Dalmatyńczyk Karol znalazł dom - Łaciata Strona FORUM

lenka napisał:

Ja przecież nic takiego wielkiego nie zrobiłam.

Jaka skoromna Wesoly

oj zrobiłaś bardzo, bardzo duuużo

Karo dzisiaj śpi od rana bo u nas pada i jest pochmurno. To dobry psiak i mam nadzieje , że nadal bedzie taki. Wczoraj wyszedł na spacer z synem i spadła mu obroża zaczął ganiać , baliśmy sie , że nam ucieknie , ale jak mnie zobaczył odrazu przybiegł i udało się Very Happy

uratować sytuację. Strachu sie najadłam , bo jeszcze go nie puszczamy luzem, boimy sie ,żeby nie uciekł. Pozdrowienia i łapka od Karo. Very Happy

Dołączył: 15 Mar 2006

Polecam szelki - niemoże szarpać bo leci do góry (podrzuca klatke piersiową) i nie może zdjąć Wesoly

Przyczym ślicznie im w nich Mruga

Danuśka, nie bądź taka pewna że zdjąć nie może... Wesoly

do dziś nie wiem jak te moja kreatura to zrobiła, ale jak byliśmy nad wodą był przywiązany na dłuuuugiej linie właśnie do szelek. Po pewnym czasie szelki zostały, a Ryży za jakąś dziewczynką pogonił- szelki oczywiście były zapięte (firmy trixiee).
A może mam magika w domu??? Mruga

Być może.... Wesoly

brązowy magik heheh

my tu gadugadu, a Karo do galerii się przeniósł Mruga

no i bardzo dobrze Mruga

Musi mieć swoją galerię, przecież piesio już w nowym domku jest Wesoly

aaaa..... i żądamy od lenki dużo foteczek w galerii Wesoly

Potrzebujemy transport z Elbląga do Łodzi dla Karola, ewentualnie domu tymczasowego w okolicach Elbląga do czasu znalezienia stałego.

Miało być tak cudownie.... A jest kolejnie psie cierpienie, kolejny psiak bez swego ludzika... Smutny

Karo zostaje u nas przekonaliście mnie i jego psia mordka , bo był dzis smutny, chyba wyczuwał. Damy mu szansę może sie zmieni. On tyle wycierpiał w życiu ,niech ma jeszcze jedna szansę.

Lenka ..... i jeszcze jedną i drugą i szereg następnych. To jest żywe stworzenie. Ma swoje odczucia i uczucia i przyzwyczajenia też. Nie raz będziecie mieli go dosyć. Nie raz zaskoczy swoim zachowaniem. Ale w końcu jest to wasz kochany pies. Pies który was kocha i zaufał wam. Musicie nauczyć się być razem. To jest bardzo trudna rasa. Podejrzewam że decyzja wzięcia psa dalmatyńczyka była z waszej strony przemyślana i odpowiedzialna. Więc pierwsze niepowodzenia w wychowaniu dzieciaka nie powinny was zniechęcić. A następne pozwolą nabrać pokory i rozumu na przyszłość. Długa droga przed wami tak jak i była przede mną. Ale opłacało się. Teraz ja i cała moja rodzina nie wyobrażamy sobie życia bez Kastro. A nie raz myślałam że skończy się to oddaniem psa w dobre ręce. Dobrze że tego nie zrobiliśmy Wesoly

)))

Ja znam tę rasę bo mieliśmy juz dalmatyńczyka tylko niestety juz nie zyje. Lakiego mieliśmy od malucha więc bylo z nim inaczej . Co do Karo to mam nadzieję , że będzie z nim lepiej i w końcu nam zaufa, a my jemu. Tak naprawdę to pewnie mu pozwoliliśmy na wiele odrazu i to dlatego tak sie zachował. Zreszta teraz to juz niewazne. Jest z nami i mam nadzieje , że tak zostanie. Smile

lenka proszę napisz jak minał dzisiejszy dzień.
Przez wczorajsze rozmowy w spraie Karo mam szlaban na telefon do końca miesiąca

W porządku. Karo grzeczny, myślę, że on wie , że źle zrobił i ugryzł pana bo do męża podchodzi z małym dystansem tak jakby się bał, że zostanie skarcony. Najfajniej traktuje mojego syna( ma 18 lat), cieszy sie na jego widok i chodzi zanim krok w krok. Mnie zaakceptował całkowicie, tak to przynajmniej wyglada na dzien dzisiejszy. Tylko mógłby więcej jeść z miski , a mniej od nas bo lubi jak się go dokarmia. Szczotki już sie nie boi, czesałam go już, ale do wanny nie chce wejść więc z kąpielą poczekamy pewnie jeszcze trochę. Co do kastracji to kosztuje tu 165zł razemz kołnierzem, alepoczekamy i zobaczymy jak on dalej się bedzie zachowywał. Po niedzieli wyślę ci sms co u Karo, bo na moim telefonie też już końcówka kasy. Pozdrowienia no i łapka od Karusia. Wesoly

)

Lenka moje gratulacje Wesoly

Dobra kobita z Ciebie jest Wesoly

Życze wytrwałości i wszystkiego najlepszego Wesoly