Forum Łaciata Strona FORUM -  wszystko o dalmatyńczykach Strona Główna


Łaciata Strona FORUM - wszystko o dalmatyńczykach
Forum Łaciatej Strony | www.dalmatynczyk.prv.pl
Odpowiedz do tematu
Kilka problemów
sek


Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

Witam, od prawie 2 miesięcy mamy dalmatyńczyka, który skończył niedawno 4 miesiące. Ciągle mamy z nim wiele problemów, mimo przestudiowania kilku książek na temat tresury psów. Mile widziane będą jakieś sprawdzone rady, pomocne w nauczeniu psa pewnych zasad.
1. Kiedy w kuchni przyrządza się jakiekolwiek jedzenie, pies ciągle kręci się pod nogami i czeka, aż coś dostanie (od początku nie dawaliśmy mu nic w trakcie robienia posiłków, jak i w czasie jedzenia ich), a kiedy jemy, nie możemy się odpędzić od psa, każemy mu siadać w swoim legowisku, jednak on ciągle przeszkadza. Jedzenie dostaje zazwyczaj o stałych porach, nigdy w trakcie lub przed naszym posiłkiem.
2. Nie pozwalamy mu wchodzić na meble, w dzień widać, że wie, gdzie nie może wchodzić, ale w nocy wchodzi na łóżka i chce spać razem z nami- za każdym razem, kiedy ktoś z nas się obudzi, spychamy go z łóżka- czasem pomaga i nie wraca, a czasem po 30 minutach znów leży z nami.
3. Potrafi zachowaniem zwrócić uwagę na to, że chciałby wyjść na dwór, ale wystarczy pobawić się z nim piłką nawet zaraz po powrocie ze spaceru, kiedy załatwił swoje potrzeby, żeby znienacka wysikał się na dywan.
4. Gryzienie po rękach jest normą, tak samo jak skakanie i drapanie ostrymi pazurami, staramy się wtedy zając go którąś zabawką- czasem pomaga. Ostatnio kilkukrotnie zabierał się za drewniane meble.
5. Jęczenie, piszczenie i skomlenie pod nosem (nie jest chory, tylko chyba chce zwrócić naszą uwagę). Wchodzi pod łóżko i daje koncert- momentami trudno jest to znieść.
6. Na spacerze oczywiście ciągnie smycz praktycznie cały czas, podbiega do obcych, nawet próbuje skakać. Zaprzestanie ciągnięcia jest w fazie nauki, jak zresztą wiele innych rzeczy.
Stosujemy różne metody, nagradzamy go za dobre zachowanie, za siedzenie w wygodnym legowisku, kiedy sam się bawi piłką, kością prasowaną.. Jednak ostatnio ręce nam opadają i nie mamy pomysłów, jak z nim postępować. Wydaje mi się, że wiemy choć trochę jak postępować z psami, ale nasz wydaje się bardzo uparty. Z góry dzięki za sugestie.
Zobacz profil autora
rencze
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Witam. mam pewien pomysł, gdzie mieszkasz? może bede mogła ci pomóc
Zobacz profil autora
Re: Kilka problemów
plinka
.
.

Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok

Spróbuję pomóc Wesoly

Ad.1
sek napisał:
od początku nie dawaliśmy mu nic w trakcie robienia posiłków, jak i w czasie jedzenia ich

Czy rzeczywiście każdy z członków rodziny się do tego stosuje?
Bo jeżeli chociaż jedna osoba raz na jakiś czas poczęstuje psa przy stole, a reszta będzie twarda - to nie odniesie się sukcesu.
Sama chciałam oduczyć swoją sukę żebrania. Przez 3 lata nie częstowałam jej przy stole (no czasami Twisted Evil ) przy czym przez mego ojca była REGULARNIE podkarmiana.
Teraz dałam sobie z tym spokój, bo i tak nie miało to sensu. Ja też się męczyłam z tym, że sama jem a ona musi tylko patrzeć. Teraz jemy sobie posiłki 'razem'.
Czasem gdy mam dość monitoringu suczy, kałuży śliny na podłodze, lub obślinionych spodni to każe jej wyjść z kuchni, odsyłam na posłanie, ew można zamknąć kuchnie, zamknąć psa w innym pokoju, żeby spokojnie zjeść.

