Dalmat- katowice! Prosimy o pomoc finansową! - Łaciata Strona FORUM

Slij, slij. Postaram sie pojechac jutro, albo we wtorek najpozniej.
A czy 611 ma juz jakies imie?

Nie 611 nie ma jeszcze imienia. Na razie "roboczo" nazywany jest Kropkiem. Imię ma nadać mu opiekunka tymczasowa, Ula.

Maciaszek kropkomaniacy chyba się postarali:

Bynik....................................+10,00 PLN (ŁF)
Diana....................................+20,00 PLN (ŁF)
kapitalizacja odsetek...........+0,03 PLN
Bynik.....................................+10,00 PLN (ŁF)
Hod.Alma-Woz.....................+30,00 PLN (ŁF)

Admin....................................+/-10,00 PLN (ŁF) Zasilenie konta Allegro.pl (pokochajDALMATA)

Admin.....................................+30,00 PLN (ŁF)
brikabrak...............................+150,00 PLN - "611" (ŁF)
jazz........................................+30,00 PLN - "611" (dogo)
Bynik.....................................+10,00 PLN (ŁF)
bea.........................................+30,00 PLN (ŁF)
bunia.....................................+100,00 PLN (ŁF)

ŚRODKI DOSTĘPNE: 421,28 PLN

ŁF- użytkownik forum
WW- osoba wpłacająca "z zewnątrz"
All- wpłaty od użytkowników Allegro.pl - cegiełki
eBay - aukcje z serwisu eBay
dogo - dogomania
? - wpłata niezidentyfikowana

Wpłaciła nawet Bunia która sama ma kilkanaście ogonów na utrzymaniu. Wesoly

Kropkomaniacy, dziękuję za wpłaty Wesoly

Jesteście kochani !!!!

Kropek-Czesio już w DT. Kopiuję z dogo (choć pewnie większość z Was tam chodzi):

Relacja Ambry :"Kropek już chyba u Uli , ale po kolei,
z Hakitką i jej tz spotkalysmy sie o 14 i w droge do orzesza, Kropek wylecial nam na przywitanie, juz niebył taki nadpobudliwy, ale oblał lecznice w srodku
na 100% nie jest chory na nosowke!!!!

jest na antybiotyku i ma na nim byc jeszcze 2 tyg. straszliwe bąki puszczał nam w drodze powrotnej, w katowicach miał przesiadkę i już z Ulą i Hakitka i jej tz pojechał do Chrzanowa, ma 5 latek i duży kamien nazebny, ma tez ranki od wylizywania - stan nerwowy ktory powinien przy czlowieku przejsc szybko, 3ba je przemywać,

jesli chodzi o rozliczenie to rachunek wyniósł 200zł, z karmą lekami, badaniami,

komu mam podać nr konta?

czekamy na relacje Uli teraz"

Relacja Uli: "Uff, już jesteśmy.
Chłopczyk jest bardzo, bardzo towarzyskim, a do tego wrażliwym psem i samotność dzsiała na niego zabójczo Łapki ma rozlizane faktycznie ze stresu, są to dość spore ranki. Moje dziewczyny powitały go jak to faceta - owarczały i zignorowały dyplomatycznie
Chodzi za mną krok w krok i nieustannie próbuje lizać każdy odsłonięty kawałek ciała. Ewidentnie jest to nerwicowe Miejmy nadzieję, że przejdzie...
Poza tym jest odwodniony - skóra po odciągnęciu nie wraca na miejsce natychmiast, ale tragicznie nie jest. Tylko chudzinka z niego straszna...
Jutro pójdziemy do weta na zastrzyki i oględziny.

Nie mam zbyt wiel czasu na pisanie, chciałam jeszcze bardzo, bardzo podziękować wszytkim, którzy poświęcili swój czas, kasę i serducho w całą akcję. Dziękuję
Teraz będzie już tylko lepiej!!

Później wstawię fotki i napiszę więcej na razie muszę lecieć.

PS. Nie zgadniecie na jakie imię zareagował... jako jedyne.
Czesio."

wplacilam na konto kropkowe 200zl przepraszam , ze tak pozno ale tu za oceanem nie mam tyle czasu co w domu.

pozdrawiam i gratuluje udanej akcji !!!!

patiZET napisał:

wplacilam na konto kropkowe 200zl przepraszam , ze tak pozno ale tu za oceanem nie mam tyle czasu co w domu.

pozdrawiam i gratuluje udanej akcji !!!!

Bardzo, bardzo dziękujemy !!!! To kupa forsy Wesoly

Za gratulacje oczywiście dziękujemy Embarassed

nie ma za co oddalam tylko to co mi dano.... Very Happy

Właśnie przelałem 200,00 PLN na konto weta, czyli pierwsze długi są już spłacone.
Do uregulowania pozostała Ula, u której pies jest na tymczasie.
Trzeba teraz intensywnie szukać domu

Rewelacyjne wyniki...tak teraz szukanie domku... Wesoly

Witajcie,
oczywiście napisałam zaraz, ale zjadło, a potem czasu mało mialam.
Wieć Fred bardzo do Focusa podobny, choć w sumie drobniejszy. Poziom znerwicowania ten sam, no może z wyjątkiem lizania.
Wierzę, że szybko to pokona, a towarzystwo ma doborowe, więc powinno się udać. Co do szukania domu, to ja chętnie porozlepiam ogłoszeń ki;ka w sklepach zoologicznych w K.
Poproszę Ulę o jakieś zdjęcia druknę.
Tymczasem pozdrawiam z upalnego K (gdzie 32)

Zdjęcia możesz "wziąć" z dogomanii. Aktualne na stronach 26-29. [link widoczny dla zalogowanych]

diana napisał:

Rewelacyjne wyniki...tak teraz szukanie domku... Wesoly

Czy kropek jest już ogłaszany? Ma się dobrze na tymczasie ale lepiej byłoby mu pewnie w jego nowym domku.

Na razie Fredzio nie ma żadnych ogłoszeń, bo Ula chce go najpierw wyleczyć (końcówka kaszlu kenelowego) i wykastrować. Myślę, że słusznie.
W następnym tygodniu jego ogłoszenie ma się ukazać w chrzanowskiej gazecie. I to na razie tyle.
Ale ponieważ poszukiwanie domku może chwilę potrwać to myślę, że nie szkodzi go ogłaszać już teraz. Jak domek się zakocha to poczeka na zakończenie leczenia i kastrację Wesoly

Kropkomaniacy jeśli macie jakieś kontakty i chętnych na znerwicowanego Kropka, nad którym jeszcze troszkę trzeba będzie popracować (ale mu zrobiłam reklamę Mruga

) to do dzieła !!!! Bardzo prosimy...

Witajcie! Wreszcie tu trafiłam (dzięki MichałMi)
Fredziuś zrobił się strasznie kochany, nie ma porównania z chudym kłębkiem nerwów z początku.
Jest już praktycznie zdrowy, nie dostaje antybiotyków, jednak trzeba bardzo uważać, by nie zmarzł, nie przeziębił się. Na zmiany temperatury nadal jeszcze reaguje kaszlem i kichaniem. Jak może niektórzy, wchodzący na dogomanie w jego wątek wiedzą - Fredziak miał kaszel kenelowy. Zaraziły się od niego moje psy i przez chwilę sytuacja byla trochę nieciekawa. No ale na szczeście już stadko wyleczone, a ja mam kolejną nauczkę, by nie ufać wetom do końca. Oglądało go conajmniej 4 i NIKT nie podejrzewał KK, a przecież gdyby takie podejrzenie padło ze strony weta, izolowałabym go od moich psów...
W tym tygodniu czeka go kastracja i wydanie do nowego domku. Będzie mi smutno, bo przywiązałam się do tego wariata, jak do każdego tymczasiaka zresztą... Trzeba znaleźć domek bez małych dzieci, bez kotów (lub kot który nie boi się psów). Może być w bloku, on i tak nie lubi być sam na podwórku, a w domu zachowuje się znośnie, nawet gdy zostaje sam.

Zrobiłam mu ogłoszenie, którego nie mogę tutaj wstawić, bo jestem za krótko zarejestrowana. Post #450 str. 45 w jego wątku na dogomanii.

Przeprasam, że tak chaotycznie, ale spieszę się trochę. Pozdrawiam.

Dzisiaj w Fredzia życiu dużo się działo. Z rańca go wykastrowano a chwilę po obiadku przyjechał do niego "pan nowy domek" na oględziny. Spodobał się (pomimo że Fredzio spał smacznie i na pana nie zareagował). Będą odwiedziny i wspólne spacerki. Zobaczymy co dalej.