cieczka - Łaciata Strona FORUM

Dołączył: 15 Mar 2006

Co on ma taki "krótki " psysk? Łosz K**** to szczeniak?

Ale przecierz to może być pies z renomowanej "hodofli", dziecko jakiegoś czempjona, a ty się kufy czepiasz Mruga

Ludzie litości- nie rozmnażajcie psów- nieważne czy kundli czy rasowych, jak nie będziecie mogli im domu znaleźć! Na tym wszystkim cierpią nic niewinne zwierzaki! Przykład 2 posty wyżej!

Dołączył: 15 Mar 2006

;( Co sie temu szczenięciu stało stało ?!?

Danka i Heroina napisał:

;( Co sie temu szczenięciu stało stało ?!?

Nie wiadomo, zdjęcie znalazłam w wyszukiwarce ale prawdopodobnie wybryk pseudohodowli, nieodpowiedzialnego własciciela albo to dalmaś z Hiszpani.

Dołączył: 15 Mar 2006

Mycha napisał:

wybryk pseudohodowli, nieodpowiedzialnego własciciela albo >>>>o to dalmaś z Hiszpani.<<<<

W Hiszpani jedzą dalmasie? Czy cruella rozkręca tam interes? Czegoś niekumam?

Nie, w Hiszpani pod koniec sezonu wyscigach, polowaniach i tak dalej dla tradycji zabija się psy, topi, wiesza, podżyna gardło, kamieniuje pali a rząd tego nie jest w stanie zarbonic bo tradycji pdobno nie da sie zabronic. Jak chcecie moge wstawić więcej zdjęć z Hiszpani królują na nich charty ale są i dalmasie.

Dołączył: 15 Mar 2006

Zrób o tym osobny temat ok?

Dołączył: 15 Mar 2006

Danka i Heroina napisał:

Idz do weta po psią pigułke tuż po, lub zastrzyk wczesno poronny.

Dodam jeszcze że w przypadku zastrzyku, najbezpieczniej suczke wysterrylizować zaraz po tym jak hormony się uspokoją.

W tym przypadku się z Danką zgadzam. Nie można swawolnie dopuszczać do rozmnażania się dalmatów i nie tylko. Za dużo jest w Polsce psiaków w schroniskach. A jak nam wszystkim wiadomo dalmaty są trudną rasą. Zbyt często zdarza się że po kilu miesiącach, tygodniach, dniach kropki lądują na bruku. Jestem za kontrolowanym rozmażaniem!!! Sterylizacja i kastracja jest dobrym rozwiązaniem. Jak można żyć z myślą że część miotu może trafić kiedyś na bruk!!!! Brick wall

Bea zazwyczaj ludzie potrafią żyć z ta myślą, bo rozmnażają swoje psy tylko po to, żeby zobaczyć '' JAK TO JEST'' no i przy okazji troche zarobić, co przy trzymaniu w humianitarnych warunkach i odpowiednim żywieniu jest niemożliwe.. Confused

ZGADZAM SIE !!!!! Tak to jest niemożliwe...

bea, niestety nie tylko "kropki lądują na bruku". Mnóstwo ludzi, bierze malutkiego szczeniaczka, rozpieszcza go przez pare tygodni a potem znudzi się i do schroniska przywozi lub na ulice wypuszcza... czesto też wywalają suki z całą gromadką malutkich szczeniaków lub suki w ciąży... Przez to że jestem wolontariuszką w schronisku to wiele nieciekawych rzeczy widzę. Ludzie po prostu nie mają sumienia. Jeżeli można ich nazwać ludźmy, ale myśle że nie. Ostatnio ktoś wywalił amstafkę w ostatnich dniach ciąży, lepiej nie pisać co się stało z szczeniakami....

moda na dalmaty już minęła, widać tego skutki. Ale aż strach pomyśleć co będzie z amstafami i pit bullami..... Smutny

No dobra. Wytłumaczcie mi jedno bo czegoś tu zrozumieć nie potrafię!!! Schroniska są zapchane niechcianymi psami i innymi zwierzątkami. Szczeniaki tam powite są usypiane. Karla Hekate póściła się z jakimś bydlakiem który w założeniach nie powinien być ojcem jej dzieci. To dlaczego wszyscy na mnie patrzą jak na morderce gdy im mówie że mój pies kryć nie może bo jest KASTRATEM. Mój piękny wspaniały pies z papierami. Przystojna bestyjka. I jaj nie ma.Bo go sama zaprowadziłam na zabieg. Bo chciałam mieć psiaka dla swojej rodziny a nie Adonisa który lata z wywieszonym jęzorem za sukami z cieczką i nie wiem czy jeszcze wróci (mój pierwszy pies nie powrócił z takiej eskapady). Bo nie chciałam się domyślać czy nowe psiaki na osiedlu które miały choć dwie kropki na grzbiecie to dzieci Mędrka? Co z nimi będzie? Czy będą miały dom? Może pomyślicie że jestem nawiedzona ale jestem zadowolona z decyzii o kastacjii. Kastro nie interesuje się sukami. Nie ucieka za nimi na spacerach. Stał się mniej zaborczy i grzeczniejszy. I nie zaludni schonisk Wesoly

. Jestem dumną właścicielką mojego kropka pomimo że niektórzy mówią na niego SUCZEEEEK

Dołączył: 15 Mar 2006

Bea i dobrze zrobiłaś Wesoly

ja uważam, ze kastracja lub sterylizacja nie jest zbyt dobra jeżeli ktos chce ja zrobić swojemu zwierzakowi tak dla swojego widzimisię... mimo ze piesek czy suczka nie sprawiaja wiekszych problemów. ale w przypadku gdy chodzi o dobro psa czy suki o to, że nie chce się później ogladać potomstwa sowjego pupila szwedającego sie po ulicach lub przebywajacego w schronisku to ja mówię stanowcze TAK dla kastracji i sterylizacji. zamierzam zobaczyc jak moja Nadia bedzie zachowywac sie gdy juz dostanie cieczke.. przeczekam kilka cieczek. jezeli bedzie w miare grzeczna to napewno nie wysterylizuje jej ale jezeli bedzie uciekać albo sprawiac jakiekolwiek inne problemy i powstanie zagrożenie ze może dojsc do niechcianej ciaży to sama zawioze ja do weta...

Dołączył: 15 Mar 2006

Nicola_21 napisał:

ja uważam, ze kastracja lub sterylizacja nie jest zbyt dobra jeżeli ktos chce ja zrobić swojemu zwierzakowi tak dla swojego widzimisię... mimo ze piesek czy suczka nie sprawiaja wiekszych problemów. ale w przypadku gdy chodzi o dobro psa czy suki o to, że nie chce się później ogladać potomstwa sowjego pupila szwedającego sie po ulicach lub przebywajacego w schronisku to ja mówię stanowcze TAK dla kastracji i sterylizacji. zamierzam zobaczyc jak moja Nadia bedzie zachowywac sie gdy juz dostanie cieczke.. przeczekam kilka cieczek. jezeli bedzie w miare grzeczna to napewno nie wysterylizuje jej ale jezeli bedzie uciekać albo sprawiac jakiekolwiek inne problemy i powstanie zagrożenie ze może dojsc do niechcianej ciaży to sama zawioze ja do weta...

Znajoma hodowca miała kilka suk w domu. Wszystkie 6-8 (niepamiętam liczby, a kropkowe niedziała) wysterryzowane w wielu 7-8 lat miały zmiany nowotworowe w jajnikach lub macicy!!! Wszystkie! Taki zabieg niesprzecznie ocalił im życie: może dla starych suk leczenie by było za cieżkie gdyby choroba się rozwineła