedyś skórę między palcami, to lizała to miejsce tak namiętnie, że widać było od razu, iż nie udaje. To jej symulowane ubolewanie Mruga

jest i tak lepsze od pierwszych dwóch objawów urażenia psiej dumy przy pomocy domniemanego lekceważenia psich wyższych uczuć towarzysko-społecznych. Na początku objawem niezadowolenia była pewna, mokra niespodzianka. Choć uczciwie przyznać trzeba, że ślady oburzenia zostawiała w sposób kulturalny, czyli poza mieszkaniem w ścisłym słowa tego znaczeniu - mianowicie na schodach w korytarzu Wesoly

Dołączył: 08 Mar 2007

Bardzo ciekawy temat poruszyliscie.My z naszym psem od początku mamy takie problemy łapkowe Smutny

i nie sądzę,żeby to była w jego przypadku symulacja!Zaczęło się to jak był szczeniakiem od przypadkowgo skurczu łapy przy zabawie,a obecnie powtarza się to co jakieś 6miesięcy.Objawy są dziwne Confused

pies ma bardzo wysoką temperaturę leży plackiem nie ma ochoty na zabawy, pszczy i intrnsywnie wygryza opuszki zaznaczam,że nie ma to nic wspólnego ze skaleczeniem!Nawet nie wdrapuje się na kanape bo nie ma siły.Oczywiście za każdym razem byliśmy u lekarza.Dostawał witaminy i zastrzyki na wzmocnienie,dostał też na ochronę opuszek TANADERM orazMASTIJET FORT, oxycort ,a ostatnio jakieś sterydy Shocked

do karmy wsypujemy mu dziennie DERMOCAN.Jak na razie od3 miesięcy mamy spokój.Prawde mówiąc to wet jak nas widział to niewiedział już sam co mu jest?? Stwierdził,że to chyba coś genetycznego w jego przypadku Confused

Kurcze, Salcia znów dziś przecieła opuszkę Smutny

Popołudniu wyglądało to calkiem nieźle i zdecydowalam że szycie nie bedzie konieczne (w koncu lata doświadczenia), ale teraz sytuacja nie wygląda za fajnie. A jutro Boze Ciało i nasz lekarz nie przyjmuje Confused

Właśnie zadzwonilam do naszej pani weterynarz spytać czy jutro pracuje, a ona powiedziala że może dziś przyjechać do gabinetu jesli to coś poważnego Wesoly

Tak więc o 20.00 mamy szycie Confused

Dołączył: 18 Mar 2008

Powodzenia Aniu - trzymamy z Fuxiorem kciuki za kropka... napewno nie będzie bolało... (mam nadzieje)

Jestesmy juz po szyciu - w środę ściągnięcie szwów. A oto jak wygląda moja śpiąca królewna po narkozie Jezyk

Dołączył: 18 Mar 2008

duże buziaki za odwagę - dzielna Królewna Wesoly