Forum Łaciata Strona FORUM -  wszystko o dalmatyńczykach Strona Główna


Łaciata Strona FORUM - wszystko o dalmatyńczykach
Forum Łaciatej Strony | www.dalmatynczyk.prv.pl
Odpowiedz do tematu
agata7


Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Ostatnio Figa dostarczyła mi masę kłopotów. Na spacerze rzuciła się na sukę dwa razy większą. Kaganiec odskoczył na dwa metry, a ona nie dawała za wygraną.Właścicielka suki pelna pretensji( wcale się nie dziwię) zarzuciła mi brak odpowiedzialności.
Następnego dnia, gdy byłam sama w domu, odwiedzil mnie kolega, którego już parę razy widziała.
Przywitała się jak zwykle, trochę nieśmiało, a gdy ten się odwrócił, ugryzła go w nogę. B.dotkliwie, trudno nam było zatamować krew.
Przerazilam sie bardzo, bo słyszałam, że w takich nieuzasadnionych wypadkach należy uśpić psa.
Dla mnie to jest rzecz absolutnie niewyobrażalna, jednak co będzie jak pogryzie jakieś dziecko?? Ale też niewyobrażalne jest to by bez powodu ugryźć kogokolwiek.
Figa należy do psów raczej agresywnych( nie wiem skąd?), gdy ktoś jej się nie podoba na spacerze potrafi być upierdliwa. Obszczekuje itp.
Męczą mnie spacery, na których ludzie się czepiają , coż to za przyjemność wysłuchiwać marudzeń??
Jak sobie poradzić z tak niefrasobliwym charakterkiem???
Zobacz profil autora
plinka
.
.

Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok

Naklepiej skorzystać z fachowej literatury, albo skontaktować się z treserem.
agata7 napisał:
Następnego dnia, gdy byłam sama w domu, odwiedzil mnie kolega, którego już parę razy widziała.
Przywitała się jak zwykle, trochę nieśmiało, a gdy ten się odwrócił, ugryzła go w nogę. B.dotkliwie, trudno nam było zatamować krew.

A może ten kolega zrobił np. gwałtowny ruch, może gwałtownie się odwrócił no i wtedy Figa poczuła sie zagrożona, przestraszyła się i po prostu ze strachu ugryzła????

Zwylke psy nie gryzą bez przyczyny (no są małe wyjątki), tylko ludzie nie umieją odczytać z zachowania psa, dlaczego ugryzł.
Zobacz profil autora
aga
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Górny Śląsk

agata7 napisał:
Ostatnio Figa dostarczyła mi masę kłopotów. Na spacerze rzuciła się na sukę dwa razy większą. Kaganiec odskoczył na dwa metry, a ona nie dawała za wygraną.Właścicielka suki pelna pretensji( wcale się nie dziwię) zarzuciła mi brak odpowiedzialności.
Następnego dnia, gdy byłam sama w domu, odwiedzil mnie kolega, którego już parę razy widziała.
Przywitała się jak zwykle, trochę nieśmiało, a gdy ten się odwrócił, ugryzła go w nogę. B.dotkliwie, trudno nam było zatamować krew.
Przerazilam sie bardzo, bo słyszałam, że w takich nieuzasadnionych wypadkach należy uśpić psa.
Dla mnie to jest rzecz absolutnie niewyobrażalna, jednak co będzie jak pogryzie jakieś dziecko?? Ale też niewyobrażalne jest to by bez powodu ugryźć kogokolwiek.
Figa należy do psów raczej agresywnych( nie wiem skąd?), gdy ktoś jej się nie podoba na spacerze potrafi być upierdliwa. Obszczekuje itp.
Męczą mnie spacery, na których ludzie się czepiają , coż to za przyjemność wysłuchiwać marudzeń??
Jak sobie poradzić z tak niefrasobliwym charakterkiem???

Masz 2 wyjscia: na spacerze unikać psów...a w domu zakładac kaganiec, jak przeychodza goście.... Wesoly
Zobacz profil autora
FiGa
.
.

Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 1900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: München
Płeć: Kobieta

aga napisał:
Moze kupie szelki, bo póki co Figo nosi kolczatke, bo strasznie ciagnie.Ale nawet to nie pomaga, bo jak go przyciagne, to zapiszczy i dalej swoje...Ale i tak jest juz lepiej z porównaniem jak był szczeniakiem...Szelki+ kaganiec...to jest pomysł!
Radze zrezygnować z kolców - może psu stac się krzywda, a poza tym jaki to spacer jak pies idzie pod presją "zaraz mnie zaboli" Mad
Ja tez zakupiłam na początku kolczatkę - pomyślałam że to rozwiąże problem z ciągnięciem się na spacerach. ALe Figa ciągnęła się dalej, w prawdzie mniej, ale to nie było to.
Spacer dla psa ma byc przyjemnością, kolczatka to droga na skróty.
Najlepsza jest praca z psem, trzymaj go na krótkiej smyczy, jak ciągnie to lekko szarpnij i stań. Na początku może to być troche męczące, mi ręka wysiadała bo Figa silniczek ma niezły. No ale wysiłek się opłacił, spacery sa przyjemne i dla mnie i dla psa. Oczywiście nie jest do końca idealnie, nie chodzi mi tuz przy nodze [to byłby szczyt pragnień Laughing], czasami zaczyna ciągnąć, ale wystarczy lekkie szarpnięcie by sie opamiętała.

agata7 - błędy wychowawcze, piękne strony pseudohodowli Smutny Ja moge się "pochwalic" tym samym Smutny
Najważniejsze jest żebyś z sunią dużo pracowała [jesli nie da się agresji wyeliminowac to można choc conieco naprawić] - czy sunia była dopuszczana do innych psów w dzieciństwie?? Jeśli nie to to może byc przyczyna agresji Smutny
My codziennie na spacerze mijamy kilka agresywnych psów, za ogrodzeniem. Krówka ZAWSZE się do nich rzucała, teraz nauczyłam jej komendy "spokój", trochę to pomogło bo suńka się uspokaja i ignoruje rzucającego się na siatkę kundla w typie ONa, ale postawą pokazuje "ja sie ciebie wcale nie boje".
Uczyłam ją dośc prymitywnie, w czasie zabawy gdy krokodyl naprawde się rozszalał mówiłam zdecydowanie "spokój". Na początku nie czaiła o co chodzi i dalej prosia o zabawkę ale jak sie uspokoiła to dostała smakołyk. Póxniej nagradzałam ją zabawką, a teraz jak szarżuje na innego psa to lekko szarpię smyczą i mówię stanowczo "spokój" i jest w miarę... Laughing

Raz doszło do konfrontacji kiedy suka w typie colie wydostała się z posesji i podbiegła do nas, powąchała po czym zaatakowała Fige. Ja rozdzieliłam oba psy, stanęłam pomiędzy nimi. Od tamtej pory obie maupy się nie znoszą, a ja staram się tamtedy nie chodzić.
Zobacz profil autora
agata7


Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Dzięki za odezwę. Kolega gwałtownego ruchu nie zrobił, ale być może nam to trudno ocenić. Z psami (nie z sukami) bawiła się od maleńkości, jednak swojej płci nie toleruje.
Na pewno zrobiłam masę błędów wychowawczych, pewnie ją rozpuściłam, bo na spacerach to ona rządzi, a nie ja. W domu jest niezwykle posłuszna i karna.
Tym bardziej dziwi jej domowy incydent. Ponoć broniła mnie samej w domu. Możliwe, by pies tak kalkulował?
Zobacz profil autora
plinka
.
.

Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok

FiGa napisał:
Radze zrezygnować z kolców - może psu stac się krzywda, a poza tym jaki to spacer jak pies idzie pod presją "zaraz mnie zaboli" Mad
Spacer dla psa ma byc przyjemnością,

Dokładnie

Ja pierwszy raz użyłam dla Miki kolczatki jak była jeszce młoda. Myślałam, że to pewne wyjście, aby zapanować na żywiołowym psiakiem. Potem na zimę zamieniłam kolczatke na zwykłą obroże (kolczatka na zimę nie nadaje się!!!) i już do niej nie wróciłam....

Potem, po jakimś czasie gdy znowu "wypróbowałam" kolczatkę, już jako dorosła psina moja suńka chodziła w niej jak zaczarowana Wesoly posłuszna, w ogóle nie ciągnęła, jednak zrezygnowałam z kolczatki. Używam jej b. żadko w wyjątkowych sytuacjach. Myśle, że taki spacer "z kolczatką" (w moim wypadku) był sztuczny i bez sensu. Pies, który mieszka w bloku na spacerze musi się odprężyć, wyluzować, rozprostować kości, a nie dodatkowo spacerować z metalem na szyi, z myślą że coś go jeszcze kłuje w szyję.

Moja Mika trochę "ciąga" na spcerze, ale nie jest tak źle, a w dodatku pracujemy nad tym Wesoly Pewnym wyjściem jest kaganiec, pies jest w nim znacznie spokojniejszy. Moja Mika niestety zawsze chodzi w kagańcu - takie przepisy. Ściągam go jej jak spuszczam ją ze smyczy, bo nie umie biegać z kagańcem na pyszczku Wesoly



Mnie do kagańca zupełnie znechęcił artykuł w piśmie o psach -"Mój Pies" nr.9 (wrześniowy) Myślę, że chętni mogą go jeszcze nabyć w sklepach ze starymi gazetami. Jest tam opisane kilka sposobów jak oduczyć psa ciągania. polecam
Zobacz profil autora
Ewa&Marcin


Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa-Ursynów

Moja czika na spacerach raczej dobrze sie zachowuje oczywiscie zdarza jej sie od czasu do czasu jak sie bawi ze nie poslucha mnie ale gdy zaczne isc to ona jak torpeda za mna biegnie wiec trzyma mnie sie, nie wazne czy zabawa jest dobra zawsze za mna chodzi, wieczorami tylko czasami obszczekuje ludzi ale tylko tych co chodza kolo drzew albo na tych co sa pod wplywem alkoholu ale to naprawde zdarza sie rzadko ostatnio bala sie na spacerze wozka, robil tyle halasu ze wcale sie nie dziwie pozdrawiam was, i zycze udanych spacerów
Zobacz profil autora
bea
.
.

Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 2173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze

Ja dzisiaj na spacerze też miałam problem. Tylko głównym bohaterem tego problemy nie był Mędrek tylko jakiś facet. Szłam sobie z psiakiem na smyczy obok sąsiedniego bloku a tu facet do mnie "proszę mi stąd zaraz odejść! To jest mój blok i moja działka." Shocked No ludzie szczęka mi opadła. Pies na smyczy nie wadził nikomu (nawet nie nabrudził a gdyby nawet to bym posprzątała). A ten w dyskusje zaczął uderzać że nie mam prawa iść tym chodnikiem (to nie jest osiedle zamknięte). No to podyskutowałam z Miłym Panem z 10 minut. Nawet Straż Miejską chciał zawezwać. Tylko mu wytłumaczyłam że podstaw nie ma i by się ośmieszył. Aaaaa i książeczke zdrowia chciał oglądać bo jak pies by go ugryzł to by chciał wiedzieć czy szczepiony był. Powiedziałm Panu że mój pies by go nie ugryzł BO BY SIĘ BRZYDZIŁ........ co za dzień, co za ludzie. W mur
Zobacz profil autora
Ewa&Marcin


Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa-Ursynów

JAKIS WARIAT
Zobacz profil autora
Ewa&Marcin


Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa-Ursynów

Ja dzisiaj na spacerze też miałam problem. Tylko głównym bohaterem tego problemy nie był Mędrek tylko jakiś facet. Szłam sobie z psiakiem na smyczy obok sąsiedniego bloku a tu facet do mnie "proszę mi stąd zaraz odejść! To jest mój blok i moja działka." No ludzie szczęka mi opadła. Pies na smyczy nie wadził nikomu (nawet nie nabrudził a gdyby nawet to bym posprzątała). A ten w dyskusje zaczął uderzać że nie mam prawa iść tym chodnikiem (to nie jest osiedle zamknięte). No to podyskutowałam z Miłym Panem z 10 minut. Nawet Straż Miejską chciał zawezwać. Tylko mu wytłumaczyłam że podstaw nie ma i by się ośmieszył. Aaaaa i książeczke zdrowia chciał oglądać bo jak pies by go ugryzł to by chciał wiedzieć czy szczepiony był. Powiedziałm Panu że mój pies by go nie ugryzł BO BY SIĘ BRZYDZIŁ........ co za dzień, co za ludzie. (BEA)



