Problem ze stawem |
Lily Marlene
Aktywność na forum
|
Dzisiaj rano byłam z Lili na długim spacerze, nie było to nic nadzwyczajnego, bo staramy się by przynajmniej jeden spacer był długi i pełen biegów i zabaw.
Bawiła się wspaniale ze swoim kolegą. Po powrocie położyła się jak zwykle po spacerze. Jak zwykle była w kuchni, gdy karmiłam Jasia i patrzyła przez balkon, gdy go otworzyłam. Ani przez moment nie myślałam, że coś może się dziać. O 15.00 nagle zaczęła piszczeć. Pomyślałam, że może chce jej się siusiu, albo coś jeszcze, zwykle nie sygnalizuje piskiem, ale zdarzyło się już, że jak coś podłapała na spacerze to potem częściej wychodziła. Podeszłam do niej. Ponownie piszczenie i kierowanie głowy w stronę tyłu. Wzięłam smycz, żeby zapiać ją i zejść na spacer. W tym momencie okazało się, że Lili nie może wstać. Akurat mój mąż jest w domu, bo jest chory. Nerwowo popatrzyliśmy po sobie. Powiedziałam, że mam nadzieję, że to jakiś skurcz. Zaczęłam oglądać tylną przednią nogę Lili. Na zewnątrz nie było widać nic, żadnych urazów itp. Zeszłam z nią na spacer. Kulała. Szybko wróciłyśmy do domu. Rozmasowałam nóżkę i zaczęła ją stawiać na ziemi. Jednak gdy położyła się po spacerze i znów wstała pojawiło się skomlenie i przykurczanie nogi. Wiedzieliśmy, że nie będziemy czekać. W deszczu, przebijając się przez korki dotarliśmy do kliniki. Weterynarka zbadała Lili i podała jej niesterydowy środek przeciwzapalny. Być może to tylko nadwyrężenie podczas zabawy...ale może być też gorzej. Powiedziała, że do postawienia pełnej diagnozy potrzebne jest dokładniejsze badania - RTG. Umówiliśmy się na jutro rano. Podejrzenie dysplazja. Powiem, że bardzo bardzo bardzo się martwię. Wszystko się we mnie buntuje. Nie chcę by Lili coś było. Proszę trzymajcie kciuki, żeby jutro nie spełniły się te najgorsze podejrzenia. Bardzo kochamy Lili!!! |
||||||||||||||
|
kimidori
Aktywność na forum
|
O nie!!!!!!!!!! Tylko nie to!!! Bardzo się martwimy!!! Daj jutro znać co się stało. Oby to była tylko nadwyręzona nóżka!
|
||||||||||||||
|
bea
.
|
Dysplazja to raczej choroba cięzkich psów. Oby wetka sie pomyliła i wszystko wróciło do normy. Trzymam za Was.
|
||||||||||||||
|
Lily Marlene
Aktywność na forum
|
Ja liczę, że skończy się na podejrzeniach. Lili uwielbia biegi i jakiś tydzień temu wykonała niezwykły skok, bardzo długi i jak twierdzi mąż mógł być niebezpieczny (choć wtedy nic się nie stało, nic temu nie towarzyszyło).
Dziękuję za ciepłe myśli i trzymanie kciuków. Jutro wszystko Wam opiszę. |
||||||||||||||
|
Ela Skórska-Klimowicz
Aktywność na forum
|
Czekamy z niecierpliwością na dobre wieści...
|
||||||||||||||
|
KAska
Aktywność na forum
|
weterynarz jest Wam znany?...moze to tylko naciagniete sciegno ..
Bedzie dobrze musi byc dobrze... trzymam kciuki za Was |
||||||||||||||
|
Lily Marlene
Aktywność na forum
|
Weterynarz znany, jeździmy na Chłopską i tam mamy opiekę, więc nie było to przypadkowe miejsce. Dzisiaj Lili ewidentnie lepiej się czuje co może oznaczać, że środek przeciwzapalny zadziałał i to było tylko nadwyrężenie. Cały czas jesteśmy dobrej myśli. Przepłakałam oczywiście wczoraj swoje, ale... jesteśmy ludźmi wprawionymi w bojach, więc po płaczu nadeszły pozytywne myśli. W końcu to tylko podejrzenie... dziś będzie ją badał ortopeda, specjalista i mamy nadzieję, że wszelkie złe podejrzenia się nie sprawdzą.
