 |
 |
|
 |
 | |  |
Monika
Dołączył: 11 Sie 2006 |
Posty: 24 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Ostróda |
|
 |
Wysłany: Sob 00:43, 26 Sie 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Dziewczyny nie jestem jeszcze na siłach zeby pisać o szczegółach związanych z Luną. Dajcie mi jeszcze kilka dni a wszystko Wam opiszę. Powiem tylko, ze sunia jak dotąd nie stwarza większych problemów, jest szczęsliwa, dzieci też i wszystko idzie w dobrym kierunku, z kotem i higieną też ok. Myślę że za kilka dni napiszę więcej... Wybaczcie
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Monika
Dołączył: 11 Sie 2006 |
Posty: 24 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Ostróda |
|
 |
Wysłany: Sob 00:51, 02 Wrz 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Minęło już trochę czasu i powoli wracam do rzeczywistości w dzień po tym jak wzięliśmy Lunę do domu nagle zmarła bardzo bliska mi osoba W związku z tym nie byłam w stanie zająć się Luną przez te pierwsze dni pobytu u nas, całą inicjatywę przejął mój mąż i córka a były to dla wszystkich dla Luny takze ciężkie dni. My płakaliśmy i tęskniliśmy z powodu straty ona też za swoimi koleżankami z klatki. Jednak powoli wszystko się wyciszyło i nabrało swojego nowego rytmu.
Obecnie więcej się nią zajmuję i bardzo się lubimy. Sunia nie sprawia większych trudnosci. Jest łagodna, uwielbia się tulić, prawie wogólę nie szczeka, nie ma problemów z higieną. mamy też za sobą pierwsza wizytę u weterynarza. Jest odrobaczona, zrobiliśmy też porządek z pchłami i umówieni jesteśmy na kolejną wizytę i sterylizację.
W domu zachowuje sie nienagannie, bywa że zostaweiamy ją już nawet na 8 godzin a ona grzecznie śpi łącznie z kotem. Lubi poszaleć na łące ale nie za długo, troche pobiega i chce wracać, ogólnie to nie ma kondycji. Co tu sie dziwić, siedziała przecież całe życie w klatce. Początkowo przerażały ją schody ale teraz pokonuje je już bez trudu. Zaczyna też być coraz weselsza, jednak nadal ma syndromy zalęknienia, jest bardzo ostrożna w stosunku do ludzi i innych psów. Trochę mało je.
Jednak jest kilka rzeczy, z którymi nie do końca wiem jak sobie poradzić.
Po pierwsze bardzo gubi sierść, czytałam wasze posty na ten temat i obecnie Luna dostaje witaminy z biotyną, kupiłam też jedną z polecanych przez was szczotek do wyczesywania ale jak na razie nie wida`c jakiś większych efektów. czy jest jeszcze cos co moge zrobić by ograniczyc wypadanie sierści, bo nie ukrywam że w połączeniu z sierścią kota to niestety jest tego sporo:(
Po drugie pomimo swojej miski do karmy Luna roznosi jedzenie po całym domu, przypuszczam że jest to następstwo mieszkania w schronisku, tam kazdy zabierał swój kawałek i biegł w swój kat. Czy macie na to radę?
Psiak ma też bardzo zaniedbane zęby, są żółte. w jaki sposób można poprawić ich stan. Pytałam weterynarza, polecił szczotkowanie a co wy o tym sądzicie?
Mamy też problem na spacerach-ciągnie niemiłosiernie. Też czytałam wasze wypowiedzi na ten temat ale nadal nie do końca wiem co robić. Moze jakieś szkolenie ze specjalistą...
No a teraz to co nas najbardziej martwi. Otóz Luna ma brzydkie upodobanie. zagląda do kociej kuwety i niestety przyłapałam ją jak konsumowała odchody naszej kotki. Podobną sytuacje zaobserwowałam na podwórku, często z kotką biegają razem i w momencie kiedy ta sie załatwiła Luna podbiegła i odkopała, zdązyłasm ją w porę odsunąć. Co z tym zrobić? Z kuwety w domu nie mozemy zrezygnować, przestawic też próbowaliśmy ale kotka tego nie akceptuje i kuweta musiała wrócić na swoje miejsce a nie jesteśmy w stanie cały czas pilnować tych panienek.
Najważniejsze, że się polubiły chociaż kotka bywa czasem zadziorna. Co do fotek to nie do końca wiem jak je tutaj umieścić
|
|
 |
 | |  |
plinka
.

Dołączył: 19 Lut 2006 |
Posty: 2734 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Białystok |
|
 |
Wysłany: Sob 08:59, 02 Wrz 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Monika napisał: | Po pierwsze bardzo gubi sierść, czytałam wasze posty na ten temat i obecnie Luna dostaje witaminy z biotyną, kupiłam też jedną z polecanych przez was szczotek do wyczesywania ale jak na razie nie wida`c jakiś większych efektów. |
...i nie bedzie widać. Dalmatynczyki tak już mają że strasznie gubią sierść. Pisaliśmy Ci o tym na samym początku. Wyjściem jest częstsze sprzątanie i już. Preparaty, które ja kupuje na sierść (zwykle zimą bo wtedy jest jej najwięcej) "zatrzymują" wypadanie przez ok 2 miesiące. A potem znowu to samo... A nie będe przecież psa ciągle witaminami napychać.
Monika napisał: | Po drugie pomimo swojej miski do karmy Luna roznosi jedzenie po całym domu, przypuszczam że jest to następstwo mieszkania w schronisku, tam kazdy zabierał swój kawałek i biegł w swój kat. Czy macie na to radę? |
Jak karmisz psa np. w kuchni to zamykaj drzwi. Pies zje i wtedy go wypuszczasz, a jak nie zje wszystkiego to zabierasz miskę i dajesz w porze następnego karmienia.
Monika napisał: | Psiak ma też bardzo zaniedbane zęby, są żółte. w jaki sposób można poprawić ich stan. Pytałam weterynarza, polecił szczotkowanie a co wy o tym sądzicie? |
Żółte zęby świadczą też o wieku psa. Widocznie Luna nie jest młoda. Jak ma kamień to trzeba go usuwać. Moim zdaniem czyszczenie w tym momencie dużo nie da, ale warto spróbować. Jeśli w ogóle dasz rade suni umyć zęby, bo to nie takie łatwe
Monika napisał: | Mamy też problem na spacerach-ciągnie niemiłosiernie. Też czytałam wasze wypowiedzi na ten temat ale nadal nie do końca wiem co robić. Moze jakieś szkolenie ze specjalistą... |
No to się kłania nauka chodzenia na smyczy... hm.. a wcześniej pisałaś o Lunie: "Na spacerach sie nie wyrywa".
Monika napisał: | No a teraz to co nas najbardziej martwi. Otóz Luna ma brzydkie upodobanie. zagląda do kociej kuwety i niestety przyłapałam ją jak konsumowała odchody naszej kotki. Podobną sytuacje zaobserwowałam na podwórku, często z kotką biegają razem i w momencie kiedy ta sie załatwiła Luna podbiegła i odkopała, zdązyłasm ją w porę odsunąć. |
No cóż w kocich odchodach są także witaminki Psy często to robią, dobrze że sunia nie wyciera się o te odchody. No ale jak nie chcesz to zabraniaj jej i tyle.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Monika
Dołączył: 11 Sie 2006 |
Posty: 24 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Ostróda |
|
 |
Wysłany: Nie 00:32, 03 Wrz 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Dziękuję za natychmiastową reakcję na mój post. Zapomniałam wczoraj napisać o jeszcze dość intrygującej sprawie. A mianowicie podczas wizyty u wterynarza zażartowałam, że ciekawe czy mama czy tata Luny był dalmatyńczykiem i wtedy lekarz stwierdził, że duze prawdopodobieństwo iż żadne z nich, bo Luna moze mieć po prostu taką urodę...Ciekawe prawda? Ale niewątpliwie jest łaciata
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 3 z 5
|
|
|
|  |