NIENORMALNY UNIKAJ GO
Zobacz profil autora
aga
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Górny Śląsk

Ewa&Marcin napisał:
Ja dzisiaj na spacerze też miałam problem. Tylko głównym bohaterem tego problemy nie był Mędrek tylko jakiś facet. Szłam sobie z psiakiem na smyczy obok sąsiedniego bloku a tu facet do mnie "proszę mi stąd zaraz odejść! To jest mój blok i moja działka." No ludzie szczęka mi opadła. Pies na smyczy nie wadził nikomu (nawet nie nabrudził a gdyby nawet to bym posprzątała). A ten w dyskusje zaczął uderzać że nie mam prawa iść tym chodnikiem (to nie jest osiedle zamknięte). No to podyskutowałam z Miłym Panem z 10 minut. Nawet Straż Miejską chciał zawezwać. Tylko mu wytłumaczyłam że podstaw nie ma i by się ośmieszył. Aaaaa i książeczke zdrowia chciał oglądać bo jak pies by go ugryzł to by chciał wiedzieć czy szczepiony był. Powiedziałm Panu że mój pies by go nie ugryzł BO BY SIĘ BRZYDZIŁ........ co za dzień, co za ludzie. (BEA)
Ja tez raz szłam w lato z Figiem do mojej kuzynki przez osiedle, a jakis facet zaczał sie doczepiac do wszystkiego: ze pies jest bez kagańca, a tak nie moze być(szłam z psem na smyczy). Szukał zaczepki, choć nie mial podstaw , bo pies szedł spokojnie na smyczy i nikomu nie wadził...Ach ci ludzie!


NIENORMALNY UNIKAJ GO
Zobacz profil autora
plinka
.
.

Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok

bea, też podobną "przygodę" mieliśmy. U nas na osiedlu jest jakaś babka chyba psychiczna Mruga Raz jak moja mama wracała ze spaceru z Miką zaczepiła ją jakaś facetka. Mika była już po godzinnym spacerze, szła spokojnie na smyczy przy trawniku, a jakaś babka (tak bez żadnej przyczyny): "Co pani tu z psem łazi! Te psy to srają pod blokami! Gówna pełno wszędzie!" To było po prostu śmieszne (ale moja mama ostro się zdenerwowała), tym bardziej, że ta baba też miała psa i jakoś nie widać było żeby miała ze sobą akcesoria do sprzątania...
Zobacz profil autora
bea
.
.

Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 2173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze

Najgorsze jest to że ja zawsze sprzątam po psie a wszyscy mnie się czepiają za te wszystkie guwna na trawnikach. Pytałam się koleżanki czy też ma taki problem (koleżanka nie sprząta po psie). A ona na to "Nie!!! Ja mam staforda". Chyba Mędrka przefarbuje
Zobacz profil autora
aga
Aktywność na forum
Aktywność na forum

Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Górny Śląsk

bea napisał:
Najgorsze jest to że ja zawsze sprzątam po psie a wszyscy mnie się czepiają za te wszystkie guwna na trawnikach. Pytałam się koleżanki czy też ma taki problem (koleżanka nie sprząta po psie). A ona na to "Nie!!! Ja mam staforda". Chyba Mędrka przefarbuje

A co to za róznica: staford cz dalmatyńczyk? Confused
Ja mam taki problem,ze jak ide z moim psem na spacer , to nie mam nawet mozliwosci zbierania kupek, bo niestety moj pies sie tak ekscytuje samym wyjsciem na spacer, ze dostaje rozwolnienia i chyba z 6 razy leci z niego tylko woda... Sad A jak to zbierać? Nawet jakbym chciała...A jak to ludziom wytłumaczyć??Dlatego wychodze rzadko z Figiem(mam dom z ogrodem) i pozostaje mu latac po ogródku...choć kocha spacery!
Zobacz profil autora
plinka
.
.

Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok

aga napisał:
A co to za róznica: staford cz dalmatyńczyk? Confused

Dalmatynczyk się bardziej w oczy rzuca MrugaMruga
Zobacz profil autora
problemy na spacerach
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 4 z 8  

  
  
 Odpowiedz do tematu