Pies czuje ładne zapachy, więc w sumie normalne, że to go zwabia do kuchni. Wink
Tym bardziej dalmatyńczyka, który jest wiecznie głodnym żarłokiem. Ale są psy, które same z siebie nie interesują się kuchnią Razz

Szczerze, to czasem zastanawiam się czy w przypadku dalmatyńczyka możliwe jest w ogóle oduczenie go od żebractwa. Laughing
I na obecnym etapie nie zamierzam tego testować na nast moim dalmatyńczyku. Będziemy jeść razem Wesoly


Ad. 2
Tak jak zawsze w postępowaniu z psem - przede wszystkim konsekwencja Wesoly
I w tym wypadku mogę z czystym sercem powiedzieć, że skutkuje.

sek napisał:
czasem pomaga i nie wraca, a czasem po 30 minutach znów leży z nami.

Po 30 min? Moja wchodziła kilkadziesiąt razy pod rząd na łóżko Laughing , od razu była zganiana i tak w kółko. W końcu się męczyła, szła na swoje posłanie a potem znów od nowa Very Happy Po jakimś czasie się przekonała, że i tak spanie na łóżku jej nie wyjdzie. Obecnie najbardziej w świecie kocha swoje [link widoczny dla zalogowanych] i tylko tu śpi.
A więc moja rada: zganiać, zganiać i zganiać.
Czy Wasza sunia ma swoje własne miejsce, zaciszny, wygodny kąt do spania?

http://www.dalmatynczyki.fora.pl/behawioryzm,47/spanie-w-lozku,133.html


Ad.3
To jeszcze psie dziecko, ma prawo jej się zdarzyć załatwić w domu. Mały szczeniak, tak jak ludzkie niemowlę sika bardzo często. Zwykle po jedzeniu, spaniu, ..zabawie. Bawcie się z nim na podwórku, w nagrodę, że się wysikał, a potem po męczącej zabawie w domu nie będzie mu w głowie sikanie tylko spanie. No a po spaniu znów trzeba siku, więc spacerek. Wink


Ad.4
Odwracanie uwagi to dobry sposób. Warto też nauczyć szczeniaka komendy 'nie wolno'. Można dać pstryczka w nos jak gryzie i oczywiście zapewnić szczeniakowi różne zabawki, gryzaki itp
A skacze na ludzi, tak? i wtedy dajecie mu zabawkę?


Ad.5
Generalnie ignorować.
A może sygnalizuje coś w tym momencie? Chce się załatwić lub coś innego? Moja np piszczy żebym otworzyła drzwi do łazienki tam gdzie stoi jej miska z wodą.


Ad.6
Zapraszam np tu http://www.dalmatynczyki.fora.pl/szkolenie,46/nie-ciagniecie-na-smyczy,1096.html


Życzę wytrwałości! Wesoly
Pozdrawiam,
Paulina.


Ostatnio zmieniony przez plinka dnia Czw 16:58, 02 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
bea
.
.

Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 2173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze

Jak dla mnie to normalne szczenie. Ja nie potrafiłam wychować naszego dalmata i tak juz pozostało Mruga
Zobacz profil autora
as_kate


Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

Jeśli chodzi o dalmatyńczyki, to mają nieograniczoną inwencję twórczą. Szczególnie, gdy nie ma włascicieli i są niewybiegane ... (uff). Tak więc psiaka należy wybiegać - codziennie można podwieźć psiaka gdzieś do lasu albo na jakies łyse pole, skad nie ucieknie, ale się wybiega i z męczy, najmarniej 0,5-1h, w weekendy dłużej, rzecz jasna Mruga duże psy muszą mieć dużo ruchu. I nie marwtcie się, kiedy wróci do domu i będzie żywy - te psy tak mają.

Gratulacje posiadania szczeniaka, życzę Wam wytrwałości i konsekwencji w prowadzeniu psa przez drogę życia Wesoly

A jesli chodzi o łóżko... ja nawet nie próbowałam zganiać. Jedną jedyną noc (pierwszą) do przeczuwałam z ręką zwisająca do psiego posłania. A potem już było dobrze - ciepło pod kołdrą Mruga)
Zobacz profil autora
plinka
.
.

Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok

Laughing Laughing Laughing

Tylko należy też pamiętać, że w tym wypadku to jeszcze szczeniak i z ruchem nie należy przesadzać. Wink
Ale fakt zmęczony/wybiegany pies = znacznie mniej problemów. Very Happy


Ostatnio zmieniony przez plinka dnia Pią 23:22, 03 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kilka problemów
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu