Agresja wsród Dalmatyńczyków - Łaciata Strona FORUM

Moja Astra ma 2 lata i jest trochę nieufna do obcych ludzi. Ale jest już coraz lepiej. Ja radzę po prostu brać psa na smycz w kagańcu i dużo prowadzić go między ludźmi gdzieś w mieście bądź w miejscach w których przewija się dużo ludzi. Ostatnio zabrałem asterke na wycieczkę tramwajem jeździliśmy tak chyba godzinę a ludzie wchodzili i wychodzili ocierając się o nią i prawie każdy ją dotykał, głaskał a ona była spokojna i merdała ogonkiem.

Kasia, a czym Twój pies wychodzi na spacery, czy jest psem typowo podwórkowym?
Jeśli wychodzi, to jak zachowuje się na spacerach? Czy też warczy, jeży się itp. czy jest raczej spokojny?
U psów wszelkich ras często wykształca się coś w rodzaju instynktu terytorialnego - szczególnie, jeśli poruszają się ciągle tylko po tym samym (najczęściej ogrodzonym, ale nie zawsze - może to być np. jakaś ulica, park itp.) obszarze. Wtedy nie tolerują obcych, bronią swojego terenu.
Ale nie wiem, czy Twój kropek jest agresywny w obronie terytorium, czy tak po prostu agresywny.

w sumie to zaprzestalismy spacerow, bo trzeba jak tylko widzial kogos na ulicy to warczal i nieraz trudno bylo go utrzymac na smyczy. zastanawiym sie teraz nad uzdą dla psa..ogladamy taki program o problematycznych psach n TVN style i tam polecaja, wiec chyba sprobuje. tak to Pongo czas spedza biegajac po ogrodzie, od czasu do czasu chodzi z mama do lasu, wtedy go puszcza z kagancem zeby sie wyszalal. nie weim czemu tak sie zachowuje.... ale z tego co obserwuje to jak dla mnie Dalmatynczyki nie sa lagodna rasa z pewnością Wesoly

pomimo tego gdybym miala wybierac, znowu wybrala bym Dalamtynczyka Wesoly

dla mnie Pongo to najslodszy pies na swiecie... z moja mama kuzynka ktora na niego mowi"slodziutki POngus" bawil by sie calymi dniami, lizac ja, spiac z glowa na jej kolanach.... ale obcego by ugryzl;] ostatni np przyjechal do nas wujek, POngo choidzl po ogrodzie nawet grzecznie, bo tata byl (torego sie boi), i wujek go zawlola, moiwl cos do niego, POngo jak grzeczny aniolek podbielg, dal sie poglaskac, po czym tak warkna i podskoczyl na niego, ze jak by wujek nie zrobil uniku to by ugryzl....