Forum Łaciata Strona FORUM -  wszystko o dalmatyńczykach Strona Główna


Łaciata Strona FORUM - wszystko o dalmatyńczykach
Forum Łaciatej Strony | www.dalmatynczyk.prv.pl
Odpowiedz do tematu
Milka87
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

Nie mam siły do tej spryciuli. Suczki dostały po duuużym smakołyku a raczej po dwa no więc Milka zjadła od razu a Magia chciała zajadać nas łóżku a że jej nie pozwoliłam to stała tak z tym przez 5 minut aż zrezygnowała i zaczęła czegoś szukać, ja patrzę a ona zakopuje zdobycz pod kocykiem ale tak skrupulatnie by nikt nie znalazł a drugiego smaka zjadła już na łóżku jak do kompa siadłam, Milka się zbliżyła to ta buczy na nią i je dalej a po chwili odkopuje poprzednią zdobycz i znów hop na łóżko i jemy. Na dworze natomiast biega jak szalona a jak tylko się gwizdnie to przybiega jednak zaczęła również kopać dziury a Milka bierze z niej przykład no bo jak inaczej. Normalnie jest niesamowita a tym zakopywaniem jedzenia w kocu normalnie powaliła Wesoly
Zobacz profil autora
Milka87
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

Tata właśnie wrócił troszkę się zdziwił ale nie był zły jednak jest inny problem. Magia jak tylko go zobaczyła zaczęła na niego warczeć i zęby pokazywać nawet jak słyszy jego głos to powarkuje. Troszkę mnie to martwi zwłaszcza że na spacerach nic sobie nie robi z obcych. Może się przyzwyczai a to tylko złe skojarzenie Sad


Ostatnio zmieniony przez Milka87 dnia Czw 22:11, 11 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Milka87
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

Aha zapomniałam wam napisać że ta mała paskuda zniszczyła moją 2 godzinną pracę kilka godzin przed przyjazdem taty ale nic sobie z tego nie zrobił jak mu o tym powiedziałam to się tylko dziwnie przyglądał bo nie wiedział o co mi chodzi;). Dzisiaj cała 3 została razem w domu ciekawe czy Magi przejdzie powarkiwanie, z resztą Milce też coś odwaliło boi się taty i innych mężczyzn na dworze, wczoraj na spacerze wieczorem to tragedia nie wiem co im odbiło. Już zapomniała o gotowaniu specjalnie dla niej zupek i innych smakołyków. Pewnie dziś coś dobrego na obiad dostanąMruga A tata i tak już dziś wyjeżdża więc do poniedziałku zaś go nie będzie. Aha dziś będziemy ściągać szwy a w przyszłym tygodniu szczepimy;) Tylko domu nie widać. Allegro przejżało prawie 400 osób i jest 4 obserwatorów ale nikt nie pisze ani nie dzwoni;( Jutro pójdziemy na dłuższy spacerek i może jakieś fotki pokombinujemy;)
Zobacz profil autora
Milka87
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

Dzisiaj dzwoniły 2 osoby w sprawie Magii. Jedna odpadła na starcie a 2 jest całkiem konkretna ale po kolei :
Pierwszy zadzwonił emerytowany ksiądz, podobno adoptował już psy miał kiedyś dalmatyńczyki. Powiedział że pies będzie mieszkał na plebani na parterze i niby wszystko ok ale co mnie zniechęciło od razu:
- stwierdził że opowiadam bajki o tym jak wcześniej Magia mieszkała bo po zdjęciach on widzi że jest ładna duża i pewnie musiała być dobrze karmiona i traktowana
- jak powiedziałam że waży 20kg (po co o wagę pytał to nie wiem) to powiedział że jest ogromna bo jego poprzednie dalmatyńczyki w wieku 10 mcy ważyły 14, ja się nie znam na wadze dalamtów w tym wieku ale wydaje mi się to stanowczo za mało,
- powiedział że on rozumie poprzedniego właściciela bo gdyby miał dziecko i pies nawet w zabawie je przewrócił to też zapiął by na łańcuch dał do kojca czy jak to dosłownie określił "zamknął w chlewiku" Wsciekly ,
- stwierdził że Bóg kazał szanować ludzi i dzieci i one są na pierwszym miejscu a zwierzęta później a jeśli ktoś uważa że zwierze jest ważniejsze od dziecka to powinien jak to określił "smażyć się w piekle" i to definitywnie go przekreśliło,
- spytał się również jak dużo musi zapłacić za psa
Jednak chciałam wydobyć od niego adres w celu sprawdzenia tej niby plebani, to wymyślił ze teraz na 2 tyg jedzie na zamknięte rekolekcje i zadzwoni za 2 tygodnie.
Szlag mnie trafił ale się opanowałam i pożegnałam. "Ksiądz" jest z Poznania więc trzeba uważać na te rejony.

