kolejne allegro - Łaciata Strona FORUM

Całkiem inny układ kropek na uszach i pysku, to na pewno nie ten sam pies. Do tego ten tu wydaje się mocniejszej budowy.

No tak teraz widac różnicę

Dołączył: 15 Mar 2006

Porównując zdjęcia jest bardzo podobny i naprawdę można się pomylić

Czuje się usprawiedliwiona Wink

"Sprostowanie piesek niema rodowodu ale jego rodzice mają, mam metrykę i
pytałem się o rodowód powiedzieli mi że bez problemu można załatwic.Pies
niema żadnej wady genetycznej.Jego ojciec jeździł po wystawach on nie.Psa
kupiłem od prywatnej osoby która chodowała te psy.Pies ma 5 lat."

Taką dostałam odpowiedź na zadane mi pytanie z jakiej hodowli jest piesek.

Czyli jednak kolejny w typie.

Dołączył: 15 Mar 2006

Sprostowanie piesek niema rodowodu ale jego rodzice mają, mam metrykę i
pytałem się o rodowód powiedzieli mi że bez problemu można załatwic.

Chyba jednak ma...
Ja jeszcze dostałam odp. że "pies śpi trochę na dworze a trochę w domu".

Domyślam się że gdy jest ciepło śpi na dworze...

A jaki powód jest oddania psa?Bo mi na to nie odpowiedzieli

Już do ludzi nie piszcie, proszę, wszystko proszę załatwione. Nie róbcie szumu.

piesek juz czeka na ds jest teraz w dt. jest przemily, strasznie przytulaśny, można z nim zrobić wszystko, posłuszn, wesoły itp. nie rozumiem jak mozna było go oddać. oczywiście nie rozumial że pancia chce go oddać, nawet się z nim nie pożegnala.....byl przerażony, roztrzęsiony i strasznie smutny. najwazniejsze, że nie trafi do pseudo itp. oczywiście zakochal się w Dance - nie dziwię się mu z resztą.

raczej kolejny uratowany dalmatyńczyk , mniej snobizmu wiecej optymizmu

I niech ludzie pamiętają gdzie zostawiają klucze przed zatrzaśnięciem drzwi Boo hoo!

"To była blondynka ten kolor włosów tak zwą"

oj tam czepiacie się, najważnejsze, że żeby oddać psa na przystanku trzeba było szpikli zalożyć.....pies won z chałupy ale przynajmniej było elegancko, w szpilkach.

Witam,

to ja z narzeczonym wiozłam tego psiaka do Niemiec - mam pytanie, czy ktoś skontaktował się z hodowlą, z której pochodził Belcanto? Nie wiem jakie ma podejście akurat ten hodowca i jakie kontakty stara się utrzymać z właścicielami, ale jak rozumiem Ci oddali psa nie porozumiewając się z hodowlą Uśmiech Dalmacji - pytanie, czy hodowcy przypadkiem nie zależałoby na informacji, że pies zmienia właściciela i kraj zamieszkania... Byłabym wdzięczna gdyby ktoś mi (np. przez prv) streścił historię tego pieska i podał powód jego oddania - 11h w samochodzie z takim towarzystwem to prawie jak DT na kółkach Mruga

więc czuję się odpowiedzialna za los tych psiaków. Z góry dzięki.

A Panią, od której odbieraliśmy psiaka jeszcze raz przepraszam za spóźnienie... :

Dotarła do mnie prośba o usunięcie powyższego posta.... Nie bardzo rozumiem dlaczego? Wieźliśmy ponad 600km trzy psy z tego forum - w tym psa, o którym mowa w tym wątku. Moje pytanie post factum miało na celu rozwianie wątpliwości, czy aby na pewno 11h w samochodzie było niezbędne akurat dla tego szczególnego przypadku-jeśli coś zostało niedopełnione, nie jest to moim bezpośrednim problemem, ale jako osoba biorącą w tym wszystkim udział mam prawo o tym wiedzieć. Nawet jeśli jest to wiedza spóźniona.... Osobę, która zgłosiła prośbę o usunięcie powyższych informacji zapraszam do kontaktu kanałami prywatnymi, w profilu jest podany mój nr gg. Szkoda, że takie sytuacje zniechęcają do udzielania jakiejkolwiek pomocy w przyszłości, obojętnie czy psom tej rasy, czy jakiejkolwiek innej...

pozdrawiam