Dziękujemy bardzo Ani (ona wie za co:) |
||||||||||||||
|
KAska
Aktywność na forum
|
tak na Chlopska tez własnie jezdzilam.
czytalam o dysplazji, najczesciej to choroba dziedzczna. b,rzadko sie zdarza u dalmow. wiec mam nadzieje ze to nie to i nic innego groznego... trzymamy kciuki za Was |
||||||||||||||
|
Lily Marlene
Aktywność na forum
|
Uffff, to nie dysplazja, odetchnęłam.
Mąż tłumaczył mi narazie przez telefon, to rodzaj zapalenia młodzieńczego. Mija!!! Wskazany ruch. Resztę opiszę jak poznam szczegóły. Dziękuję za kciuki. Pomogły!!! |
||||||||||||||
|
KAska
Aktywność na forum
|
wiedzialam ze bedzie dobrze;0) |
||||||||||||||
|
Ania i Salma
Aktywność na forum
|
Nie mogło być inaczej Lekarze czasem potrafią narobić stracha - u Salmy stwierdzili na początku że to może być nowotwór W każdym to dobrze że jesteście ludźmi pozytywnie myślącymi
|
||||||||||||||
|
Kika
Aktywność na forum
|
Jak przeczytałam pierwszy post to zamarłam, ale zaraz pomyślałam o dolegliwościach układu kostnego u młodych psów.
U naszych maluchów nie powinna wystąpic - wprawdzie Bafi nie ma badań w tym kierunku, ale jej matka-ERIKA jest przebadana i ojciec szczeniąt- CHOCO- również. Czekałam z niecierpliwością na wyniki badań, ale wierzyłam ,ze wszystko będzie ok( dzisiaj jest 13-ty, a to szczęśliwa moja liczba) Biegaj malutka dużo dla zdrowia. Nie wiem, co Wam powiedział lekarz, ale trzeba pilnowac zawartości chondroityny i glukozaminy w karmie, one wspomagają rozwój panewek stawowych . Bafi i maluchy cały czas były i są na takiej karmie. |
||||||||||||||
|
kimidori
Aktywność na forum
|
Jak ja się cieszę!!!! Ale nam napędziłaś strachu
Wcałuj sznupiastą od nas!! |
||||||||||||||
|
Lily Marlene
Aktywność na forum
|
Pani Miro, my nadal jesteśmy na karmie polecanej przez Panią. Czy chodzi o nią właśnie?
A teraz opowieść jak było... Lili i mój mąż z pomocą Ani od Arveny dotarli rano na Chłopską.(bardzo Ani dziękujemy za pomoc). Nasza mała (duża już nieco) dostała narkozę i przygotowano ją do RTG. Przy okazji została całkowicie zbadana, obcięto jej pazury, przeglądnięto uszy (mimo czyszczenia coś tam się jednak nazbierało poważniejszego), zaglądnięto w zęby. RTG był robiony ze wszystkich możliwych stron. Nie ma dysplazji... mało tego... jej ona nie grozi. Diagnoza młodzieńcze zapalenie kości związane z szybszym wzrostem. Mogą się pojawiać podobne sytuacja, ale to coś z czego się wyrasta. Ruch wskazany, ale nie można przesadzać, jak zresztą ze wszystkim. Lili dostała niesterydowe leki przeciwzapalne. Po świętach jedziemy do kontroli. Trudno powiedzieć jakie są przyczyny w przypadku Lili. Lekarz przyglądał się składowi karmy, powiedział, że wszystko jest ok. Może być to osobnicze, właśnie związane ze wzrostem. Nie jest to jakieś rozległe, mąż widział to na zdjęciu (Lili sfotografowano ze wszystkich stron, trzy zdjęcia ma nasza dziewczynka). Lili w ogóle jest kobietką kostną Pani Mira pamięta jakiego guźca i jednorożca mieliśmy przez kilka miesięcy. Odetchnęliśmy z ulgą. Przypomniałam sobie bóle wzrostowe mojego brata i pomyślałam, że dosięga to ludzi i pieski. A , że naszą dziewczynę... no cóż... jest w każdym calu niesamowita. Dziękujemy bardzo za trzymanie kciuków i wszystkie ciepłe słowa. |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Lily Marlene dnia Czw 20:47, 13 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz |
Kika
Aktywność na forum
|
Ciesze się tym bardziej .A Ania spisała się na medal, choc słowa mi nie pisnęła - krakowskie pogotowie dalmatyńczykowe
Fajnie,że przy okazji wiemy jaki jest stan stawów małej. Ja w dalszym ciągu stosuje Proformance - jestem z niej zadowolona. |
||||||||||||||
|
Problem ze stawem |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.