Uważajcie na kleszcze - już działają ! - Łaciata Strona FORUM

Wysłany: Śro 19:48, 14 Mar 2007

Dopiero od kilku dni jest ciepło, a kleszcze już się uaktywniły.
Uważajcie na swoje futrzaki- po dzisiejszym spacerze Fusek przyniósł na sobie 2 sztuki, a kocur jednego (Bachmatowi się upiekło Wesoly

)

Wysłany: Śro 23:08, 14 Mar 2007

My właśnie dziś (niedawno bo jeszcze recę mi śmierdzą Jezyk

) wlaliśmy w Mike kropelki przeciw tym paskudztwom Wsciekly

Wysłany: Śro 23:12, 14 Mar 2007

u nas chłopaki są po fiprexie, ale jak widac to nie przeszkodziło tym paskudztwom...
zmiana statystyk- przed chwilą zdjąłem z Fusa 3 robala- spacerował w sierści i szukał dogodnego miejsca do ataku...

Wysłany: Śro 23:50, 14 Mar 2007

A może ten kleszcz tylko łaził po psisku?? Jak zakrapiałeś krople to chyba by sie nie wbił, zresztą różnie to bywa...

My też po fiprexie Jezyk

zobaczymy czy sie sprawdzi bo ostatniego lata dość krótko go stosowaliśmy.
Wcześniej używaliśmy kropelek z Bayernu, co prawda kosztują z 30 zł ale dobre były. Potem jakies inne stosowaliśmy - też niczego sobie, a teraz fiprex Wink

Wysłany: Czw 08:26, 15 Mar 2007

Nie wiedziałam, że tak szybko są gotowe do ataku!Trzeba uważać!!!!

Wysłany: Czw 10:29, 15 Mar 2007

Niestety kleszcze już działają

tym bardziej że zima słaba była.

Dołączył: 11 Mar 2007

Możecie mi napisać co jest najlepsze na to paskudztwo znaczy kleszcze w zeszłym roku niemal straciłam przez to moją łaciatą. Zresztą w tym przypadku to nie tylko wina kleszczy ale i weterynarza. Jak zobaczyłyśmy że coś się dzieje to zamówiłyśmy u najbliższego weta wizytę domową. Dzwoniłyśmy po raz pierwszy tak koło 18 miał przyjechać w ciągu godziny, nie przyjechał dzwoniłyśmy jeszcze z pięć razy i nic. Koło 23 stan Szeluni nagle się pogorszył ściągnełyśmy znajomego z samochodem i na ostry dyżur. Crying or Very sad

Tam dostała kroplówki, zastrzyki i inne. Siedziałyśmy w tej klinice ze dwie godziny. Wet powiedział że to już był ostatni dzwonek. Muszę mieć coś naprawdę sprawdzonego żadna z nas nie chce tego drugi raz przeżywać.

Wysłany: Czw 15:38, 15 Mar 2007

kleszcze sie juz zaczely i podobno bedzie ich wiecej w tym roku niż zwykle. Zima była za lekka i nic dziadowstwa nie wymroziło.
Ja dla Zuzanny kupuję Advantix i poki co jestesmy zadowolone (no chyba że miałyśmy mega szczęście i nic jej nie dopadło)
Podaję stronę [link widoczny dla zalogowanych] u mojego weta za działke dla ponad 25kg place 25zl

Wysłany: Czw 16:19, 15 Mar 2007

a Preparat Owadobójczy MUSZKA firmy PESS jest dobry?
ja go używam i Akselek nie miał nigdy kleszcza,
ktoś go jeszcze używa, czekam na opinie!

Wysłany: Czw 18:53, 15 Mar 2007

Jak kleszcze zaczely atakowac to musimy sie zabezpieczyc Jezyk

Wysłany: Czw 19:42, 15 Mar 2007

Tak, advantix jest dobry - też to mieliśmy. Co prawda troche kosztuje i trzeba zakrapiac jedną taką tubeczke co miesiąc no ale warto.

Moim zdaniem takie krople do zakrapiania na kark są najlepsze Wesoly

Wysłany: Czw 19:46, 15 Mar 2007

Sprawdzimy Cool

Dołączył: 03 Mar 2006

Ja od dwóch lat stosuje Advantix, od momentu, gdy Figa zachorowała , stosujemy ją co miesiąc. Nawet w zimie.Dzięki temu jestem spokojna, że Fidze nic nie grozi.Polecam

Wysłany: Sob 13:51, 17 Mar 2007

My tylko zimą nie

Dołączył: 03 Mar 2006

Oj! I tu byłabym ostrożna! Nie raz widziałam w zimie schorowane od pogryzień psy. Walczą z życiem i czasem przegrywają... Nie warto ryzykować...