Kolejny Pan bardzo miły pytał odpowiadał na pytania, dał przynajmniej dojść do słowa. Tylko problem taki on jest aż z Łeby ale wiem że jakby co to nie takie odległości się pokonywało ale po kolei jak wyżej:
- małżeństwo z 2 starszych dzieci,
- mieszkają w domu jednorodzinnym w zabudowie szeregowej,
- 1,5 miesiąca temu pożegnali swojego ostatniego dalmatyńczyka, dożył u nich 11 lat,
- w domu Magia zostawałaby sama w wypadku nagłego wyjścia kogoś z rodziny, przeważnie jest ktoś w domu,
- pan konkretny o tyle że jasno mi powiedział że na razie zadzwonił z zapytaniem ponieważ chciałby z żoną mieć psa jednak muszą porozmawiać z synem bo on przeżył odejście poprzedniego,
- porozmawialiśmy o problemie "nietypowych kłaków" które ciężko odkurzyć Jezyk ,
- zdają sobie sprawę że Magia może co nieco zniszczyć bo to jeszcze szczeniak,
- wiedzą że jest wysterylizowana, zgadzają się na wizyty adopcyjne oraz umowę.
Pan ma zadzwonić jak na spokojnie podejmą decyzję bo nie chcą robić nic pochopnie. Po 5 minutach dzwonił 2 raz bo zapomniał o jakimś pytaniu.
Jak tylko podejmą decyzję trzeba by skołować wizytę i jeśli wypadnie dobrze to Magia znajdzie super domek (szkoda że tak daleko) a jeśli nie ona to i tak pewnie jakiś dalmat znajdzie o ile domek sprawdziłby się podczas wizyty.


Aha psy całe i tata cały. Magia bała się go ale nie powarkiwała już naniego, zaczęła na mojego brata który mnie odwiedził Jezyk . Tata powiedział że była bardzo grzeczna tylko posiusiała się w kuchni jak wrócił z zakupów. Ale nie gniewał się. Stwierdził że jest dziwna bo nie chciała od niego kawałka kiełbasy Laughing
Zobacz profil autora
kimidori
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

Jeśli masz jakieś informacje dotyczące "Super Księdza" z Poznania to proszę prześlij. (może być na PW jeśli nie chcesz tutaj) Chętnie pojadę tam i sprawdzę ten chlewik. Wezmę Zuzkę a ta już się "zajmie" księżulkiem MrugaMrugaMruga opowie jakie milusińskie potrafią być dlamaśki MrugaMrugaMruga
Trzymam kciuki za domek w Łebie!!
Zobacz profil autora
Milka87
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

Co do "cudownego" księdza to wiem tylko tyle że jest emerytowany i mieszka na plebani w Poznaniu chociaż nie ma pewności czy mówił prawdę no i mam nr telefonu. Za dwa tygodnie ma niby dzwonić i pytać o Magulę i wtedy ma mi podać adres no nic jeśli możesz za 2 tyg go sprawdzić a on udostępni adres to chętnie Ci podam bo z takimi ludźmi trzeba walczyć!

Co do Pana Bogusława z Łeby dzwonił wczoraj i potwierdził chęć adopcji naszej Maguli. Oczywiście domek zostanie dokładnie sprawdzony, Anetka znalazła już nawet osobę która sprawdzi warunki. A jak wszystko dobrze pójdzie to i transport się skołuje więc teraz tylko kciuki potrzebne no i by domek okazał się odpowiedni Wesoly
Zobacz profil autora
Dafne
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

Milka a jak Ty się rozstaniesz z maleńką

Będę mocno trzymać kciuki, aby domek w Łebie okazał się jak najlepszy.
Zobacz profil autora
Magia :)
kropka20


Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

I jak tam sytuacja z Magią? Domek już sprawdzony? Mruga
Zobacz profil autora
bea
.
.

Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 2173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze

Szukają kogoś do sprawdzenia bo osoba która miała to zrobić to sobie wyjechała.
Zobacz profil autora
Milka87
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

Cały czas szukamy osoby do wizyty, niestety jak na razie cisza ale to pewnie przez święta. Magia coraz bardziej niszczy, tzn tylko gazety (prawie). Dwa dni temu wracam do domu a tutaj cały przedpokój wraz z kuchnią w pogryzionych gazetach, ojciec akurat wtedy wrócił do domu ale było ok. No więc myślę sobie no trudno, posprzątałam wyszłyśmy na spacer, wracamy chcę następnie wyprowadzić Milkę i ... nie mogę. Magia wskoczyła łapkami na dość wysoką szafkę i ściągnęła Milki szelki i pogryzła Sad Może niektórym wyda się to śmieszne ale chciało mi się płakać i nawet nie chodzi o to że nie kosztowały mało a o to że był to prezent a zarazem jak ja to mówię wizerunek Milki Sad Byłam zła ale co było robić stało się ale za karę pomiędzy mną a Magią przez 2 godziny nastała cisza a ja z "rozpaczy" wyczyściłam klawiaturę której to czyszczenie trwało właśnie te 2 godziny ale przynajmniej złość mi przeszłaMruga

Aha Magia nie lubi deszczu zdecydowanie, jak wychodzimy a pada to szybko robi co ma zrobić i ucieka do klatki i na nic moje wołanie i zachęcanie do spacerowania on wyjdzie z klatki popatrzy myśląc "no co ty myślisz że ja będę w taką pogodę chodzić?"
Zobacz profil autora
bea
.
.

Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 2173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze

To nie jest śmieszne gdy psiak czyni spustoszenie w domu. Ja to przeszłam i na prawdę współczuję. Mój ma teraz już prawie 5 lat ale zawsze trzeba pamiętać żeby wszystko pochować, pozamykać. Najwazniejsze żeby uprzedzić nowy dom.
Zobacz profil autora
Milka87
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

Dzisiaj dołączył do nas kolejny psiak, mały czarny mężczyzna Laughing w domu sytuacja wygląda tak: Magia warczy i szczeka na brata tatę, Panią G. i Dina, Dino szczeka na Milkę, Magię na domofon i dźwięk otwieranych drzwi a Milka szczeka na komendę istne wariatkowo się nam porobiło Wesoly

Aha Dino to pies Pani G. więc nie szuka domu na szczęście
Zobacz profil autora
w oczekiwaniu na Magię ;)
zyraffka1988


Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łeba
Płeć: Kobieta

Witam wszystkie miłośniczki kropek Wesoly Jestem nowa na forum i osobiście zainteresowana tematem (córka pana Bogusława z Łeby;p). Widzę, że są problemy ze znalezieniem osoby do sprawdzenia nas... Nie ukrywam, że z niecierpliwością oczekujemy na tę wizytę a szczególnie na Magię (jeśli oczywiście będziemy się nadawać ).
Zobacz profil autora
Milka87
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

Witam serdecznie Wesoly Dziękuję że zawitałaś tutaj na forum i mam nadzieję że jeśli Magia do was trafi będziemy często mogli oglądać jej zdjęcia i czytać relacje z jej życia z wami. Wczoraj do mnie dzwonił Pan Bogusław ale byłam na Dniach Psa w Silesii a do tego telefon mi się coś psuje Confused Niestety z racji świąt nie ma osób chętnych do przejechania 60km by sprawdzić warunki a w Łebie nikogo nie znam. Jednak cały czas szukamy. Ale osobiście uważam że jesteście odpowiednią rodziną dla Magii i mam nadzieje że wszystko się uda i już nie długo będzie u was Wesoly
Pozdrawiam
Zobacz profil autora
Magia :)
zyraffka1988


Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łeba
Płeć: Kobieta

Dziękujemy za pozdrowienia:) a co do tych zachowań Magii (niechęć do deszczu, pogryzione szelki) to nie są nam obce Nasza Czika też nie lubiła deszczu, jak tylko poczuła coś mokrego to od razu zwiewała do domu, mówi się, że psy lubią pływać, ale morze też omijała szerokim łukiem a szelki Milki- zazdrość przez nią przemawia Mruga One już chyba tak mają, chcą być jedyne i nie bardzo tolerują w domu inne psy. Taki już ich charakterek, chociaż pewnie gdyby je tak od szczeniaka przyzwyczaiać to i z kotem będą żyły w zgodzie Mruga Jeszcze takie jedno pytanko jak Magia reaguje na powrot domowników? nasza nawet po 5 minutach nieobecności witała nas tak, jak by nie było nas z 3 dni Szczekała tak, że chyba na całej ulicy było ją słychać...Mruga ale nie powiem, mimo wszystko było to całkiem miłe Wesoly można się było na nią denerwować, ale teraz czegoś brakuje...

Pozdrawiam Wesoly
Zobacz profil autora
8 miesięczna magiczna Magia szuka domu Katowice
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 6 z 10  

  
  
 Odpowiedz do tematu